Choroby i szkodniki Rododendrona

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
Zablokowany
Awatar użytkownika
RomciaW
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5311
Od: 12 gru 2008, o 20:58
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Czy to jakieś grzybsko?

Post »

Dziękuję bardzo za podpowiedż ;:180
x_m-i
---
Posty: 2658
Od: 19 cze 2007, o 09:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chore rododendrony

Post »

Kaaj , tak sobie poczytałem o Twoim Rh. Widzę, że Ty masz go posadzonego koło ściany i to jeszcze wyłożonych jakimiś kamieniami. Najprawdopodniej ma w sobie wapień co źle wpływana roślinę, po prostu zmienia odczyn gleby.
Po drugie, piszesz, że podlewasz kwaśną wodą. Miałaś chyba na myśli, że rozpuszczasz w nim nawóz i tym podlewasz, zgadza się ?
Musisz uważać, aby nie doprowadzić do przesolenia podłoża,. CHociaż z tego co widzę , to właśnie do tego doprowadziłaś. Rh są wrażliwe co do nawożenia i trzeba z tym uważać.
Moim zdaniem, musisz zmienić miejsce i go przesadzić w dobrze przygotowanym podłożu. Ale o tym to już pisał Marek.
Przestań podlewać tą 'kwaśną wodą' bo to go tylko ukatruki.
A czy powinien kwitnąć hmmm jak bym te kwiaty zostawił.

Asiu, w tym okresie występowały jeszcze przymrozki. Ziemia jeszcze do końca nie odmarzła i Rh nie miał jak pobierać wody. Takie składanie liści to jego reakcja obronna na brak wody. A to, że liście są jasne hmm Jak zasilisz jego, to powinny nabrać innego koloru.
Teraz mamy czerwiec i pewnie już jest lepiej z Twoim Rh. Aż jestem ciekawy co się z nim teraz dzieje.
Awatar użytkownika
kaaj
500p
500p
Posty: 761
Od: 26 mar 2007, o 18:04

Re: Chore rododendrony

Post »

Podlewam go (oczywiście nie za każdym razem) kwaśną wodą dzięki zakwaszkona kwasem orto...cośtam, posadzone są w kwaśnym podłożu, specjalnie przygotowanym, zle je zabezpieczyłam na zimę i tyle, musze uczyć sie na błedach, tak mam i już, na dzień dzisiejszy widzę, że jeden padł na amen, pozostałe odbijają i jeśli przeżyja następną zime to będzie ok.
Neli71
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 3 cze 2010, o 21:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj. wielkopolskie

Rododendrony - czy naprawdę nie da się ich uratować?

Post »

Czy mogę Was Kochani prosić o pomoc w sprawie moich różaneczników. Są to moje dwa pierwsze rododendrony i nie wiem czy coś z nich jeszcze będzie. Tak wyglądają po zimie - wiosną było ok i nagle zaczęły marnieć w oczach :cry: . Dodam jeszcze, że wsadzałam je w listopadzie, bo wtedy je dostałam. Bardzo proszę o pomoc. Nie znam nazwy pierwszego a drugi to Scarlet Wonder.

Obrazek

Obrazek
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
MirekL
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 3565
Od: 10 lis 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chore rododendrony

Post »

Wykopać, spalić. Ziemię w której rosły też by należało jakoś zutylizować.
Neli71
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 3 cze 2010, o 21:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj. wielkopolskie

Re: Chore rododendrony

Post »

Aż tak źle? :cry:
Awatar użytkownika
korena
100p
100p
Posty: 153
Od: 16 cze 2009, o 16:08

Re: Chory Rododendron

Post »

Na moich dwóch rododendronach pojawiły się przyrosty ale są omszone i lepkie czy to normalne?A może to jakaś choroba? Na pewno to nie mszyce bo nie ma ich na krzaczkach.
Obrazek
grabek
200p
200p
Posty: 496
Od: 26 lut 2010, o 17:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wawa

Re: Chory Rododendron

Post »

Według mnie jak najbardziej normalne, też mam takie :) , ale może wypowiedzą się fachowcy.
Moje królestwo
Zapraszam serdecznie do mnie:-) Jola
Awatar użytkownika
korena
100p
100p
Posty: 153
Od: 16 cze 2009, o 16:08

Re: Chory Rododendron

Post »

Mam je drugi rok i w zeszłym sezonie na nie nie zwróciłam uwagi.Czy też były takie na wszelki wypadek opryskałam je Topsinem chyba nie zaszkodzi?
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11743
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Chory Rododendron

Post »

Mam ogromny problem z moim najmłodszym rh.Jakaś choroba go chwyciła,tu na tym zdjęciu ma jeszcze pąki,ale w tej chwili jest golutki,bez ani jednego listka.Martwię się co mogło być przyczyną takiego ogołocenia.Zakupiłam go we wrześniu,a po zimie wiosną podsypałam go siarczanem amonu.Możliwe,że za dużo podsypałam?
Co robić,jak go ratować? Pomóżcie .....miał być taki piękny :(
Obrazek
x_m-i
---
Posty: 2658
Od: 19 cze 2007, o 09:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chory Rododendron

Post »

Annes, napisz coś więcej o postępowaniu tej "jeszcze nie zidentyfikowanej" choroby. Jakie były pierwsze objawy opadania liści ? Czy one najpierw robiły się ciemne ? Jeżeli tak, to najprawdopodobniej podłoże jest przesolone. Po prostu sypnęłaś za dużo nawozu i zasoliłaś podłoże. Rh nie mógł pobierać składników odżywczych i zaczął marnieć.
Wklej jak możesz jego aktualną fotkę.
Jak trafiłem z diagozą, to musisz jak najszybciej wymienić mu podłoże na nowe. Wykop go, wbierz podłoże, te zasolone i zmień na nowe.
Czyli w wykopany dołek, wsyp kwaśny torf, czarną zimię w stosunku 1:1. Możesz jeszcze dosypać jakieś igliwie z lasu. W tak przygotowane miejsce sadzisz Rh. Po posadzeniu nei musisz go już w tym roku nawozić. W wymienionym podłożu będzie miał wszystko co jest mu potrzebne. W przyszłym roku możesz zaszczepić mikoryzę, super sprawa.

A , zapomniałbym spytać. Na jakim stanowisku on rośnie i jak przygotowałaś mu podłoże ?To jest najważniejsze.
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11743
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Chory Rododendron

Post »

Mutari a więc liście opadły całkiem zielone,byłam ździwiona,że ma takie zdrowe liście i z każdym dniem było ich coraz mniej,a teraz jest golutki.Zdjęcie muszę zrobić,ale dopiero za 2 dni będę mogła mu pstryknąć fotkę.
Zrobię tak jak radzisz,przesadzę go do nowej ziemi.Mój rh jest posadzony w miejscu półcienistym . Czuję,że przesadziłam z tym nawozem siarczanu :cry:
Dzięki za rady,dostosuję się.Pozdrawiam
Neli71
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 3 cze 2010, o 21:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj. wielkopolskie

Rododendrony - czy naprawdę nie da się ich uratować?

Post »

Moje dwa rododendrony zmarniały w oczach wiosną wyglądały ok a później było tylko gorzej. Jestem nowicjuszką w tym temacie dlatego poprosiłam Was o pomoc. Napisałam zapytanie w innym wątku i uzyskałam tylko jedną odp. - "wykopać, spalić i ziemię zutylizować" :( . Bardzo szkoda mi tych rododendronów, bo wydaje mi się, że ten drugi SCARLET WONDER daje oznaki życia (nazwy pierwszego nie znam). Może jest dla nich jakiś ratunek!!! Pomocy ;:180 . Nadmienię, że wsadzałam je dopiero w listopadzie, bo wtedy je dostałam.
tadeusz48
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3394
Od: 5 wrz 2007, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Rododendrony - czy naprawdę nie da się ich uratować?

Post »

NELI- nic Ci nie da ponowne pisanie w temacie Twojego rododendronu. Odpowiedz MIRKA jest zwięzła , krótka i rzeczowa, nikt Ci nie da innej odpowiedzi, bo Mirekwie co pisze i bardzo rzadko się myli.
Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1294
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

Re: Rododendrony - czy naprawdę nie da się ich uratować?

Post »

NELI, napisz jak one wyglądały wcześniej wiosną, bo te brazowe liście wyglądają
na przemarznięte zimą. Gdyby to były tylko uszkodzenia mrozowe, to powinny przeżyć.

Natomiast niepokojący jest stan tego pierwszego, z tymi opuszczonymi i zwiniętymi zajęczymi uszami.
To znaczy że liście nie dostają wody i pożywki z korzenia.
Dlaczego tak jest? Niewiadomo. Może to być sprawą grzyba który zjada korzenie,
albo innego grzyba który zjada łodygi od środka. MirekL odpowiadając zasugerował
się wyglądem własnie tego rhododendrona.

Odnośnie tego drugiego to widać tylko odmrożenia, i powinien wytaraskać się z tego.
Co zrobić z tymi brązowymi liśćmi i łodygami? Niektórzy zalecają (np. Pan Jan Cieplucha)
by je obciąć. Ja proponuję by tak zostawić, i zerwać tylko te liście które są całkowicie brązowe,
ale zrób jak uważasz.
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
Zablokowany

Wróć do „Rhododendrony i azalie”