Stefanotis bukietowy - liście żółkną, opadają i inne problemy w uprawie
Gosiaczku,
on lubi światło i ciepło (ale nie południowe okno). Lubi też sporo zjeść bo z reguły szybko rośnie (ale nie rzesadż z azotem, bo zajmie się głównie rośnięciem). To o czym piszesz jest dość charakterystyczne dla roślinek "przelanych" i/lub przechłodzonych.
Nie podlewaj go zbyt często, ma skórzaste liście z których odparowuje stosunkow mało wody.
W jego przypadku lepiej wody ciut za mało niż trochę za dużo...
Na pałąk zawijaj młode pędy śmiało póki są bardzo elastyczne i jeszcze mają małe listeczki. Niedługo pewnie będziesz porzebowała dołożyć pałąk do góry - dla kolejnych przyrostów - nie zaplataj zbyt wielu "warstw" pędów na siebie.
on lubi światło i ciepło (ale nie południowe okno). Lubi też sporo zjeść bo z reguły szybko rośnie (ale nie rzesadż z azotem, bo zajmie się głównie rośnięciem). To o czym piszesz jest dość charakterystyczne dla roślinek "przelanych" i/lub przechłodzonych.
Nie podlewaj go zbyt często, ma skórzaste liście z których odparowuje stosunkow mało wody.
W jego przypadku lepiej wody ciut za mało niż trochę za dużo...
Na pałąk zawijaj młode pędy śmiało póki są bardzo elastyczne i jeszcze mają małe listeczki. Niedługo pewnie będziesz porzebowała dołożyć pałąk do góry - dla kolejnych przyrostów - nie zaplataj zbyt wielu "warstw" pędów na siebie.
olenka33
Tydzień nie było mnie w domu, a mój Stefan zaczał szaleć.
Po długiej walce, wreszcie chyba znalazłem optimum dla niego światła i wody.
Na oczkach pojawiło się 6-7 niezidentyfikowanych obiektów. Podsyłam zdjęcia.
Czy to są malutkie pączki , czy będą listki?
http://uploadimages.com/manage/Mjc4MzYuMzAzNDA=.232918
http://uploadimages.com/manage/Mjc4MzYuMzAzNDA=.232917
Po długiej walce, wreszcie chyba znalazłem optimum dla niego światła i wody.
Na oczkach pojawiło się 6-7 niezidentyfikowanych obiektów. Podsyłam zdjęcia.
Czy to są malutkie pączki , czy będą listki?
http://uploadimages.com/manage/Mjc4MzYuMzAzNDA=.232918
http://uploadimages.com/manage/Mjc4MzYuMzAzNDA=.232917
- andriu53
- 1000p
- Posty: 1590
- Od: 6 maja 2007, o 10:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Jaśmin i co się z nim dzieje ?
Kupiłam jaśmin identyczny jak giraldi tylko biały . Przepięknie się rozrósł i pięknie miał kiście kwiatów do pewnego momentu . Liście zaczęły mu matowieć i przysychać na końcach , a teraz opadły wszystkie , został sam kikut. Nawet te malutkie też wyrastały zwiędnięte i przysychające . Zrobiłam oprysk od przędziorka dwa razy , ale nic nie pomogło i decisem od mszycy .Teraz go obcięłam do 2/3 wysokości i nie wiem co dalej robić . Odżywiany był nawozem osmokote w płynie [3 nakr. na 5l wody] .Może mi ktoś pomoże i podpowie czy da się go uratować? Będę bardzo wdzięczna .
Pozdrawiamy - Zosia i Jędruś!!!
Spis wątków
Spis wątków
- pogotowie ogrodnicze
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1405
- Od: 23 wrz 2005, o 18:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Re: Jaśmin i co się z nim dzieje ?
Przeczytaj tutaj
Re: Jaśmin i co się z nim dzieje ?
Możesz wkleić zdjęcie? pewnie to jakieś błędy w uprawie ale czy da się go uratować trzeba go zobaczyć, zrób zdjęcie rośliny, ziemi w doniczce, bryły korzeniowej(do zdjęcia wyjmij z doniczki potem włóż z powrotem) i napisz czy go przesadzałaś, jeśli tak to w jaką ziemię, jak często podlewasz, gdzie stoi i czy to zjawisko opadania liści miało nagły atak czy stopniowo gubił liście.
- andriu53
- 1000p
- Posty: 1590
- Od: 6 maja 2007, o 10:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Witaj Przemo!
Jak go kupiłam ,to przesadziłam do większej donicy ,ale nic się nie działo .Zaczął rosnąć jak zwariowany ,miał piękne zdrowe liście ,nic nie zapowiadało że może coś mu się zrobić .Ziemię kupuję do kwitnących,jest naprawdę dobra . Wody pił dużo , nie mogłam dopuścić do przesuszenia , bo zaraz wiotczały liście .Stał w oszklonym ganeczku od kwietnia . Pod koniec sierpnia zaczęły opadać mu listki stopniowo , wtedy zrobiłam pierwszy oprysk [co 10 dni] .Ale to nic nie pomogło ,odrasta i usycha .
A teraz tak wygląda;
Jak go kupiłam ,to przesadziłam do większej donicy ,ale nic się nie działo .Zaczął rosnąć jak zwariowany ,miał piękne zdrowe liście ,nic nie zapowiadało że może coś mu się zrobić .Ziemię kupuję do kwitnących,jest naprawdę dobra . Wody pił dużo , nie mogłam dopuścić do przesuszenia , bo zaraz wiotczały liście .Stał w oszklonym ganeczku od kwietnia . Pod koniec sierpnia zaczęły opadać mu listki stopniowo , wtedy zrobiłam pierwszy oprysk [co 10 dni] .Ale to nic nie pomogło ,odrasta i usycha .
A teraz tak wygląda;
Pozdrawiamy - Zosia i Jędruś!!!
Spis wątków
Spis wątków
- pogotowie ogrodnicze
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1405
- Od: 23 wrz 2005, o 18:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
- andriu53
- 1000p
- Posty: 1590
- Od: 6 maja 2007, o 10:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Januszu bardzo dziękuję za pomoc .Musiałam jeszcze ścinać końce , ale w tej chwili wszystko się zatrzymało i zaczyna wypuszczać nowe łodygi .Podlewam deszczówką ale o wiele mniej potrzebuje picia .
Pozdrawiamy - Zosia i Jędruś!!!
Spis wątków
Spis wątków
Musisz go posadzić teraz w większą doniczkę( na dno donicy koniecznie drenaż) najlepiej ok 10 cm większą w średnicy, ciachnąć mu gałązki i bardzo, bardzo oszczędnie podlewać z uwagi na brak liści( możesz go całkowicie zmarnować) - diagnoza Janusza jak najbardziej słuszna. Ustaw go w miejscu ciepłym, jasnym i bez przeciągów. Jeśli po przesadzeniu i lekkim cięciu zacznie wybijać młode gałązki wiosną ciachniemy go troszkę agresywniej. Miał za dużo wody (i pewnie nawozu) a za mało miejsca w doniczce poprzez to tak zareagował.
- andriu53
- 1000p
- Posty: 1590
- Od: 6 maja 2007, o 10:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Przemku tak jak napisałeś zrobiłam -większa ceramiczna donica ,drenaż na spód też jest i młoda delikatna łodyga też się pokazała .Gorzej bo wyniosłam go na górę gdzie jest chłodno ,ale bardzo widno . Tam stoją wszystkie zimujące kwiaty .Podlewam deszczówką delikatnie coby znów mi nie zachorował . Muszę wkleić Ci jego zdjątko dla lepszej orientacji .
Pozdrawiamy - Zosia i Jędruś!!!
Spis wątków
Spis wątków