Witam Wszystkich
Bogusiu,
Mariolu - głównie koktajlowe się zawiązują bo one jakieś wczesne podobno, z tych "normalnych" dopiero ze 2 albo 3 się zawiązały
Kasiu - przy takiej pogodzie faktyczne cudnie jest w ogrodzie, chociaż mszyce wręcz zjadają mi rośliny, a po zachodzie słońca trzeba uciekać do domu tak komary tną. Pszczoły z daleka filmowałem, byłem chyba z 15 metrów od nich.
Basiu - wczoraj też był "spec" od pszczół, część z nich do wora zgarnął, bez odymiania i bez żadnego stroju ochronnego (podziwiam!), niestety nie wszystkie, tak ze 30% nadal siedzi na gałęzi. Pręty zbrojeniowe bardzo łatwo wbija się prosto, dużo łatwiej niż drewniane patyki
![yes ;:108](./images/smiles/yes.gif)
. Nie wygląda to zachwycająco, trochę jak na placu budowy, ale są mocne, stabilne, utrzymają bez problemu każdy krzak. Świetne są też do fasoli.
Marzanko - u mnie rosną 3 krzaki bzu, mszyce je uwielbiają...
Iza - pszczoły prawdopodobnie wyroiły się komuś z ula.
Asiu - część pszczół zgarnął wczoraj do wora taki facet co ma swoje ule. Niestety sporo zostało. Powiedział, że jak zgarnął matkę to reszta też wkrótce odleci. Niestety nadal siedzą sobie w najlepsze, widocznie matka nadal jest z nimi. Ja tam nie wiem, na pszczołach się nie znam. One nie są agresywne, mają swoja gałąź i tyle. Ten facet od pszczół bez ubrania ochronnego szczotką do wora je zgarniał i chyba nic mu nie robiły. Problem będzie miał sąsiad jak mu wiśnie dojrzeją bo zbierać je z drzewa na którym siedzi rój to według mnie ryzyko.
Deszcze i chłody się skończyły to teraz dla odmiany jakieś tropikalne upały, burze i wichury zapowiadają.
Pozdrawiam
![heya :wit](./images/smiles/witaj.gif)