Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
dawidbanan
---
Posty: 7566
Od: 29 cze 2009, o 13:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

dala pisze: Obrazek
Ale pięknie :shock:
x-d-a
---
Posty: 7090
Od: 3 sty 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Dawidku, dziękuję ;:196

Taruś, już nie mogę się doczekać kwitnienia moich róż ;:65 , choć w tym roku chyba nie będą kwitły tak obficie jak na tej fotce, ponieważ mocno ucierpiały w wyniku mrozów :(
Dzięki za miłe słowa - zapraszam na kawusię do mojego ogródka; dzisiaj przyjemnie by nam było w kąciku cienistym, bo jest bardzo ciepło :lol: :lol:

Aszko, w tym roku jak dotąd za bardzo nie szukaliśmy cienia...Ale już wczoraj i przedwczoraj upał był taki, że spędziliśmy w tym zakątku sporo czasu; jednak żaden parasol, ani markiza nie daje takiego przyjemnego cienia jak stare drzewa....

Tajeczko, ja lubię w zasadzie wszystkie kwiaty, choć -oczywiście- jedne bardziej, inne mniej. Ale nie wyobrażam sobie też ogrodu bez drzew owocowych, ale nie tylko...W tym roku czereśnie są kwaśne, bo było mało słoneczka ;:3 Powoli zaczynają też gnić, bo jest bardzo wilgotno :( Ale szpaki mają używanie ;:108

Igo, mam nadzieję, że następnym razem zajrzysz do mnie ;:3

Magdo, a co z tym parzydłem? Odmiana czy płeć?

Agnieszko, żeby jeszcze był czas na odpoczynek...Ale nie jest tak źle, bo wszystkie posiłki, jeśli tylko pogoda pozwala, jemy w ogrodzie i to są bardzo przyjemne chwile :P

Mariolko, z tym parzydłem to nie jestem pewna, ale warto to sprawdzić.
Ostatnio to bardziej korzystaliśmy z naszego kącika słonecznego; dopiero wczoraj doceniliśmy zalety głębokiego cienia...

A oto jeden z moich rączników czerwonolistnych, wyhodowany przeze mnie z nasionka. W zeszłym roku wyrosły mi na 2,5 metra i były naprawdę imponujące. Ale zajęły mi pół ogrodu i nie sadziłabym ich wcale gdyby nie wyraźne życzenie mojego M. - on je uwielbia :!: Nie bardzo mi pasują w moim ogrodzie, ale w końcu wymyśliłam, że posadzę je w szpalerze razem z kannami o bordowych liściach....Teraz jak zrobiło się ciepło w końcu ruszyły, bo dotąd rosły jak by chciały a nie mogły :|



Obrazek
x_m-i
---
Posty: 2658
Od: 19 cze 2007, o 09:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Daluś, ja też kiedyś siałem kasztanowce, ale jak piszesz zajmują one sporo miejsca. Od kilku lat już ich nie sadzę. Szkoda mi miejsca, którego i tak mam już mało. A zawsze coś wpadnie w oko , co by się chciało posadzić :D :D

dawidbanan pisze:
dala pisze: Obrazek
Ale pięknie :shock:
Dawidzie oglądać takie widoki to jest coś. A spacerując pod tymi drzewami, to jest dopiero przeżycie, którego tak szybko się nie zapomina :D
x-d-a
---
Posty: 7090
Od: 3 sty 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Marcinie, za bardzo się -niestety- nie naspacerowałeś, bo w czasie twojej wizyty lało, z tego co pamiętam :(
Musisz więc przyjechać raz jeszcze :lol:
Zapraszam :D
Awatar użytkownika
kubanki
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1981
Od: 28 sie 2008, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Dalu, dawno nie byłam. Cieszę się, że wreszcie i u Ciebie trochę słońca w ogrodzie. Deszcz oczywiście potrzebny, ale bez słońca rośliny nie są takie piękne. No i faktycznie, owoce nie są zbyt smaczne przy deszczowej pogodzie.
Bardzo spodobał mi się kolor Twojego powojnika Bieszczady. Jeśli okaże się, że radzę sobie z tymi roślinami, to znajdzie się na pewno na mojej liście :)
Lubię Twoją hostową rabatę dokoła drzewa. W tym roku bardzo bujna i tym bardziej urocza.
Aha, dawno nie pokazywałaś Ptysia z synkiem. Stęskniłam się za nim, jest uroczy :)
Ania
Mój ogród cz. 1, cz. 2
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5427
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Te okazowe róże to Boniki, prawda? Naprawdę aż tak ucierpiały zimą? U mnie praktycznie nic im nie zaszkodziło...

Kusisz tym rącznikiem, oj...;-)

A wiesz, mnie też się łubiny troszkę wyłozyły. Ale te z kłaczy kupionych w sklepie - te, które siałam, są rzeczywiście niższe, i deszcz im nie szkodzi. Ba, mało tego - rada na wagę złota - one chronią ostróżki przed wykładaniam ;:167
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Awatar użytkownika
aage
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9923
Od: 7 mar 2008, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mój Zakątek

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Rodzinne obiady w ogrodzie ktp tego nie lubi. U mnie też jak tylko jest pogoda to jemy na ogrodzie. Ma to swój klimat.
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Daluś, jak zawsze z wielka przyjemnością pospacerowałam w Twoim pieknym ogrodzie żałując że tak daleko mieszkasz
by wpaść na żywo i posiedzieć pod drzewami. Mój łubin z siania jest taki jak Twój fioletowy, a chciałam inne kolory. Ale
ponoć siewki wracają często do swojego podstawowego koloru czyli fioletu.
Życzę Ci milutkiego i słonecznego dnia ;:196
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
ida74
---
Posty: 4355
Od: 10 kwie 2008, o 17:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Nad stawem

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Dalo Twój ogród taki bajkowy jest .Pokazuję ,go za wzór wszystkim niewtajemniczonym forumkowo -obcym tzn .nie będących w sekcie ogrodomaniaków :lol: :!: :!: :!:
Czereśnie u mnie niedojrzałe wtrynią szpaki ,a część zgnije z przedawkowania wody ... :?
Awatar użytkownika
aage
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9923
Od: 7 mar 2008, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mój Zakątek

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Ida u mnie to samo się dzieje z czereśniami
x-d-a
---
Posty: 7090
Od: 3 sty 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Agnieszko, u mnie jest tyle tych czereśni, że starczy i dla szpaków, i dla nas :P
A śniadanko pod baldachimem z ogromnej wisterii smakuje wyśmienicie :P

Iduś, w tym roku pogoda dla owoców niezbyt sprzyjająca. Ty najlepiej wiesz coś o tym...
A za miłe słowa o moim ogrodzie ;:196

Wiesiu, w ostatnią sobotę dostałam od Marka-Orinoko siewki kremowego łubinu. Jest piękny i będzie ładnie wyglądał na mojej białej rabacie...
A na kawusię w ogrodzie nieustająco zapraszam :D

100krotko, w tym zakątku różanym jest prawdopodobnie posadzonych kilka odmian, ale nazw nie znam, bo nie ja sadziłam, a wtedy -kilka lat temu- róża była dla mnie po prostu różą ;:108 Na fotkach tego nie widać, ale róże są posadzone w półokręgu i patrząc od zewnątrz mają kolor najjaśniejszy, prawie biały, potem są krzaczki jasnoróżowe, a na końcu różowe. Jedna z odmian to na pewno The Fairy. Po prawej stronie rosła tam jeszcze jedna róża pienna, prawdopodobnie Bonica, ale w zeszłym roku wiosną w ciągu kilku dni zniszczyła ją jakaś choroba grzybowa i trzeba ją było szybciutko wykopać, żeby nie zaraziła innych.
Po tegorocznej zimie mnóstwo gałązek było czarnych, kompletnie zmarzniętych i musiałam je wyciąć. Na szczęście teraz to już wygląda trochę lepiej, pączków jest sporo, ale nie tyle, co w najlepszych latach, kiedy w czasie kwitnienia nie było widać liści.
A rącznik? no, cóż, typowo męska roślinka - w ciągu kilku miesięcy rośnie ci drzewo i zajmuje pół ogrodu :roll:

Aniu, witam po dłuższej przerwie :!: rzeczywiście w tym roku rabata hostowo-liliowcowa jest bujna i to z dwóch powodów: obie te roślinki lubią wilgoć, no i rabata ma już czwarty rok, więc nareszcie i hosty, i liliowce ładnie się rozrosły :P
I wiesz, też już o tym pomyślałam, że dawno nie pokazywałam moich urwisów, a przecież oni towarzyszą mi w ogrodzie krok w krok; zwłaszcza Gutek uwielbia mi "pomagać" i wykorzystuje fakt, że jestem schylona i mam zajęte ręce i co jakiś czas podbiega, żeby mi dać buziaka ;:196

Troszkę jesteśmy rozczochrani - chyba pańcia jeszcze nie zdążyła nas uczesać tego ranka:

Obrazek

Gutek solo:

Obrazek

Zakwitł barwinek variegata:

Obrazek
Awatar użytkownika
aage
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9923
Od: 7 mar 2008, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mój Zakątek

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Ale śliczną masz parkę psiaków
iga23
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12832
Od: 1 paź 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
Kontakt:

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Witaj Dalu, Gutka znam. :wit
Bardzo sympatyczny.
Następnym razem na pewno skorzystam z zaproszenia. :lol:
Awatar użytkownika
Agnieś
1000p
1000p
Posty: 1243
Od: 7 lut 2008, o 19:14
Lokalizacja: na północ od Rzeszowa

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Dalu, ale piękne róże ;:138 A dwóch pomocników słodziaków masz świetnych.
Miałam kiedyś rącznika, kiedy roślinki były tak małe, że miałam wrażenie jakby nic nie rosło. Niestety n ie udało mi się przechować nasionek. Przypomniałaś mi o nim i chyba jeszcze posadzę go.
Awatar użytkownika
orinoko01
200p
200p
Posty: 292
Od: 21 cze 2009, o 22:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu

Post »

Dalu, Twoje pieski miałem okazję poznać...a tak mnie przywitał jeden z nich...

Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”