Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1
GOSIU widze ,że u Ciebie również parapetówa była . Widoki straszne nawet w TV nie lubię tych rzeczy oglądac . Tej tragedii jest już za dużo . Widzę ,że spotkanko znowu było udane jak mlodziezy młodszej i starszej . Ogródeczek jak cukiereczek
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1
Ona jest z tych zdolnych, potrafi DUŻOAve pisze:Gosia, chyba nas robisz w bambuko... jak można zmieścić tyle różnych w przeznaczeniu zakątków i tyle roślin , w tak małym ogródku, jak nam tu wklejasz....
Co nie zmienia faktu, że CUDNIE masz , a z kącika wypoczynkowego mogłabym nie wychodzić ...
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1
Gosiu, Ty masz mały problem z sąsiadami, a ja za to z kotami sąsiadów. Zrobiły sobie cholery z jednej części mojego ogordu normalnie kuwetę Nawet moja Nika już nie wyrabia, a to jest mój psiak, który jest niewiele większy od kota, czyli co ona może. Czasami jest tak, że to kot ją goni a nie ona jego
Ale Twój kącik relaksu i wyciszenia jest fantastyczny
Aa i jeszcze jedno. Nie przejmuj się zielem Nie da się zrobić tak, aby w ogóle go nie było. Jak wypielisz jedno miejsce, to już na wcześniejszym rośnie nowe i tak w kółko. Ale jest niby jedno rozwiązanie Zalatać wszystko betonem Ale co nam po tym hehe
Także, nie przejmuj się tym. Jak będzie gdzieś jakieś zielsko, to nic się stanie
Ale Twój kącik relaksu i wyciszenia jest fantastyczny
Aa i jeszcze jedno. Nie przejmuj się zielem Nie da się zrobić tak, aby w ogóle go nie było. Jak wypielisz jedno miejsce, to już na wcześniejszym rośnie nowe i tak w kółko. Ale jest niby jedno rozwiązanie Zalatać wszystko betonem Ale co nam po tym hehe
Także, nie przejmuj się tym. Jak będzie gdzieś jakieś zielsko, to nic się stanie
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1
Cóż za brak zaufania
Dobra, Gohna z aparatem dziś przyjeżdża potwierdzi moje słowa...
Co do tego "zdolna" to nie sztuka zrobić dużo na małym... sztuką jest zrobić mało na dużym
Marcin... no wyciszam się, za to sąsiad niekoniecznie
Powiedziałabym, że poziom jego wyciszenia maleje z chrzęstem każdej opróżnionej puszki
I rąbie drewno na ten przykład
Dobra, Gohna z aparatem dziś przyjeżdża potwierdzi moje słowa...
Co do tego "zdolna" to nie sztuka zrobić dużo na małym... sztuką jest zrobić mało na dużym
Marcin... no wyciszam się, za to sąsiad niekoniecznie
Powiedziałabym, że poziom jego wyciszenia maleje z chrzęstem każdej opróżnionej puszki
I rąbie drewno na ten przykład
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12832
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1
Witaj Gosiu, na na sąsiadów to możemy ponarzekać.Niedaleko mnie firma piaskuje na dworze naczepy , i co z tego że w urzędzie nam mówią ,że niezgodnie z prawem, a tłumaczą,że on zatrudnia przecież ludzi ,więc nie zamkną firmy.
A ,że 4 domy cierpią od hałasu i pyłu to nic.
A ,że 4 domy cierpią od hałasu i pyłu to nic.
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1
Własnie pożegnaliśmy miłego gościa
Odwiedziła nas Gohna - z wiaderkiem roślin. Dziękuję raz jeszcze
Roślinki na razie przeprowadziły sie z jednego wiaderka do drugiego i w wodzie czekają na wsadzenie...
Dzieci oczywiście postanowiły być w centrum uwagi... ale i tak nic nie przebije komarów: Gosia będzie miała pamiątkę
Pewnie wkrótce ukażą się kompromitujące zdjęcia
Mój aparat za to postanowił mi przypomieć, że nie naładowałam baterii
Susza u nas potworna
Odwiedziła nas Gohna - z wiaderkiem roślin. Dziękuję raz jeszcze
Roślinki na razie przeprowadziły sie z jednego wiaderka do drugiego i w wodzie czekają na wsadzenie...
Dzieci oczywiście postanowiły być w centrum uwagi... ale i tak nic nie przebije komarów: Gosia będzie miała pamiątkę
Pewnie wkrótce ukażą się kompromitujące zdjęcia
Mój aparat za to postanowił mi przypomieć, że nie naładowałam baterii
Susza u nas potworna
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1
a Małgocha wprost z parkingu, z któregoż to mi pomachała, pobiegła do komputera, żeby być pierwszą z wpisem
Byłam, widziałam, uwieczniłam a jest na co popatrzeć... ten ogródek, to wprost gąszcz roślin, z chwastami Gosia przesadza - nie widziałam ani jednego, być może ta chmara komarów mi wszystko przesłoniła a dzieci Gosia ma świetne aha, zdjęcia będą jutro wieczorem
Byłam, widziałam, uwieczniłam a jest na co popatrzeć... ten ogródek, to wprost gąszcz roślin, z chwastami Gosia przesadza - nie widziałam ani jednego, być może ta chmara komarów mi wszystko przesłoniła a dzieci Gosia ma świetne aha, zdjęcia będą jutro wieczorem
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5441
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1
Widzę, że szaleństwo odwiedzinowe trwa Czekam w takim razie na fotki
-
- ---
- Posty: 7566
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1
Czekamy na Wasze fotki i fotki nowych roślinek
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1
No to szykujemy się już na to emocjonujące sprawozdanie- niezłe napięcie potraficie budować
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1
Baaa... prawie jak Hitchcock
Tylko że fotki ze spotkania będą dopiero wieczorem... jak Gohna dotrze do domku
Jak już wspomniałam, mój aparat był niezdatny do użytku
Ale to wszystko dlatego, że przedwczoraj chciałam dla Was zrobić duuużo zdjęć i poprzestałam na półgodzinnym podładowywaniu akumulatorków... a potem zapomniałam je doładować...
Tak więc... dziś zdjęcia przedwczorajsze
"Kupny" heliotrop a u jego stóp stadko "moich"
Akebia zabrała sie do roboty
Kamienne wariacje...
Multi Blue pnie się do nieba
Kontrastowo...
I dyptamowo
Tylko że fotki ze spotkania będą dopiero wieczorem... jak Gohna dotrze do domku
Jak już wspomniałam, mój aparat był niezdatny do użytku
Ale to wszystko dlatego, że przedwczoraj chciałam dla Was zrobić duuużo zdjęć i poprzestałam na półgodzinnym podładowywaniu akumulatorków... a potem zapomniałam je doładować...
Tak więc... dziś zdjęcia przedwczorajsze
"Kupny" heliotrop a u jego stóp stadko "moich"
Akebia zabrała sie do roboty
Kamienne wariacje...
Multi Blue pnie się do nieba
Kontrastowo...
I dyptamowo
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1
Heliotrop odkryłam w tym roku- ma oszałamiający zapach i chyba na dłużej zagoście u mnie. Mam go jednak w donicy, czy to roślinka jednoroczna?
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.1
W naszym klimacie heliotrop uchodzi za roślinkę jednoroczną, ale są zwolennicy opinii, że odpowiednio przezimowany w pomieszczeniu, na wiosnę odbije
Planuję to przetestować na tym dużym okazie...
Zapach rzeczywiscie ma zniewalajacy, dlatego po ubiegłorocznym obwąchiwaniu w ogrodniczym zdecydowałam się na wysiew... a ten duży to efekt niecierpliwości
Planuję to przetestować na tym dużym okazie...
Zapach rzeczywiscie ma zniewalajacy, dlatego po ubiegłorocznym obwąchiwaniu w ogrodniczym zdecydowałam się na wysiew... a ten duży to efekt niecierpliwości