Ja tam nadal będę się upierał, że to wina marnej mieszanki nasion traw.
Skoro ja u siebie na pustym polu ujeździłem ciągnikiem glebę przed siewem tak, że ciężko było później zagrabić ziemią nasiona.
Trawa mimo to wzeszła na torfie (kwas), który przed siewem przed użyciem glebogryzarki zwapnowałem. Trawa rośnie do dziś i ma się dobrze. Było to jakieś 11 lat temu.
Zgadzam się, że ziemia jest teraz twarda jak skała, ale autor siał trawę 2 miesiące temu (ja też siałem 2 mc temu i u mnie trawa na nie wzruszanej ziemi wygląda rewelacyjnie).
To tyle. Trzymam kciuki bo pewnie areator, dosiew pomogą
Przypomniało mi się jeszcze, że nie mogę plewić pazurkami na tej glebie, jak jest sucha - pazurki nie wchodzą w ziemię, tylko się ślizgają (więc ostatnio wzięłam szpadel i przekopałam między roślinami, bo nie dało rady inaczej. Natomiast jak jest ziemia mokra, to pazurkami (co prawda nie wchodzą jak w masło, bo dużo siły trzeba użyć, ale daję radę 
).
