Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Jolu, piwonie są piękne i wspaniale kwitną, ale -niestety- tak krótko nas cieszą! Przedtem padały deszcze, teraz tropikalne upały i właściwie siedzę w domu, bo na dworze za gorąco
Agnieszko, Majeczko, Aniu, dzięki
Asiu, w zeszły roku rącznik osiągnął rozmiary małego drzewka już w lipcu W tym rośnie nieco wolniej, bo długo był zimno, ale teraz po paru ciepłych dniach ruszył z kopyta. W naszym klimacie nie zimuje - pierwszy przymrozek już warzy mu liście, ale bardzo łatwo można uzyskać z niego nasionka i co roku w marcu posiać sobie w domku. Na wiatry jest dosyć odporny, bo jego "pień" jest naprawdę solidny. Tak to wyglądało w zeszłym roku:
Kochani, upał dzisiaj straszny - nie można wyjść do ogrodu, a i w domu robi się coraz cieplej. Gdyby nie komary, bardzo przyjemnie jest wieczorem, po 20.00. Tak więc najpierw zimno, potem deszcze, a teraz tropikalne ciepełko
Jak nie urok, to ....
Ale roślinki jeszcze pełne wilgoci, grzeją się w promieniach słoneczka i oprócz naszych królowych, czyli piwonii i róż, coś tam jeszcze się dzieje:
Szałwia muszkatołowa już w blokach startowych
Naparstnice już kwitną - dopiero z bliska widać, jakie fajne mają kwiatki
Po raz pierwszy, z pewną nieśmiałością zakwitła mi rodgersja kasztanowcolistna
Agnieszko, Majeczko, Aniu, dzięki
Asiu, w zeszły roku rącznik osiągnął rozmiary małego drzewka już w lipcu W tym rośnie nieco wolniej, bo długo był zimno, ale teraz po paru ciepłych dniach ruszył z kopyta. W naszym klimacie nie zimuje - pierwszy przymrozek już warzy mu liście, ale bardzo łatwo można uzyskać z niego nasionka i co roku w marcu posiać sobie w domku. Na wiatry jest dosyć odporny, bo jego "pień" jest naprawdę solidny. Tak to wyglądało w zeszłym roku:
Kochani, upał dzisiaj straszny - nie można wyjść do ogrodu, a i w domu robi się coraz cieplej. Gdyby nie komary, bardzo przyjemnie jest wieczorem, po 20.00. Tak więc najpierw zimno, potem deszcze, a teraz tropikalne ciepełko
Jak nie urok, to ....
Ale roślinki jeszcze pełne wilgoci, grzeją się w promieniach słoneczka i oprócz naszych królowych, czyli piwonii i róż, coś tam jeszcze się dzieje:
Szałwia muszkatołowa już w blokach startowych
Naparstnice już kwitną - dopiero z bliska widać, jakie fajne mają kwiatki
Po raz pierwszy, z pewną nieśmiałością zakwitła mi rodgersja kasztanowcolistna
- mag
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4355
- Od: 20 mar 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dalu, u Ciebie widać jeszcze tą soczystą zieleń, u mnie powoli zaczyna wkradać się w zieleń żółć
- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Takie masz wielkiego kasztanowca?? Piękny
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5152
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
A masz tez zdjęcia tegorocznego rącznika? Już się martwię o swoje, od miesiąca, kiedy je wysadzilem do gruntu nie zmieniły się ani odrobinę
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Krzysiu, na 70 stronie pokazałam fotkę tegorocznego rącznika. Dzisiaj po kilku ciepłych dniach jest już nieco większy, wyraźnie ruszył, bo też od maja stał w miejscu; ma jakieś 30, 40 cm wysokości :P
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dalu Twój ogród jest przepiękny, a roślinki takie zadbane, cudowny kolor piwoni.
Klematis, to jest The President?
Mam podobnego, ale jeszcze nie kwitnie.
Pojechałam trochę poplewić, ale nie dało się, w cieniu było 33*, a wieczorem straszne komary, gdyż w pobliżu bagna.
Klematis, to jest The President?
Mam podobnego, ale jeszcze nie kwitnie.
Pojechałam trochę poplewić, ale nie dało się, w cieniu było 33*, a wieczorem straszne komary, gdyż w pobliżu bagna.
- mag
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4355
- Od: 20 mar 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
... moje mają chyba po 10 cm, więc spoko i na nie przyjdzie kolejdala pisze:Krzysiu, na 70 stronie pokazałam fotkę tegorocznego rącznika. Dzisiaj po kilku ciepłych dniach jest już nieco większy, wyraźnie ruszył, bo też od maja stał w miejscu; ma jakieś 30, 40 cm wysokości :P
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5152
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Oupsssdala pisze:Krzysiu, na 70 stronie pokazałam fotkę tegorocznego rącznika. [...]
Ale też na etapie trzech liści
To cyfra szczególnie ulubiona przez rączniki? Z 6-ciu sadzonek wszystkie zrzuciły liście, pozostawiając sobie po trzy
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- majka300
- 1000p
- Posty: 2204
- Od: 21 sty 2010, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pleszew Wielkopolska
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
"Żeby ujrzeć piękno i umieć się nim wzruszyć, Pięć zmysłów to za mało, do tego trzeba duszy..."
Mój mały świat cz.1, cz. 2
Zapraszam
Mój mały świat cz.1, cz. 2
Zapraszam
- Cynthia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5294
- Od: 16 lut 2009, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ...gdzieś pośrodku...
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dalu, ten wiciokrzew japoński jest cudny
Czy jego kwiatki są podobne do tradycyjnych wiciokrzewów....i czy pachną?
Czy jego kwiatki są podobne do tradycyjnych wiciokrzewów....i czy pachną?
Pozdrawiam słonecznie - Baśka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Daluś, piękne piwonie!!
Jestem ciekawa, jak u Ciebie będzie się sprawował ten wiciokrzew. Lubi przemarzać, ale łatwo odbija od korzeni i szybko rośnie.
Mam go od sześciu lat, ani razu nie kwitł. Co prawda jego kwiaty mogą być tak niepozorne, że mogłam ich nie zauważyć Inne moje wiciokrzewy japońskie nie kwitną zbyt atrakcyjnie.
Jestem ciekawa, jak u Ciebie będzie się sprawował ten wiciokrzew. Lubi przemarzać, ale łatwo odbija od korzeni i szybko rośnie.
Mam go od sześciu lat, ani razu nie kwitł. Co prawda jego kwiaty mogą być tak niepozorne, że mogłam ich nie zauważyć Inne moje wiciokrzewy japońskie nie kwitną zbyt atrakcyjnie.
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Witaj Daluś U Ciebie jak zwykle widoczki pełne kolorków A widzę, że doczekałaś się kwitnienia rodgresji, super Jak już zaczęła puszczać pędy kwiatowe to z roku na rok będzie ich znacznie więcej. A wiciokrzew przecudnej urody.