Winorośle i winogrona Cz.1
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5441
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Winorośle i winogrona :)
Lepiej nie wyłamywać, bo mogą ruszyć zimowe pąki, które tworzą się na latoroślach dość wcześnie.
Ja skracam za 5-6 liściem.
Ja skracam za 5-6 liściem.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Winorośle i winogrona :)
Dzięki za wyjaśnienia
Re: Winorośle i winogrona :)
A ja mam takie pytanie: czy to problem jak winorośl ma dużo zawiązków owocowych? Na jednej gałązce dł. np 1m są trzy.Nie wiem czy ich trochę poobrywać bo boje się, żeby nie były malutkie owoce potem. Jest to stara, duża winorośl, jeszcze nigdy tak nie obrodziła. Nie znam odmiany, moge tylko napisać, że owoce są podobne do tych zielono-żółtych co w sklepie sprzedają najczęściej.
-
- ---
- Posty: 448
- Od: 31 sty 2008, o 16:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5441
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Winorośle i winogrona :)
Jeśli są duże grona kwiatostanów, to najbezpieczniej zostawić po 1 na latorośli. Jeśli generalnie daje małe grona, można zostawić po 2. Rozumiem, że na wielu latoroślach są kwiatostany? Poczekaj jednak aż będą malutkie owocki, bo z zapylaniem czasem jest słabo, jeśli warunki pogodowe zawiodą, dlatego lepiej zaczekać, aż ma się pewność, że ładnie się zawiązały. Zrób foty owoców jak dojrzeją, liści i zapamiętaj porę dojrzewania - wtedy być może uda się ją zidentyfikować.
U mnie na Agacie widać już maleńkie owocki Rozpoczęło się również kwitnienie "w polu" - póki co kwitnie Iza i Kristaly, zaczyna też Frumoasa (widać odpadające kołpaczki - czyli te czapeczki na kwiatkach). W tym roku jednak kwitnienie będzie bardzo rozciągnięte w czasie, nawet w obrębie jednego krzewu. Owocowanie zapewne też.
U mnie na Agacie widać już maleńkie owocki Rozpoczęło się również kwitnienie "w polu" - póki co kwitnie Iza i Kristaly, zaczyna też Frumoasa (widać odpadające kołpaczki - czyli te czapeczki na kwiatkach). W tym roku jednak kwitnienie będzie bardzo rozciągnięte w czasie, nawet w obrębie jednego krzewu. Owocowanie zapewne też.
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5441
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Winorośle i winogrona :)
No cóż, ja się kieruję opiniami chłopaków z FW. Generalnie mówią o skracaniu za 2-3 liściem, ale ja zostawiam trochę dłuższe, bo jak skrócę za wcześnie, to za chwilę znów wybijają nowe. Być może w tym roku pokuszę się o skracanie za 2 liściem. Aha - wyłamywać w całości można na latoroślach, które i tak idą do wycięcia, bo nie ma znaczenia, jeśli ruszą z pąków zimowych. No chyba, że chcemy ciąć na sztobry
- Space99
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 878
- Od: 27 mar 2009, o 12:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Alwernia - małopolska
- Kontakt:
Re: Winorośle i winogrona :)
Ja to rozumiem tak że jak są małe pasierby to wyłamuje w całości a jak jest już większy to skracam za 1 liściem.
A co do ruszenia pąków zimowych to dzieje się tak gdy mamy ogłowioną latorośl, usunięte pasierby i jest to zrobione zbyt wcześnie a dodatkowo jeszcze mają zbyt dużo azotu do spożytkowania.
W tamtym roku popełniłem prawie wszystkie błędy i ruszyły 2 ostatnie pąki zimowe na Kristaly a zbyt duże pasierby które wyłamywałem uszkodziły pąki zimowe (tak przypuszczam) bo nie każdy pąk wybił/ wybił z głównego (mróz -23,5).
Wystarczyło żebym zostawił pasierby z 2 liśćmi i pąki zimowe czekały by sobie do wiosny.
A co do ruszenia pąków zimowych to dzieje się tak gdy mamy ogłowioną latorośl, usunięte pasierby i jest to zrobione zbyt wcześnie a dodatkowo jeszcze mają zbyt dużo azotu do spożytkowania.
W tamtym roku popełniłem prawie wszystkie błędy i ruszyły 2 ostatnie pąki zimowe na Kristaly a zbyt duże pasierby które wyłamywałem uszkodziły pąki zimowe (tak przypuszczam) bo nie każdy pąk wybił/ wybił z głównego (mróz -23,5).
Wystarczyło żebym zostawił pasierby z 2 liśćmi i pąki zimowe czekały by sobie do wiosny.
Pozdrawiam Marcin
Moje winorośla
Moje winorośla
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2344
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Winorośle i winogrona :)
To jest błędne rozumowanie.Space99 pisze:Ja to rozumiem tak że jak są małe pasierby to wyłamuje w całości a jak jest już większy to skracam za 1 liściem.
Wszystko zależy czy będziemy chcieli zostawić tegoroczną latorośl na przyszły rok czy nie.
I. Jeżeli będziemy chcieli ją zostawić to pasierby nie możemy wyłamywać, bo wyłamywanie może spowodować: 1. uszkodzenie pąka zimowego, który dopiero co tworzy się w kącie liścia- mechaniczne uszkodzenie,
2.wyrastanie latorośli z oczka zimowego jeszcze tego lata a to oczko będzie nam potrzebne dopiero na wiosnę przyszłego roku;
II. Jeżeli tegorocznej latorośli nie planujemy zostawiać na drugi rok tylko pójdzie do wycięcia tej jesieni to wyłamujmy pasierby, jak ruszą oczka zimowe to też można je wyłamać bo przecież cała latorośl i tak ma iść do wycięcia jesienią.
Ogólnie uszczykiwanie pasierba za pierwszym liściem też może pobudzić winorośl do " ratowania się" i wybijania z oczek zimowych.Dlatego pisze się, że bezpieczniej jest uszczykiwać za drugim liściem pasierba.
-
- 50p
- Posty: 51
- Od: 9 maja 2010, o 09:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Słoneczne Wzgórze na peryferiach
Re: Winorośle i winogrona :)
A ja w ubiegłym roku zostawiłam przepisowo 2 liscie na pasierbach i na wiosnę miałam na niektórych krzewach kikuty o grubosci 0,5-1 cm. Po obcięciu płacz był straszny.
Pozdrawiam. Marysia
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2344
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Winorośle i winogrona :)
Wszystko dobrze zrobiłaś tylko te kikuty trzeba było obciąć w jesieni-jak ustała wegetacja, nie byłoby płaczu.Pyzatka pisze:A ja w ubiegłym roku zostawiłam przepisowo 2 liscie na pasierbach i na wiosnę miałam na niektórych krzewach kikuty o grubosci 0,5-1 cm. Po obcięciu płacz był straszny.
- Ketmia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1047
- Od: 23 cze 2006, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Winorośle i winogrona :)
Witam. Mam pytanie do fachowców .
Mam winorośl, która już dwa razy zmieniała miejsce pobytu, ponieważ u mnie w ogrodzie jest sporo cienia i nawet te miejsca, które początkowo wydawały mi się odpowiednie, nie sprawdziły się.
Obecne też pozostawia wiele do życzenia, powieważ słońce jest dopiero od wysokości 1,5 m, ale za to jest go sporo.
Winorośl to Skarb Pannonii. Nigdy nie owocowała, bo ciągle musiała się aklimatyzować w nowym miejscu. Po obecnej zimie wyglądała na przemarzniętą. Przycięłam ją częściowo i wypuściła z pąków uśpionych ( tak się chyba nazywają - w tej dziedzinie jestem kompletnym laikiem ) i dzisiaj wygląda tak:
Teren w tej części ogrodu jest wyłożony matą z powodu podagrycznika, który mi przełazi od sąsiadki. Dziś przycinając krzew rosnący po drugiej stronie siatki odkryłam, że jakiś metr od mojej winorośli wybiło z ziemi pnącze, które też wygląda na winorośl. Czy to jest też mój Skarb Pannonii i mogę sobie z niego wyprowadzić łozy czy też jakaś dziczka?
Na razie wycięłam splątany gąszcz, podwiązałam 2 zdrewniałe pędy, które wychodzą z ziemi w kształcie litery Y. Z każdego zostawiłam 1 zielony pęd. Kieruję je w lewo w kierunku . Tam mam zamiar postawić coś na kształt bramy po której winorośl będzie mogła się piąć na wysokości ok 2,5 m.
Ma to jakiś sens?
Mam winorośl, która już dwa razy zmieniała miejsce pobytu, ponieważ u mnie w ogrodzie jest sporo cienia i nawet te miejsca, które początkowo wydawały mi się odpowiednie, nie sprawdziły się.
Obecne też pozostawia wiele do życzenia, powieważ słońce jest dopiero od wysokości 1,5 m, ale za to jest go sporo.
Winorośl to Skarb Pannonii. Nigdy nie owocowała, bo ciągle musiała się aklimatyzować w nowym miejscu. Po obecnej zimie wyglądała na przemarzniętą. Przycięłam ją częściowo i wypuściła z pąków uśpionych ( tak się chyba nazywają - w tej dziedzinie jestem kompletnym laikiem ) i dzisiaj wygląda tak:
Teren w tej części ogrodu jest wyłożony matą z powodu podagrycznika, który mi przełazi od sąsiadki. Dziś przycinając krzew rosnący po drugiej stronie siatki odkryłam, że jakiś metr od mojej winorośli wybiło z ziemi pnącze, które też wygląda na winorośl. Czy to jest też mój Skarb Pannonii i mogę sobie z niego wyprowadzić łozy czy też jakaś dziczka?
Na razie wycięłam splątany gąszcz, podwiązałam 2 zdrewniałe pędy, które wychodzą z ziemi w kształcie litery Y. Z każdego zostawiłam 1 zielony pęd. Kieruję je w lewo w kierunku . Tam mam zamiar postawić coś na kształt bramy po której winorośl będzie mogła się piąć na wysokości ok 2,5 m.
Ma to jakiś sens?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2344
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Winorośle i winogrona :)
http://www.winogrona.org/index.php?title=Skarb_Panonii
Tak wygląda Skarb Panonii, porównaj kształt liścia tej nieznanej odmiany z liściem Panonii.
Wg mnie ta nieznana winorośl to nie Skarb Panonii.Mnie to wygląda na Betę.
http://www.winogrona.org/index.php?title=Beta
Ale odmian o podobnych liściach jest dużo i mogę się mylić.
Skarb Panonii nie owocował Ci bo przemarzały pąki kwiatowe w oczkach podczas zimy.Jej wytrzymałość to góra -18*C.Trzeba ją na zimę położyć na ziemi i okryć.To smaczna odmiana.
To rusztowanie na wysokości 2,5m to wysoko, oczywiście winorośl będzie tam rosła ale trzeba będzie często się wspinać żeby przyciąć pędy, poskracać pasierby, trochę będzie to uciążliwe.A jak trzeba będzie opryskać winorośl to też trochę kłopotliwe.Przemyśl to jeszcze raz żebyś miała z tego zadowolenie a nie kłopot.Szukaj niższego miejsca.
Tą nieznaną odmianą nie zawracałabym sobie głowy( po kształcie liścia nie rokuje na coś smacznego), bo tak samo trzeba koło niej robić jak i przy lepszej odmianie, lepiej kupić sadzonkę o której coś się wie.
Tak wygląda Skarb Panonii, porównaj kształt liścia tej nieznanej odmiany z liściem Panonii.
Wg mnie ta nieznana winorośl to nie Skarb Panonii.Mnie to wygląda na Betę.
http://www.winogrona.org/index.php?title=Beta
Ale odmian o podobnych liściach jest dużo i mogę się mylić.
Skarb Panonii nie owocował Ci bo przemarzały pąki kwiatowe w oczkach podczas zimy.Jej wytrzymałość to góra -18*C.Trzeba ją na zimę położyć na ziemi i okryć.To smaczna odmiana.
To rusztowanie na wysokości 2,5m to wysoko, oczywiście winorośl będzie tam rosła ale trzeba będzie często się wspinać żeby przyciąć pędy, poskracać pasierby, trochę będzie to uciążliwe.A jak trzeba będzie opryskać winorośl to też trochę kłopotliwe.Przemyśl to jeszcze raz żebyś miała z tego zadowolenie a nie kłopot.Szukaj niższego miejsca.
Tą nieznaną odmianą nie zawracałabym sobie głowy( po kształcie liścia nie rokuje na coś smacznego), bo tak samo trzeba koło niej robić jak i przy lepszej odmianie, lepiej kupić sadzonkę o której coś się wie.
- Ketmia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1047
- Od: 23 cze 2006, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Winorośle i winogrona :)
Dziękuję za odpowiedź
W innym miejscu (naprawdę już ostatnim z możliwych) mam posadzoną w zeszłym roku Izę o którą już pytałam w tym wątku wcześniej. Tamta ma zrobioną elegancką podporę i tylko muszę się nauczyć ją prawidłowo ciąć.
Tej mi po prostu szkoda, nie lubię marnować roślin. Nawet jak coś mi nie pasuje, to wykopuję w odpowiednim czasie i przekazuję dalej. Panonię wybrałam, bo mój mąż jest miłośnikiem wszystkiego co węgierskie . Bramkę mogę zrobić nieco niżej, ale tak żeby dało się przez nią przejść bez schylania się. Opryskiwacz mam z lancą, duża jestem więc tu nie ma problemu.
Tylko czy ja przed każdą zimą musiałabym tę winorośl całą ściągać z bramki żeby ją przygiąć do ziemi:? Bo w tym to już widzę problem .
Dół mojej winorośli owijałam zimą agrowłókniną ale, jak się okazuje, i to jej nie pomogło.
W innym miejscu (naprawdę już ostatnim z możliwych) mam posadzoną w zeszłym roku Izę o którą już pytałam w tym wątku wcześniej. Tamta ma zrobioną elegancką podporę i tylko muszę się nauczyć ją prawidłowo ciąć.
Tej mi po prostu szkoda, nie lubię marnować roślin. Nawet jak coś mi nie pasuje, to wykopuję w odpowiednim czasie i przekazuję dalej. Panonię wybrałam, bo mój mąż jest miłośnikiem wszystkiego co węgierskie . Bramkę mogę zrobić nieco niżej, ale tak żeby dało się przez nią przejść bez schylania się. Opryskiwacz mam z lancą, duża jestem więc tu nie ma problemu.
Tylko czy ja przed każdą zimą musiałabym tę winorośl całą ściągać z bramki żeby ją przygiąć do ziemi:? Bo w tym to już widzę problem .
Dół mojej winorośli owijałam zimą agrowłókniną ale, jak się okazuje, i to jej nie pomogło.