Frezja
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 29 kwie 2010, o 12:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: biała podlaska
Re: Frezja
Ja cebulki wsadziłam do doniczki już w lutym i nic stały jak zaklęte, to w kwietniu zajrzałam do nich (były). Wsadziłam do ogrodu i dalej nic . Z kamienia czy co?
Edyta:heja
- Uni57
- ZBANOWANY
- Posty: 759
- Od: 12 maja 2010, o 14:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Frezja
Frezje nie chcą wzejść... myślicie, że kopanie w ziemi celem sprawdzenia cebul ma sens?
Re: Frezja
Ja cebulki frezji kupiłam w ubiegłym roku. Zasadziłam je w donicy, gdzie miałam już - i bluszcz. Wzeszły mi marniutko . Miały być kolorowe i było ich sporo, ale wzeszło tylko kilka i same białe . I.... i zapomniałam o nich . Przezimowały na tarasie w tej donicy i przypomniałam sobie o nich gdy wzeszły w tym roku . Czuję się szczęściarą po przeczytaniu waszych postów . Niestety już mi przkwitły i obciełam nawet liście (nie wiem, czy to dobrze, czy źle??) bo zaczęły się robić brzydkie. Zostało mi tylko kilka fotek
- AsiaG
- 200p
- Posty: 212
- Od: 27 cze 2009, o 21:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Frezja
przepiękne te frezje. Ja sadziłam 2 lata temu na jesień od razu do gruntu i na wiosnę wyszły. Trochę były pokrzywione, ale za to pięknie pachniały. W tym roku wybiorę się na giełdę i nakupuje różne kolorki i wsadzę na jesień.
-
- 1000p
- Posty: 1012
- Od: 1 paź 2009, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Frezja
Ja także chcąc przyspieszyć kwitnienie frezji posadziłam je do doniczek(nie wypuściły żadnego listka ) i po 15 maja wysadziłam do ziemi.... Nadal nic, ale tam są, bo zajrzałam niedawno... Chyba nie ma co sie nad nimi rozczulać, tylko wysadzać prosto do ziemi. Nie da sie przyspieszyćemirka pisze:
Ja cebulki wsadziłam do doniczki już w lutym i nic stały jak zaklęte, to w kwietniu zajrzałam do nich (były). Wsadziłam do ogrodu i dalej nic . Z kamienia czy co?
Edyta:heja
Kiedyś miałam piękne frezje, pięknie kwitły, trochę się kładły, to je podpierałam.Jesienią wykopałam oprócz tych posadzonych przeze mnie - bardzo dużo małych cebulek . Na drugi rok kwitły także bez problemu. Małe cebulki powiększały się... I zapomniałam wykopać na zimę.
A w tym roku przedobrzyłam i nie mam wcale.
Anna
Mój ogród...
Mój ogród...
Re: Frezja
..więc nie jestem sama . Kupiłam jak zwykle w afekcie, bo takie piękne i moje ulubione, a jak się naczytałam jakie wymagające to mina mi zrzedła. Nie wyrzuciłam, bo oczywiście żal. Wsadziłam cebulki do pojemniczków (chyba koniec kwietnia-początek maja), tak żeby sprawdzić, czy coś z tego będzie (docelowo miały trafić na ogród), wystawiłam na okno. Na dziesięć cebulek, cztery nie wzeszły (oczywiście wygmerałam, żeby zobaczyć co się dzieje - zmutowały :-? ), dwie są drobniutkie, jak szczypiorki, cztery wyrosły baardzo! I na koniec perełka na razie się cieszę, ale nie mam pojęcia co będę z nimi robić dalej... Już nie przesadzę, kwiatka nie naprostuję, a cebulki to chyba położę na całą zimę pod poduszkę
mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=42468" onclick="window.open(this.href);return false;
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1669
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Frezja
Moje biora sie do kwitnienia to jest moj pierwszy rok z uprawa frezji. Cebulki podpedzilam w domku w polowie marca, po 15 maja do gruntu.
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata
Re: Frezja
moje zakwilty na początku maja obficie i kolorowo. Do donicy posadzilam je na poczatku lutego.
Teraz te "emerytki" stoja sobie na cieplym balkonie i owocuja.
Czy moge juz teraz wysadzic nasiona i czekac na kwiaty w padzierniku? Tu gdzie mieszkam w pazdzierniku jest cieplo - cos jak u nas w maju.
Co sie w ogole robi z tymu nasionami? Zwracam uwage ze nie wszystkie wiechy wydaly owoce. Ai te ktore wydaly nie koniecznie musialy zostac zapylone (nie pamietam zeby mi pszczoly do kwiatow lataly)
Teraz te "emerytki" stoja sobie na cieplym balkonie i owocuja.
Czy moge juz teraz wysadzic nasiona i czekac na kwiaty w padzierniku? Tu gdzie mieszkam w pazdzierniku jest cieplo - cos jak u nas w maju.
Co sie w ogole robi z tymu nasionami? Zwracam uwage ze nie wszystkie wiechy wydaly owoce. Ai te ktore wydaly nie koniecznie musialy zostac zapylone (nie pamietam zeby mi pszczoly do kwiatow lataly)
-
- 1000p
- Posty: 3139
- Od: 26 sie 2008, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Frezja
A ja,nawet nie wiedziałam ze frezje to takie kapryśne są...miałam rok temu i kwitły,wykopałam na jesieni cebule,zimowały w domu na wiosnę zasadziłam i jeszcze pomieszałam cebule ze szczawikiem i rosną po całym ogrodzie,cześć kwitnie,białe i żółte,ale takie pojedyncze kłosy to nie bardzo mi się widzą w grupie dają o wiele piękniejszy efekt...
A to na dowód ze kwitną...
A to na dowód ze kwitną...
Re: Frezja
Witam.Ja w marcu zakupilam 40 cebulek frezji ktorymi podzielilam sie ze znajoma..pod koniec kwietnia wsadzilysmy je do gruntu.Mamy dzialki obok siebie, wiec ziemia jest praktycznie taka sama.U mnie z 20 wzeszla tylko jedna, u ani wzeszly wszystkie:)postanowilam zajrzec co sie dzieje z tymi moimi( myslalam,ze moze zgnily )a one ,,zmutowaly'' z jednej zrobily sie dwie duze cebulki.. pozostawilam je w ziemi ale nadal nie kielkuja.wysadze je na jesien i posadze na nastepny rok, mam nadzieje,ze za rok zakwitna..
- Ann_85
- 1000p
- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Frezja
Wczesniej w tym wątku było o tym mutowaniu i powodach - poczytaj
Re: Frezja
Przeczytalam i wiem mniej wiecej o co chodzi,zastanawiam sie jednak dlaczego u kolezanki rosna..przeciez to od tego samego sprzedawcy..trudno mam nadzieje,ze cebulki przetrwaja do jesieni..przykro mi ann85, ze twoje nie zakwitly.. a sprawdzalas stan cebulek w ziemi?
- Ann_85
- 1000p
- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Frezja
Sprawdzałam - część już podgniła, musiały być fatalne skoro nawet liści nie chciały wypuścić. Juz dawno wszystkie wywaliłam, zeby miejsce zwolnic ;) Zraziłam się do frezji, chociaz moze jeszcze kiedyś spróbuję skoro juz wiem co sprawdzić przy kupowaniu cebulek.