Witam Was po przerwie.
U mnie małe zmiany - wszystko wystrzeliło jak tylko słoneczko bardziej poświeciło.
Może na początek moje kilka Hojek, które nie chciały mi się ukorzenić. Bella, którą dostałam, była w bardzo kiepskim stanie - już myślałam, że trzeba będzie wyrzucać. Lecz wpadłam na pewien pomysł. Ponieważ z bellą i compactą miałam największy problem aby ukorzenić - postanowiłam iść na żywioł i do butelki nasypać kamyczków, w to włożyć te niesfornice i zalać wodą. Te kamyki to zwykła szara mieszanka kamyczków, której tony zostały po likwidacji akwarium.
Słuchajcie! po tygodniu trzy-centymetrowe korzonki!
Już obie są w ziemi.
Tak samo postąpiłam z TĄ. Nie dość, że po tygodniu puściła korzenie to po przesadzeniu do ziemi również po tygodniu puściła pędy z dołu i z góry. Nazwę ją tygodniówka
(Przepraszam za kiepskie zdjęcie) Prosiłabym o rozpoznanie w miarę możliwości.
Wczoraj podobnie potraktowałam calycinę, której gwiazdorzenie już mnie irytuje. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
***********************************************************************************
Posiadam również coś, co myślałam, że hoją jest lecz teraz bardziej mi to podchodzi pod AESCHYNANTHUSA? Chyba tak to się pisze. Nie wiem co to - proszę o pomoc
Bardzo pozdrawiam.
Raczej niedużą w porównaniu do innych na tym forum obecnych, tez nie mogę powiedzieć, że je kolekcjonuję - po prostu, chcę wszystkie 
