Choroby i szkodniki Rododendrona
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11728
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Chory Rododendron
Mam ogromny problem z moim najmłodszym rh.Jakaś choroba go chwyciła,tu na tym zdjęciu ma jeszcze pąki,ale w tej chwili jest golutki,bez ani jednego listka.Martwię się co mogło być przyczyną takiego ogołocenia.Zakupiłam go we wrześniu,a po zimie wiosną podsypałam go siarczanem amonu.Możliwe,że za dużo podsypałam?
Co robić,jak go ratować? Pomóżcie .....miał być taki piękny
Co robić,jak go ratować? Pomóżcie .....miał być taki piękny
Re: Chory Rododendron
Annes, napisz coś więcej o postępowaniu tej "jeszcze nie zidentyfikowanej" choroby. Jakie były pierwsze objawy opadania liści ? Czy one najpierw robiły się ciemne ? Jeżeli tak, to najprawdopodobniej podłoże jest przesolone. Po prostu sypnęłaś za dużo nawozu i zasoliłaś podłoże. Rh nie mógł pobierać składników odżywczych i zaczął marnieć.
Wklej jak możesz jego aktualną fotkę.
Jak trafiłem z diagozą, to musisz jak najszybciej wymienić mu podłoże na nowe. Wykop go, wbierz podłoże, te zasolone i zmień na nowe.
Czyli w wykopany dołek, wsyp kwaśny torf, czarną zimię w stosunku 1:1. Możesz jeszcze dosypać jakieś igliwie z lasu. W tak przygotowane miejsce sadzisz Rh. Po posadzeniu nei musisz go już w tym roku nawozić. W wymienionym podłożu będzie miał wszystko co jest mu potrzebne. W przyszłym roku możesz zaszczepić mikoryzę, super sprawa.
A , zapomniałbym spytać. Na jakim stanowisku on rośnie i jak przygotowałaś mu podłoże ?To jest najważniejsze.
Wklej jak możesz jego aktualną fotkę.
Jak trafiłem z diagozą, to musisz jak najszybciej wymienić mu podłoże na nowe. Wykop go, wbierz podłoże, te zasolone i zmień na nowe.
Czyli w wykopany dołek, wsyp kwaśny torf, czarną zimię w stosunku 1:1. Możesz jeszcze dosypać jakieś igliwie z lasu. W tak przygotowane miejsce sadzisz Rh. Po posadzeniu nei musisz go już w tym roku nawozić. W wymienionym podłożu będzie miał wszystko co jest mu potrzebne. W przyszłym roku możesz zaszczepić mikoryzę, super sprawa.
A , zapomniałbym spytać. Na jakim stanowisku on rośnie i jak przygotowałaś mu podłoże ?To jest najważniejsze.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11728
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Chory Rododendron
Mutari a więc liście opadły całkiem zielone,byłam ździwiona,że ma takie zdrowe liście i z każdym dniem było ich coraz mniej,a teraz jest golutki.Zdjęcie muszę zrobić,ale dopiero za 2 dni będę mogła mu pstryknąć fotkę.
Zrobię tak jak radzisz,przesadzę go do nowej ziemi.Mój rh jest posadzony w miejscu półcienistym . Czuję,że przesadziłam z tym nawozem siarczanu
Dzięki za rady,dostosuję się.Pozdrawiam
Zrobię tak jak radzisz,przesadzę go do nowej ziemi.Mój rh jest posadzony w miejscu półcienistym . Czuję,że przesadziłam z tym nawozem siarczanu
Dzięki za rady,dostosuję się.Pozdrawiam
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 3 cze 2010, o 21:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. wielkopolskie
Rododendrony - czy naprawdę nie da się ich uratować?
Moje dwa rododendrony zmarniały w oczach wiosną wyglądały ok a później było tylko gorzej. Jestem nowicjuszką w tym temacie dlatego poprosiłam Was o pomoc. Napisałam zapytanie w innym wątku i uzyskałam tylko jedną odp. - "wykopać, spalić i ziemię zutylizować" . Bardzo szkoda mi tych rododendronów, bo wydaje mi się, że ten drugi SCARLET WONDER daje oznaki życia (nazwy pierwszego nie znam). Może jest dla nich jakiś ratunek!!! Pomocy . Nadmienię, że wsadzałam je dopiero w listopadzie, bo wtedy je dostałam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Rododendrony - czy naprawdę nie da się ich uratować?
NELI- nic Ci nie da ponowne pisanie w temacie Twojego rododendronu. Odpowiedz MIRKA jest zwięzła , krótka i rzeczowa, nikt Ci nie da innej odpowiedzi, bo Mirekwie co pisze i bardzo rzadko się myli.
- rose_marek
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1294
- Od: 14 wrz 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Oregon, USA
Re: Rododendrony - czy naprawdę nie da się ich uratować?
NELI, napisz jak one wyglądały wcześniej wiosną, bo te brazowe liście wyglądają
na przemarznięte zimą. Gdyby to były tylko uszkodzenia mrozowe, to powinny przeżyć.
Natomiast niepokojący jest stan tego pierwszego, z tymi opuszczonymi i zwiniętymi zajęczymi uszami.
To znaczy że liście nie dostają wody i pożywki z korzenia.
Dlaczego tak jest? Niewiadomo. Może to być sprawą grzyba który zjada korzenie,
albo innego grzyba który zjada łodygi od środka. MirekL odpowiadając zasugerował
się wyglądem własnie tego rhododendrona.
Odnośnie tego drugiego to widać tylko odmrożenia, i powinien wytaraskać się z tego.
Co zrobić z tymi brązowymi liśćmi i łodygami? Niektórzy zalecają (np. Pan Jan Cieplucha)
by je obciąć. Ja proponuję by tak zostawić, i zerwać tylko te liście które są całkowicie brązowe,
ale zrób jak uważasz.
na przemarznięte zimą. Gdyby to były tylko uszkodzenia mrozowe, to powinny przeżyć.
Natomiast niepokojący jest stan tego pierwszego, z tymi opuszczonymi i zwiniętymi zajęczymi uszami.
To znaczy że liście nie dostają wody i pożywki z korzenia.
Dlaczego tak jest? Niewiadomo. Może to być sprawą grzyba który zjada korzenie,
albo innego grzyba który zjada łodygi od środka. MirekL odpowiadając zasugerował
się wyglądem własnie tego rhododendrona.
Odnośnie tego drugiego to widać tylko odmrożenia, i powinien wytaraskać się z tego.
Co zrobić z tymi brązowymi liśćmi i łodygami? Niektórzy zalecają (np. Pan Jan Cieplucha)
by je obciąć. Ja proponuję by tak zostawić, i zerwać tylko te liście które są całkowicie brązowe,
ale zrób jak uważasz.
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
rose_marek_malinki
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 3 cze 2010, o 21:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. wielkopolskie
Re: Rododendrony - czy naprawdę nie da się ich uratować?
Dziękuję Ci Marku za cień nadziei! Scarlet Wonder wiosną był cały zielony i dopiero później zbrązowiał, ale tak jak pisałam wcześniej wydaje mi się, że tam gdzie jest zielony daje oznaki życia. Zgodnie z Twoją radą dam mu szansę. Natomiast ten drugi jeśli dobrze pamiętam wiosną miał trochę zwinięte liście, ale nie wyglądał tak marnie. Przeglądałam inne Twoje porady - zastanawiam się czy nie wsadziłam go zbyt głęboko. Widać dużo muszę się jeszcze nauczyć!
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.
Chory RH jak mu pomóc?
Poniżej zdjęcie Rh z zaprzyjaźnionego ogrodu. Wygląda fatalnie. Częśc liści już zupełnie uschła. Rośnie w cieniu i ma kwaśną glebę. Jak można mu pomóc?
Monika
Re: Chory RH jak mu pomóc?
Moniko, po pierwsze to widzę tutaj objawy zasolenia. Po drugie żerowanie opuchlaka i chyba przędziorek też się przyplątał.
Proszę przeczytać tutaj. Znajdziesz tam wszystkie informacje dot. chorób, oraz żerowania opuchlaka na Rh, zapewne twojego znajomego czy znajomej.
Proszę przeczytać tutaj. Znajdziesz tam wszystkie informacje dot. chorób, oraz żerowania opuchlaka na Rh, zapewne twojego znajomego czy znajomej.
- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Czy to choroba grzybowa?
Re: Aleksander,czy to choroba grzybowa
O rany.... Szmatką....
Ten typ tak ma. To cała jego uroda.
Gdzieś po drodze mógł byc do krzyżówek użyty smirnowii.
Zresztą jest kilka gatunków o liściach pokrytych kutnerem.
Ten typ tak ma. To cała jego uroda.
Gdzieś po drodze mógł byc do krzyżówek użyty smirnowii.
Zresztą jest kilka gatunków o liściach pokrytych kutnerem.
- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Aleksander,czy to choroba grzybowa
To niesamowite ,serdecznie dziękuje za wyjaśnienie ,a ja byłem przekonany ze to choroba nieuleczalna.Teraz mogę spokojnie spoglądać na tego RH .Jeszcze raz podziękowania i pozdrawiam.
- jarko
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 685
- Od: 1 cze 2010, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Czy to choroba grzybowa?
Jeszcze bardziej poprawię Ci humor. Ze względu na bardzo ciekawą kolorystykę liści pokrytych kutnerem, odmiany takie są bardzo poszukiwane bo rzeczywiście ładnie prezentują się w większych nasadzeniach rododendronów. I nieważne jest, że niektóre takie odmiany są trudniejsze w uprawie. Droga do celu (efektu) jest najważniejsza, a nie osiągnięcie tego celu. Pozdrawiam. Jarko