jak czytalam tego linka te wszystkie wypowiedzi i te zdjecia to jestem w szoku ioczywiscie zalamana ze ja w ciagu 5ciu lat raz doczekalam sie lisci to te liscie na zdjeciach to dwa lata temu wypuscila i te zostaly reszta uschla i musialam je obciac i do tej pory nic nic na tym forum jest bardzo duzo informacji ale bardzo rozrzuconych i nie mam podstaw mozesz napisac mi jakies zlote podstawowe informacje pielegnacyjne i jeszcze jedno mam dwa odrosty na "bulwie" nie wiem co mam z nimi zrobic???????
Jeżeli masz ogród lub taras, to zacznij od mocnego podlania (tak, żeby woda przeleciała dołem) i wyniesienia na zewnątrz, w miejsce ciepłe i słoneczne.
Możesz lać z góry, po kłodzinie.
Następnego dnia (ziemia trochę przeschnie) wlej powiedzmy pół szklanki biohumusu wymieszanego z pół szklanki wody (rozlewając równomiernie wokół kłodziny, czyli pnia).
Przez cały letni sezon ziemia powinna być lekko wilgotna, po tygodniu wlej raz jeszcze biohumusu.
Czy pamiętasz, kiedy Twój sagowiec był przesadzany?
Można go przesadzić teraz albo za rok, na wiosnę.
Odrosty to osobna sprawa.
Możesz je zostawić, i za kilka lat będziesz mieć ładnie rozgałęzioną roślinę, albo oddzielić je i ukorzenić (jeśli chcesz powiem jak).
Na tym zdjęciu nie bardzo widzę, z którego miejsca wyrastają odrosty.
Jeden tuż przy ziemi ?
Odcięcie odrostu da nową roślinę, ale kupić takie małe nie jest problemem.
Dlatego ja bym je zostawił.
Potraktowałaś sagowca jak kaktusa, więc on wegetuje, ale nie rozwija się.
Potrzeba mu wody, ciepła, słońca i substancji odżywczych (nawożenie niewielkimi ilościami, to nie datura ;) )
Jesienią ograniczamy podlewanie. Najlepiej zimować w chłodnym miejscu.
Trzymanie przez cały rok w pokoju powoduje brak wahania między okresem chłodnym i ciepłym.
Na dodatek ogrzewanie powoduje, że zimą sagowiec ma cieplej niż np. latem w północnym pokoju.
Pobudza go to do wzrostu, ale brak światła powoduje wydłużenie nowych liści i ich nienaturalne wyciągnięcie.
Wyniesienie na słońce może spowodować zżółknięcie starych liści, ale tym się nie przejmuj.
witam!!!!
dziekuje za wskazuwki mam jeszcze pytanie jaka dokladnie ma byc ta odrzywka poniewaz sa rozne rodzaje biohumusu do roslin lisciastych do kwitnacych wyciag z dzownic uniwersalny????? ile razy w sezonie nawozic od kiedy do kiedy???? czy jest mozliwosc ze w tym roku wypusci jeszcze jakies liscie czy juz jest za pozno????
Odrosty są jeszcze małe, więc i tak trzeba je zostawić.
Są za małe, by je odciąć.
Ja używam biohumusu forte firmy agrecol, ale może być inny, do roślin liściastych.
Dodawaj go do wody do podlewania co 2 tygodnie, powiedzmy do końca lipca.
Na ogół nawóz podajemy wczesną wiosną (koniec marca, początek kwietnia) (to na przyszły rok).
Byl przesadzany rok temu w ziemie do palm i w ta doniczke co widac.Czy musze znowu przesadzic czy musze miec wieksza doniczke???Dzisiaj podlalam bardzo duzo az woda wyleciala na podstawek teraz musze pilnowac tak jak pisales zeby ziemia byla wilgotna a jak mam zabezpieczyc sagowca jak wyjade na urlop nie bedzie mnie trzy tygodnie???Jeszcze jedno ile tego nawozu na ile litrow????? Pozdrawiam
To nie przesadzaj, skoro rok temu był przesadzony.
Doniczka pasuje do rozmiaru kłodziny.
Nawozu nie daje się na wysuszoną ziemię, dlatego pisałem, żeby najpierw podlać wodą, a następnego dnia podlać biohumusem (ok. pół szklanki biohumusu + pół szklanki wody).
Trzy tygodnie, hmm, sporo.
A w jakim to miesiącu ?
Jeżeli sierpień, to będziesz już wiedzieć, czy wypuści w tym roku liście.
Jeżeli teraz, to możesz postawić, a po powrocie mogą być zaczątki nowych liści.
Podlej przed wyjazdem, potem daj płytką podstawkę (zatrzyma trochę wody, ale nie dużo).
pewnie jakiś osad soli mineralnych albo pleśń
możesz wyjąć te kawałki, ale nie dziab ziemi tuż przy kłodzinie, bo tam są korzenie koralowe (takie małe)
Wyjezdzam w lipcu do polski bo mieszkam w niemczech Sagowiec postawiony jest na balkonie od wschodu nie wiem czy nic mu sie na powietrzu nie stanie poprzednie lata wstawialam go do mieszkania na okres urlopu s podlewalam go a dodatkowo stawialam miske z woda zeby powietrze bylo bardziej wilgotne ten sagowiec jest dla mnie bardzo wazny poniewaz dostalam go od bardzo bliskiej osoby i dlatego nie chce go stracic jak dwa lata temu moj 4letni synek zniszczyl mi drewniana lyzka te liscie plonne to plakalam jak dziecko ale pozniej wyrosly mi te 9lisci i tak jak pisalam od tamtej pory nic mam nadzieje ze Twoja wiedza i doswiadczenie pomoze mi czerpac radosc z posiadania sagowca.Dlugo szukalam wiadomosci na jego temat ciesze sie ze moge liczyc na takie doswiadczone osoby
ale tego osadu jest duzo w calym obwodzie doniczki mam nadzieje ze nie jest to jakis grzyd ale chyba nie bo grzyby maja specyficzny zapach a to pachnie ziemia
To delikatnie zbierz tę warstwę tam, gdzie możesz (lekko podważaj nożykiem, potem wypełnij ubytek ziemi).
Zawsze możesz też kupić środek grzybobójczy i zmieszać kilka kropel z wodą i rozlać po powierzchni ziemi.
Czasami w nowej ziemi są grzyby i rozwijają się na powierzchni.
Nie stwierdziłem, by było to szkodliwe, ale też usuwałem coś takiego z palmy i z 2-3 butelek z moimi siewkami.
Liście płonne służą ochronie rośliny, ale na szczęście ich zniszczenie nie powoduje większych szkód.
Zastanawialam sie co jaki czas musze nawozic raz w miesiacu tym nawozem i czy taka dawka jak napisales pol szlanki nawozu i pol szklanki wody????? wyczytalam tez na forum ze mozna tez stosowac krowieniec czy moge tez zastosowac w jakich dawkach i co jaki czas
Witam!!!
Musze sie Wam pochwalic, moj sagowiec wypuscil 10 nowsych lisci przynajmiej na razie tyle ich widze , po przeczytaniu postow zaczelam troszke eksperymentowac i podlalam mojego sagowca (krowiencem) jakiec 4tygodnie wczesniej teraz wrocilam z urlopu a tu taka niespodzianka jutro wkleje zdjecia Pozdrawiam