Wężowy ogród FRAGOLI
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9575
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Wężowy ogród FRAGOLI
Lilijki pierwsza klasa ,no i zakupy całkiem ,całkiem ............... :P
- FRAGOLA
- 1000p
- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Wężowy ogród FRAGOLI
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1602
- Od: 22 mar 2007, o 19:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Wężowy ogród FRAGOLI
Przyszłam odwiedzić węża, jest coraz grubszy Lilie i liliowce już kwitną, chyba cieplej u ciebie. Firletka śliczna i cała rabata taka kwitnąca
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1602
- Od: 22 mar 2007, o 19:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Wężowy ogród FRAGOLI
a truskawki masz?
- Kasia_Tomek
- 500p
- Posty: 575
- Od: 23 mar 2010, o 08:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Wężowy ogród FRAGOLI
Witaj
Fajnie przerobiona jest wężowa rabata, jak się porównuje zdjęcie przed zmianami i po widać niesamowitą różnicę.
Wiem, że na pewno mężowi nie jest łatwo z kosiarką...
Fajnie przerobiona jest wężowa rabata, jak się porównuje zdjęcie przed zmianami i po widać niesamowitą różnicę.
Wiem, że na pewno mężowi nie jest łatwo z kosiarką...
- FRAGOLA
- 1000p
- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Wężowy ogród FRAGOLI
Obecnie nie mam,ale lubię....zjeśc Dziękuję za odwiedzinki Lawendolawenda pisze:a truskawki masz?
Kasiu u Ciebie to dopiero widac zmiany ale cieszę sie że u mnie też Ci się podoba,pozdrawiam
Majka wąż rzeczywiście jest strasznie żarłoczny,co chwilę muszę mu coś nowego dostarczac i pomyślec że sama GO WYCHODOWAŁAM miło mi że Ci się u mnie podoba
Jolu dziękuję że do mnie wpadłaś
- EdytaB
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2693
- Od: 1 sty 2009, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice warszawy
Re: Wężowy ogród FRAGOLI
ta roślinka z tymi fioletowymi kwiatkami to co to jest pasowała by mi
- FRAGOLA
- 1000p
- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Wężowy ogród FRAGOLI
Edytko to jest penstemon chyba bródkowy,w każdym razie niski,raczej na skalniak
- FRAGOLA
- 1000p
- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Wężowy ogród FRAGOLI
Moje tawułki to już dośc duże kępy,więc mogę się nimi podzielic,po za tym mam podwójneegzemplarze.Patryk a co z Twoim wątkiem :?:Kiedy się w końcu zbierzeszpati22443 pisze:Ale masz tuwałki piękne wszystkim ich tak zazdroszcze musze sobie takie sprawić
- FRAGOLA
- 1000p
- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Wężowy ogród FRAGOLI
Kilka takich ogólnych widoczków,taki trochę miszmasz w tym moim wężu,ale z racji swojej żarłoczności pochłaniał wszystko co się nawineło i to taki efekt nieumiaru Teraz chciała bym go trochę wychowac,chciała bym aby z umiarem pochłaniał rośliny i najlepiej w odcieniach niebieskiego i bieli.Nadmiar i wszystko co się nie zalicza do tej kategori do usunięcia(trzeba będzie utworzyc nową rabatkę(i) tylko miejsca już coraz mniej ) Fajnie bo już moje oczy potrzebują czegoś nowego :tanPowiedzmy że troszeczkę ochłonełam od szaleństwa bezmyślnego kupowania wszystkiego czego jeszcze nie mam i teraz przyszedł czas na wprowadzanie harmoni w "wężowym ogrodzie"A kiedy się za to zabiorę i jaki będzie tego efekt to się okaże
- szyszunia
- 1000p
- Posty: 1971
- Od: 4 lis 2009, o 13:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Tarnobrzega
Re: Wężowy ogród FRAGOLI
Witam troszkę mnie nie było a tu już takie zaległości.Lilie cudeńka a moje jeszcze w pąkach.Widzę że gadzinka jest w swoim żywiole
- idea
- 500p
- Posty: 702
- Od: 15 kwie 2010, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Wężowy ogród FRAGOLI
Graziu, mnie się cholernie podoba ten miszmasz nie wiem czy uda Ci się wychować "węża" na bardziej posłusznego, potulnego i mniej żarłocznego, bo węże to już chyba w naturze tak mają z kolorami może Ci się udać no i powiedzmy, że "ochłonąć" to jedno, a "mieć węża w kieszeni" to drugie a ty do tego masz jeszcze "węża" w ogrodzie trudna sprawa, dwa węże do opanowania ciekawi mnie, jak Ci się uda to wszystko zorganizować wprowadzając w "węża" skórę to całą harmonię ale życzę powodzenia i konsekwencji w działaniu Pozdrawiam GraziuFRAGOLA pisze:
Kilka takich ogólnych widoczków,taki trochę miszmasz w tym moim wężu,ale z racji swojej żarłoczności pochłaniał wszystko co się nawineło i to taki efekt nieumiaru Teraz chciała bym go trochę wychowac,chciała bym aby z umiarem pochłaniał rośliny i najlepiej w odcieniach niebieskiego i bieli.Nadmiar i wszystko co się nie zalicza do tej kategori do usunięcia(trzeba będzie utworzyc nową rabatkę(i) tylko miejsca już coraz mniej ) Fajnie bo już moje oczy potrzebują czegoś nowego :tanPowiedzmy że troszeczkę ochłonełam od szaleństwa bezmyślnego kupowania wszystkiego czego jeszcze nie mam i teraz przyszedł czas na wprowadzanie harmoni w "wężowym ogrodzie"A kiedy się za to zabiorę i jaki będzie tego efekt to się okaże
Moje skromności- serdecznie zapraszam do mojego ogródeczka- Majeczka ;)
Robaczki Cię widzą, robaczki Cię śledzą. Robaczki Cię dorwą, zabiją i zjedzą! http://i46.tinypic.com/eiwiso.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
Pozdrawiam cieplutko! Majka w ogrodzie ;)
Robaczki Cię widzą, robaczki Cię śledzą. Robaczki Cię dorwą, zabiją i zjedzą! http://i46.tinypic.com/eiwiso.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
Pozdrawiam cieplutko! Majka w ogrodzie ;)
- FRAGOLA
- 1000p
- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Wężowy ogród FRAGOLI
Patryku miło mi że moja rabatka była inspiracją do tworzenia czegoś nowego w Twoim ogrodzie
Iwonko u mnie tylko częśc lili zakwitła a reszta też jeszcze w pąkach i jak na razie ani myśli się rozwijac.A wąż właśnie troszeczkę się uspokoił,mnajwiększy apetyt miał wiosną
Majeczko też się obawiam że nie bardzo teraz uda mi się zmienic przyzwyczajenia węża Żarłoczności na pewno go nie oduczę,może jednak uda mi się chociaż zmniejszyc mu apetyt. A wprowadzic harmonię w "wężową skórę"hmmmm też może nie byc łatwe,ale spróbuję Pozdrawiam serdecznie Majeczko
Iwonko u mnie tylko częśc lili zakwitła a reszta też jeszcze w pąkach i jak na razie ani myśli się rozwijac.A wąż właśnie troszeczkę się uspokoił,mnajwiększy apetyt miał wiosną
Majeczko też się obawiam że nie bardzo teraz uda mi się zmienic przyzwyczajenia węża Żarłoczności na pewno go nie oduczę,może jednak uda mi się chociaż zmniejszyc mu apetyt. A wprowadzic harmonię w "wężową skórę"hmmmm też może nie byc łatwe,ale spróbuję Pozdrawiam serdecznie Majeczko