W.o...Kotach - 3cz.(07.01-08.06)
Oj tak, wiecie co takie zwykłe szaraki są najodporniejsze, najsprytniejsze. Są urocze i stanowią świtne towarzystwo.
W czwartek stało się u mnie nieszczęście. Persiczka wyszła za ogrodzenie i została poturbowana przez owczarka. Zdążyła tylko zbiec do garażu i padła. Mąż wyniósł ją w stanie szoku. Miała rozszeżone źrenice charczała, była lejąca i chłodna. Pędziliśmy jak najszybciej do lecznicy. Stan był ciężki. Miał bardzo przyspieszony oddech. W naszej lecznicy na szczęście trafiliśmy na dyżur "naszego" lekarza. Najpierw zbadał ją w kierunku czy nie ma uszkodzonego rdzenia kręgowego. Potem pomacał kości i sprawdził narządy. Szybko pod kroplówkę. Biedulka leżała prawie 2 h pod kroplówką, a my rozpaczaliśmy i baliśmy się czy wyjdzie z tego. Po kroplówce zostały jej zrobione zdjęcia rtg. Z boku i od strony grzbietu. Niestety, okazało się, że ma 2 złamane żebra i jedno pękniete. Do piątku leżała bez życia z przyspieszonym oddechem. Dziś jest dużo lepiej kotka zaczęła jeść i pić. Wszystko wskazuje na to że wyjdzie z tego. Podajemy jej jednak zastrzyki przeciwbólowe.
I tak sobie pomyślałam, że gdyby to były pozostałe moje koty( mieszańce) to dałyby sobie doskonale radę nawet z wilczurem. Wobec tego co się stało nie wiem czy moja persiczka będzie wychodzić na zewnątrz. Jest mała krucha i bardzo delikatna. A ja chcę żeby żyła jak najdłużej.
A oto bidulka nasza przed wypadkiem.
W czwartek stało się u mnie nieszczęście. Persiczka wyszła za ogrodzenie i została poturbowana przez owczarka. Zdążyła tylko zbiec do garażu i padła. Mąż wyniósł ją w stanie szoku. Miała rozszeżone źrenice charczała, była lejąca i chłodna. Pędziliśmy jak najszybciej do lecznicy. Stan był ciężki. Miał bardzo przyspieszony oddech. W naszej lecznicy na szczęście trafiliśmy na dyżur "naszego" lekarza. Najpierw zbadał ją w kierunku czy nie ma uszkodzonego rdzenia kręgowego. Potem pomacał kości i sprawdził narządy. Szybko pod kroplówkę. Biedulka leżała prawie 2 h pod kroplówką, a my rozpaczaliśmy i baliśmy się czy wyjdzie z tego. Po kroplówce zostały jej zrobione zdjęcia rtg. Z boku i od strony grzbietu. Niestety, okazało się, że ma 2 złamane żebra i jedno pękniete. Do piątku leżała bez życia z przyspieszonym oddechem. Dziś jest dużo lepiej kotka zaczęła jeść i pić. Wszystko wskazuje na to że wyjdzie z tego. Podajemy jej jednak zastrzyki przeciwbólowe.
I tak sobie pomyślałam, że gdyby to były pozostałe moje koty( mieszańce) to dałyby sobie doskonale radę nawet z wilczurem. Wobec tego co się stało nie wiem czy moja persiczka będzie wychodzić na zewnątrz. Jest mała krucha i bardzo delikatna. A ja chcę żeby żyła jak najdłużej.
A oto bidulka nasza przed wypadkiem.
Być wolnym to móc nie kłamać
(Albert Camus)
(Albert Camus)
-
- 200p
- Posty: 385
- Od: 17 maja 2007, o 20:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Ojejku, wiem jak to boli, kiedy kociuś cierpi. Życzę rychłego powrotu do zdrówka
Ja cierpiałam razem z kociusiem i wciąż nie mogę zdecydowac się na innego kota, choc minęły trzy lata.
Ktoś może powie: to tylko kot... Może i tylko...
Ale to żywe stworzenie, które (tak mi się wydaje) zaufało mi, a ja nie mogłam nic zrobic...
Ojejku jejku!!! Nie ma co tak się rozżalac - zdrowie twojego kotka, Elizko!
Ja cierpiałam razem z kociusiem i wciąż nie mogę zdecydowac się na innego kota, choc minęły trzy lata.
Ktoś może powie: to tylko kot... Może i tylko...
Ale to żywe stworzenie, które (tak mi się wydaje) zaufało mi, a ja nie mogłam nic zrobic...
Ojejku jejku!!! Nie ma co tak się rozżalac - zdrowie twojego kotka, Elizko!
Pozdrawiam, Małgosia
Dziękuję za słowa otuchy. Kotka ma się coraz lepiej, sama dziwię się jak zwierzaki są odporne. Bo skoro ma złamane żebra i potrafi wskakiwać już na meble ???
Owczarek to niestety pies mojej bliskiej koleżanki. Wyszła z nim na spacer bez smyczy. Kotka wyszła za swoje ogrodzenie i stało się. Gdyby chwycił ją zębami za kręgosłup byłoby po kocie.
Okazało się że pies połamał kotce żebra łapami!
Nietety kotka moja jest drobna waży ok 2 kg co na dorosłego kota jest niewiele, a pies może z 50 kg. Duża różnica wagi i siły i nieszczęście gotowe. Nie wiem jak uchronić ja na przyszłość od takich zdarzeń, może coś wymyślę, ponieważ nie chcę pozbawić kotki całokowicie świata zewnętrznego. Ona taka jest radosna jak biega sobie po ogrodzie.
Owczarek to niestety pies mojej bliskiej koleżanki. Wyszła z nim na spacer bez smyczy. Kotka wyszła za swoje ogrodzenie i stało się. Gdyby chwycił ją zębami za kręgosłup byłoby po kocie.
Okazało się że pies połamał kotce żebra łapami!
Nietety kotka moja jest drobna waży ok 2 kg co na dorosłego kota jest niewiele, a pies może z 50 kg. Duża różnica wagi i siły i nieszczęście gotowe. Nie wiem jak uchronić ja na przyszłość od takich zdarzeń, może coś wymyślę, ponieważ nie chcę pozbawić kotki całokowicie świata zewnętrznego. Ona taka jest radosna jak biega sobie po ogrodzie.
Być wolnym to móc nie kłamać
(Albert Camus)
(Albert Camus)
DZIĘKUJĘ, MAŁA MA SIĘ CORAZ LEPIEJ. Twoja Niunia ma rzeczywiście piękna linię. Moje za to zaczynają nabierać masy.Tak zwykle jest co roku. Chudzielce i pajaki zamieniaja się w tłuściutkie baleroniki. Chętniej siedzą w domu i wygrzewwają się na kaloryferze.
Być wolnym to móc nie kłamać
(Albert Camus)
(Albert Camus)
- Administrator
- ---
- Posty: 7674
- Od: 28 gru 2006, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt: