Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia
- Malkar
- 500p
- Posty: 561
- Od: 27 sty 2007, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ślask, gmina Zebrzydowice
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
Jak pisałam na poprzedniej stronie, moją delonkę wystawiłam w kwietniu przed dom. Przetrwała tam wszystkie chłody i majowe deszcze, może dlatego, że było to miejsce w kącie pomiędzy werandą a ścianą domu a tym samym stosunkowo ciepłe i zaciszne. Teraz stoi w miejscu bardzo nasłonecznionym i wygląda dość dobrze. Czy kiedykolwiek zakwitnie? Mam wątpliwości.
Pozdrawiam. Małgorzata
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
Karpek - strasznie mi przykro z powodu drzewka, tym bardziej, że miało 2 lata. Moje przez wiele miesięcy ciągnęły na granicy między życiem a śmiercią, ale teraz dzięki sprzyjającej aurze powoli odżywają
Teraz w lipcu kończą 3 lata. Zobaczymy co będzie dalej...
Pozdrawiam
Teraz w lipcu kończą 3 lata. Zobaczymy co będzie dalej...
Pozdrawiam
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 27 paź 2009, o 11:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Strzelce Opolskie
- Kontakt:
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
Witam po długiej przerwie.
Wszystkie zasiane nasionka, po wykiełkowaniu poumierały. Mam tylko, teraz już lekko ponad roczną pierwszą roślinkę. Zimę ledwo przetrwała, tzn nie zrzuciła wszystkich liści, tak z 1/4 może została.
Stożek wzrostu zasechł więc wygiąłem na siłę jedną najgrubszą gałązkę i roślinka już teraz pnie sie w górę na nowo.
Powolutku ale odżywa.
Mam za to ciekawostkę.
Jakiś rok temu, w jednej doniczce posadziłem jedno nasionko i ... codziennie podlewałem malutką ilością wody. I przez rok nic.
Już z automatu podlewałem ją każdego dnia, tak bezmyślnie.
Aż tu 5 dni temu, na środku doniczki zrobiła się taka ponad centymetrowa górka.
Jak w letargu podlałem i mocno uklepałem żeby było równo ;-)
Na drugi dzień patrzę, a tu znowu górka ale tym razem większa i małe ziolone wygląda z kraterka.
Wtedy mnie olśniło: KIEŁKUJE!!!!
Mało brakowało a po ponad roku oczekiwania bym ją zaklepał na śmierć.
Nie ma to jak rutyna ;-)
Dzisiaj, po 5 dniach wzrasta z astronomiczną prędkością, ramionka ma już na ok 12cm rozpiętości i ok 5 cm wysokości
Codziennie ją doglądam, żebym tylko jej nie zachuchał ;-)
Pozdrawiam wszystkich.
Wszystkie zasiane nasionka, po wykiełkowaniu poumierały. Mam tylko, teraz już lekko ponad roczną pierwszą roślinkę. Zimę ledwo przetrwała, tzn nie zrzuciła wszystkich liści, tak z 1/4 może została.
Stożek wzrostu zasechł więc wygiąłem na siłę jedną najgrubszą gałązkę i roślinka już teraz pnie sie w górę na nowo.
Powolutku ale odżywa.
Mam za to ciekawostkę.
Jakiś rok temu, w jednej doniczce posadziłem jedno nasionko i ... codziennie podlewałem malutką ilością wody. I przez rok nic.
Już z automatu podlewałem ją każdego dnia, tak bezmyślnie.
Aż tu 5 dni temu, na środku doniczki zrobiła się taka ponad centymetrowa górka.
Jak w letargu podlałem i mocno uklepałem żeby było równo ;-)
Na drugi dzień patrzę, a tu znowu górka ale tym razem większa i małe ziolone wygląda z kraterka.
Wtedy mnie olśniło: KIEŁKUJE!!!!
Mało brakowało a po ponad roku oczekiwania bym ją zaklepał na śmierć.
Nie ma to jak rutyna ;-)
Dzisiaj, po 5 dniach wzrasta z astronomiczną prędkością, ramionka ma już na ok 12cm rozpiętości i ok 5 cm wysokości
Codziennie ją doglądam, żebym tylko jej nie zachuchał ;-)
Pozdrawiam wszystkich.
eVerest
GG: 1998374
GG: 1998374
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 23 lip 2010, o 18:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
Witam,
jestem na tutaj pierwszy raz, ale nie mogłam powstrzymać się od tego żeby się zalogować i napisać.
powodem tej mojej nagłej "potrzeby" było dzisiejsze buszowanie po allegro i natrafienie na nasiona "najpiękniejszego drzewa na świecie" zaintrygowana zajrzałam... i zdałam sobie sprawę, że gdzieś już tą roślinę widziałam. zaczęłam drążyć temat, szukać, czytać... tak trafiłam tutaj i jestem w 100% pewna tego, że przez dwa lata, w mojej kurtce przeciwdeszczowej przeleżały nasiona delonki (jak ją ładnie nazywacie), zebrane podczas wakacyjnych wojaży na Kubie.
jak myślicie czy jest szansa na to, że z tych nasionek jeszcze coś może wyrosnąć? zostały zebrane spod drzewa, wprost z długich fasolowych strąków. są całe i zdrowe - bałam się, że spleśniały, ale nie.
wszystkim "pozytywnie zakręconym" na punkcie delonki, życzę takich okazów jak na poniższym zdjęciu
Uploaded with ImageShack.us
jestem na tutaj pierwszy raz, ale nie mogłam powstrzymać się od tego żeby się zalogować i napisać.
powodem tej mojej nagłej "potrzeby" było dzisiejsze buszowanie po allegro i natrafienie na nasiona "najpiękniejszego drzewa na świecie" zaintrygowana zajrzałam... i zdałam sobie sprawę, że gdzieś już tą roślinę widziałam. zaczęłam drążyć temat, szukać, czytać... tak trafiłam tutaj i jestem w 100% pewna tego, że przez dwa lata, w mojej kurtce przeciwdeszczowej przeleżały nasiona delonki (jak ją ładnie nazywacie), zebrane podczas wakacyjnych wojaży na Kubie.
jak myślicie czy jest szansa na to, że z tych nasionek jeszcze coś może wyrosnąć? zostały zebrane spod drzewa, wprost z długich fasolowych strąków. są całe i zdrowe - bałam się, że spleśniały, ale nie.
wszystkim "pozytywnie zakręconym" na punkcie delonki, życzę takich okazów jak na poniższym zdjęciu
Uploaded with ImageShack.us
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
Witaj Szejna!
Szansa oczywiście jest - jak nie spróbujesz to się nie przekonasz, czy wykiełkują. Żeby przyspieszyć kiełkowanie można wymoczyć przed posadzeniem przez noc w gorącej wodzie, ewentualnie dodatkowo uszkadzając łupinkę. Jak nie chcesz ryzykować ze skaryfikacją to tylko namocz, a na drugi dzień posadź i czekaj na efekt.
Powodzenia!
Szansa oczywiście jest - jak nie spróbujesz to się nie przekonasz, czy wykiełkują. Żeby przyspieszyć kiełkowanie można wymoczyć przed posadzeniem przez noc w gorącej wodzie, ewentualnie dodatkowo uszkadzając łupinkę. Jak nie chcesz ryzykować ze skaryfikacją to tylko namocz, a na drugi dzień posadź i czekaj na efekt.
Powodzenia!
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 23 lip 2010, o 18:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
nasiona się moczą
jak były jeszcze suche i twarde, to ciutkę je "nadpiłowałam" nożem z ząbkami (jak piłą). bałam się mocno, więc tak tylko troszkę. teraz po namoczeniu kiedy zrobiły się już "mięciutkie", widać wyraźnie te nacięcia, więc nie będę nacinać mocniej. posadzę dzisiaj po południu. zostawić skrzynkę na zewnątrz czy może lepiej wnieść do domu????
jak były jeszcze suche i twarde, to ciutkę je "nadpiłowałam" nożem z ząbkami (jak piłą). bałam się mocno, więc tak tylko troszkę. teraz po namoczeniu kiedy zrobiły się już "mięciutkie", widać wyraźnie te nacięcia, więc nie będę nacinać mocniej. posadzę dzisiaj po południu. zostawić skrzynkę na zewnątrz czy może lepiej wnieść do domu????
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
Lepiej wnieś do domu i na południowe okno jak się da. W ciągu tygodnia, najpóźniej dwóch powinny kiełkować, o ile są żywe
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
- Nela
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2643
- Od: 18 paź 2006, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
Ja znowu posiałam delonix... Bardzo bym chciała znowu miec tę piekną, choćby z liści roslinę...
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
ja mam już 3 egzemplarze, moje nasiona miały jakiś opóźniony zapłon...
przyznam, że delonix jako jedne z niewielu przetrwały te upały na balkonie...
przyznam, że delonix jako jedne z niewielu przetrwały te upały na balkonie...
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 27 paź 2009, o 11:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Strzelce Opolskie
- Kontakt:
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
Hej
Moja delonka co ok 6 tygodni temu po roku podlewania wykiełkowała rośnie jak szalona. Jest już zniej całkiem pokaźny krzaczek. Do tego, zupełnie niespodziewanie wykiełkowało kolejne nasionko które było juz całkiem spisane na straty i wraz ze starą ziemią zasiliło inną roślinkę. A tu proszę, kolejna niespodzianka a do tego OLBRZYMIA. Ma dopiero jakies 5 dni ale jest tak ze 3 razy większa niż wszystkie inne jakie mi kiełkowały
Ale ja w zasadzie z innym pytaniem. Czy wasze delonki pachną?
Bo moja pachnie baaaardzo intensywnie. Ma cudowny zapach, który rozchodzi się po całym pokoju. Nie umiem go opisać, jest jakiś taki jakby owocowo-nektarowo-słodki. Ale bardzo intensywny. Zauważyłem to już z 2 miesiące temu a zapach ciągle się utrzymuje. A, i dodam, że po zimie, kiedy przeniosłem delonkę na zachodnie okno, podrosła o ponad 100% na wysokość i szerokość
I mała uwaga jeśli chodzi o podlewanie. Nie wiem czy pamiętacie, w zeszłym roku miałem problem z delonką bo były na listkach takie jakby żółtawe kropki. Dopiero teraz to wyczaiłem. To zła reakcja na nawóz w pałeczkach (guano i helpery albo tytan). Poza tym roślinka lepiej znosi u mnie podlewanie na tależyk pod doniczką niż od góry. Teraz ma już prawie metr wysokości i 6 nowych, 50 centymetrowych gałązek które wyrosły w ciągu 2 miesięcy. Idzie w górę jak szalona, byle by tylko słońce znowu się pokazało.
Pozdrawiam
K.
Moja delonka co ok 6 tygodni temu po roku podlewania wykiełkowała rośnie jak szalona. Jest już zniej całkiem pokaźny krzaczek. Do tego, zupełnie niespodziewanie wykiełkowało kolejne nasionko które było juz całkiem spisane na straty i wraz ze starą ziemią zasiliło inną roślinkę. A tu proszę, kolejna niespodzianka a do tego OLBRZYMIA. Ma dopiero jakies 5 dni ale jest tak ze 3 razy większa niż wszystkie inne jakie mi kiełkowały
Ale ja w zasadzie z innym pytaniem. Czy wasze delonki pachną?
Bo moja pachnie baaaardzo intensywnie. Ma cudowny zapach, który rozchodzi się po całym pokoju. Nie umiem go opisać, jest jakiś taki jakby owocowo-nektarowo-słodki. Ale bardzo intensywny. Zauważyłem to już z 2 miesiące temu a zapach ciągle się utrzymuje. A, i dodam, że po zimie, kiedy przeniosłem delonkę na zachodnie okno, podrosła o ponad 100% na wysokość i szerokość
I mała uwaga jeśli chodzi o podlewanie. Nie wiem czy pamiętacie, w zeszłym roku miałem problem z delonką bo były na listkach takie jakby żółtawe kropki. Dopiero teraz to wyczaiłem. To zła reakcja na nawóz w pałeczkach (guano i helpery albo tytan). Poza tym roślinka lepiej znosi u mnie podlewanie na tależyk pod doniczką niż od góry. Teraz ma już prawie metr wysokości i 6 nowych, 50 centymetrowych gałązek które wyrosły w ciągu 2 miesięcy. Idzie w górę jak szalona, byle by tylko słońce znowu się pokazało.
Pozdrawiam
K.
eVerest
GG: 1998374
GG: 1998374
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
Żadna z moich delonek (miałem ich początkowo 8) nigdy nie pachniała - może to nie delonix ?
Tak jak Nela też bym chciał, bo bardzo i mnie się podoba. Ale spróbuję - kolejny raz - dopiero w przyszłym roku.
EVerest - może byś wkleił jakieś zdjęcie/a.
Tak jak Nela też bym chciał, bo bardzo i mnie się podoba. Ale spróbuję - kolejny raz - dopiero w przyszłym roku.
EVerest - może byś wkleił jakieś zdjęcie/a.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Re: Piękna nowość DELONIX REGIA - nasze doświadczenia
jakiej ziemi należy używać do wysiania i hodowli delonek, jak czesto należy podlewac ziemię z zasadzonymi nasionkami