Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
weteran
500p
500p
Posty: 901
Od: 5 sty 2010, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Mam prośbę do fachowców :)
Mógłby ktoś, albo któraś :) rzucić swoim ładnym oczkiem co ja to wyhodowałem oprócz pomidorów oczywiście ??
Z góry dzięki
górna str. liścia a później dolna i tak dalej
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
są to liści występujące w środkowej części rośliny, na szczęście nie ma ich dużo , występują sporadycznie , ale jednak.
liście są zerwane z pomidorów malinowych i te bardziej zielone z koktajlowych, sadzone na oborniku i zasilane co pewien czas gnojowicą z końskiego obornika
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
x-suzana
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2344
Od: 15 gru 2009, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Moje pomidory są w trakcie kuracji, proszę mi podpowiedzieć co im jeszcze brakuje bo malinowe( owoce) nie rosną, rośnie 3 albo4 na gronie a reszta stoi i czeka.
Dawałam gnojówkę, siarczan magnezu dolistnie również lekko doglebowo, może za mało.
Bawole serce ruszyło po tej kuracji , są niżej zdjęcia i jestem bardzo zadowolona, ale to taki krzak jest 1.
Malinowe nie rosną.Pierwszy pomidor ( Bawole) który mi dojrzał miał lekko puste przestrzenie.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Te 2 kolejne zdjęcia przedstawiają Bawole Serce, który jako jedyny pięknie ruszyły wszystkie owoce w gronie
Obrazek

Obrazek

A tu malinowy, który stoi i czeka na pomoc.Nie wiem co mu brakuje i ile.
Obrazek
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5141
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Przy takiej gorącej pogodzie to i tak są w dobrej kondycji,nie równe wybarwianie może być powodowane od wysokiej temperatury i może by się przydała saletra potasowa.
x-suzana
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2344
Od: 15 gru 2009, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Ale jak to dać- dolistnie? Jakie stężenie tej saletry? Czy popiół drzewny podziała tutaj, chodzi mi o wchłanianie potasu z gleby?
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5141
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

saletra potasowa0,2% można podlać i przy okazji po liściach, ale nie w takie upały,to może tylko podlewać,jest to najlepszy sposób na uzupełnienie potasu i przy okazji trochę azotu,popiół to zawiera najwięcej fosforu,ale musi być z wiadomego żródła, drzewny.
GrazynaW
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 6699
Od: 14 sty 2009, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Z przerażeniem znalazłam rano,inne wygladają dobrze.Co użyć,aby nie rozprzestrzeniło sie na inne?
Obrazek
Awatar użytkownika
lobuzka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 682
Od: 8 mar 2010, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Serdecznie dziękuję za porady Suzan i Kozula. Pomidorki przy tych upałach podlewam codziennie (ziemia piaszczysta), mam wrażenie, że na krzaczkach z poskręcanymi pędami zaczynają wyrastać normalne wierzchołki. Czy zauważyłam smugi lub przejaśnienia na liściach- tak, jasnozielone smugi i na niektórych jasnozielone unerwienie. Krzaczki prowadzę na 2 pędy, poskręcany przeważnie jest ten boczny- główny jest zdrowy, dzieje się tak w odmianie san marzano. Może poczekam jeszcze tydzień, jeżeli zaczną wyrastać normalme listki zostawię, a jeżeli nie to powycinam, zostawię tylko główny. Na dzień dzisiejszy, tak to się przedstawia:
Obrazek Obrazek Obrazek
Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jest tylko woda. Albert Einstein
Pozdrawiam Aneta.
x-suzana
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2344
Od: 15 gru 2009, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Poczytaj tutaj o wirusach
http://www.bejo.pl/?idp=585

Czytałam też, że nadmiar wapnia w glebie może powodować podobne objawy do wirusa.Jak znajdę link to wkleję.
Coś nie mogę znależć.
Masz ziemię piaskową a więc może być dużo wapna, jak masz kwasomierz to zmierz pH gleby.

Grażyno, ja się tam za bardzo nie znam ale to podobnie wygląda jak sucha zgnilizna wierzchołkowa spowodowana niedoborem wapna.Może ktoś się jeszcze wypowie.
Na to, to saletra wapniowa.
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2171
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Suzano , ziemia jest tak wypłukana ze składników pokarmowych , że lekkie dokarmianie może starczyć tylko drobnooowocowym pomidorom . Malinowy na zdjęciu ma duże potrzeby , możesz powtórzyć to co dawałaś plus saletra potasowa , możesz kupić coś wieloskładnikowego z dużą zawartością potasu plus gnojówka z pokrzyw , ważne żeby było więcej .
Grażyno , to sucha zgnilizna wierzchołkowa , która u odmian wydłużonych występuje częściej niż u innych . Przy słonecznej upalnej pogodzie zwiększyło się zapotrzebowanie na wapń , który w roślinach przemieszcza się wolno . Leczenie - opryskiwanie zawiązków 0,5 - 0,7% roztworem saletry wapniowej granulowanej , 1,5 % saletry płynnej Awa co 3-5 dni , regularne podlewanie .
Weteran , środkowa część rośliny , to niedobory magnezu , w dodatku ostre . Były powszechne w zeszłym roku , w tym jeszcze bardziej z powodu wcześniejszej pogody . O dokarmianiu tym składnikiem było już parę razy . Liście z plamami zżółkną jeszcze bardziej , jak dokarmisz to nowe będą rosły zdrowe .
Lobuzka , jak San Marzano , to musiał się z nasionami zaplątać jakiś wirus . Niektóre z chorób wirusowych słabną lub zanikają całkiem w czasie upalnej pogody . Jeśli liście będą normalnieć możesz uprawiać te pomidory nadal , ale nie bierz z nich nasion i w przyszłym roku sadź w innym miejscu .

Pozdrowienia , kozula .
Awatar użytkownika
lobuzka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 682
Od: 8 mar 2010, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Niestety nie mam kwasomierza, fakt podsypałam wapnem- dolomitem, gdyż znalazłam pomidora z objawami suchej zgnilizny( czarnienie owocu od spodu). Pomidory uprawiam na własny użytek i chyba jak większość osób krzaczki dokarmiam "na oko"- dolomit, popiół drzewny, gnojówka z pokrzyw. W ubiegłym roku nie miałam większych problemów w ich uprawie. A może jakiś oprysk...już sama nie wiem :(
Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jest tylko woda. Albert Einstein
Pozdrawiam Aneta.
Awatar użytkownika
Jankiel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 244
Od: 2 cze 2010, o 16:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Żerżeń (centralne Mazowsze)

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Prośba o potwierdzenie diagnozy: sucha zgnilizna wierzchołkowa. Poza powierzchniowymi zmianami na owocach rośliny nie mają żadnych innych objawów chorób.

Obrazek
tbet
100p
100p
Posty: 106
Od: 2 maja 2007, o 12:15
Lokalizacja: JELENIA GÓRA
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

kozula pisze:...Leczenie - opryskiwanie zawiązków 0,5 - 0,7% roztworem saletry wapniowej granulowanej , 1,5 % saletry płynnej Awa co 3-5 dni , regularne podlewanie .....
0,5 - 0,7% czyli np. 5 - 7 g na / 1 l (50 - 70 g / 10 l) - dobrze liczę?

Pytam bo gdzieś wpadło mi w oko zalecenie 5 g na 10 l, a to coś mi nie pasuje.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Irek 76
50p
50p
Posty: 75
Od: 15 lip 2009, o 23:45
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

weteran pisze:0,5 - 0,7% czyli np. 5 - 7 g na / 1 l (50 - 70 g / 10 l) - dobrze liczę?

Pytam bo gdzieś wpadło mi w oko zalecenie 5 g na 10 l, a to coś mi nie pasuje.
1% to: 1g na 1l. Czyli 0,5 - 0,7% to 0,5 - 07g na 1 litr,a 5-7g na 10l i 50-70g na 100 litrów.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”