Moja familokowa oaza spokoju cz.5
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
WITAM WSZYSTKICH MIŁYCH GOŚCI . Niestety w sobotnią burzę gdzieś walnął piorun i od wczoraj do teraz byłam uziemiona . Bez netu jak bęz ręki człowiek nie ma co ze sobą zrobić . Gdyby jeszcze pogoda dopisała . To się zwie uzaleznienie . Dziś będę musiała wszystko nadrabiać . Trochę popracowałam w ogródku a roboty jest co niemiara dopiero co przyszłam . Porobiłam trochę luzu ,zeby róże miały czym oddychać .
KRYSIU u mnie lało w sobotnią noc i dzisiejsza . Dobrze ,że dzisiaj nie było burzy tylko deszcz. Z soboty na niedzielę tak waliło ,że bałam się zasnąć . Zaraz lepiej się oddycha jak powietrze trochę się ochłodziło
OLU Twoja chyba nie ma tych srebrnych listków ,ale kwiat ma ładny . Ogladałam ją w necie i w jednym z ogródków. Nic się nie stało ,że nie wpadałaś do mnie .
BASIU cieszę się ,że mogłaś zobaczyć wszystko w realu zawsze to inaczej wygląda . Miło mi było Cię poznać Wiesz ,,ze jeszcze dużo kwiatów mozesz sobie wziąść ode mnie
BASIU no cóż nie mamy wpływu na pogodę . Wczoraj zaczęły kwitnąć gladiole i niestety nie będzie z nich żadnego pożytku . Chyba wszystkie pójdą na śmietnik . Nie wiem co miało wpływ czy deszcze czy upały . Ciekawe czy wszystkie będa takie
TOSIU zaraz pójdę do Ciebie i kliknę sobie w ten link . Ja również dziękuję za podwiezienie i miłe spotkanie .
ANIU mam ją od zeszłego roku czyli jest u mnie 2 sezon. Trochę chwyta ją plamistość ,ale do zniesienia . Dopiero teraz zaczyna pięknie kwitnąć ,ale po deszczach jej kwiaty na cienkich łodyzkach się przewieszają i co za tym idzie trzeba je obcinać . Pomimo tego bardzo ją lubię . To nie jest wysoki krzaczek tak do 1m i bardziej idzie na szerokość .
Kupiłam dziś derenia variegatę z czerwonymi łodyżkami
zakupy
KRYSIU u mnie lało w sobotnią noc i dzisiejsza . Dobrze ,że dzisiaj nie było burzy tylko deszcz. Z soboty na niedzielę tak waliło ,że bałam się zasnąć . Zaraz lepiej się oddycha jak powietrze trochę się ochłodziło
OLU Twoja chyba nie ma tych srebrnych listków ,ale kwiat ma ładny . Ogladałam ją w necie i w jednym z ogródków. Nic się nie stało ,że nie wpadałaś do mnie .
BASIU cieszę się ,że mogłaś zobaczyć wszystko w realu zawsze to inaczej wygląda . Miło mi było Cię poznać Wiesz ,,ze jeszcze dużo kwiatów mozesz sobie wziąść ode mnie
BASIU no cóż nie mamy wpływu na pogodę . Wczoraj zaczęły kwitnąć gladiole i niestety nie będzie z nich żadnego pożytku . Chyba wszystkie pójdą na śmietnik . Nie wiem co miało wpływ czy deszcze czy upały . Ciekawe czy wszystkie będa takie
TOSIU zaraz pójdę do Ciebie i kliknę sobie w ten link . Ja również dziękuję za podwiezienie i miłe spotkanie .
ANIU mam ją od zeszłego roku czyli jest u mnie 2 sezon. Trochę chwyta ją plamistość ,ale do zniesienia . Dopiero teraz zaczyna pięknie kwitnąć ,ale po deszczach jej kwiaty na cienkich łodyzkach się przewieszają i co za tym idzie trzeba je obcinać . Pomimo tego bardzo ją lubię . To nie jest wysoki krzaczek tak do 1m i bardziej idzie na szerokość .
Kupiłam dziś derenia variegatę z czerwonymi łodyżkami
zakupy
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
Jadziu kupiłam pęcherzycę, milin amer. i jeszcze jakieś trzy, ale nie wiem i nie robiłam fotek. Musisz do mnie przybyć!!!
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
A jeszcze 2 rozwarki biały i różowy. Malutkie!
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- Hanka 1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3058
- Od: 30 kwie 2008, o 20:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
Jadziu ale mam zaległości u Ciebie...róże masz cudowne, lilijki również kolorki różności. Super
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
Jadziu, widzę że roślinki w ogrodzie szaleja aj szaleją.... fajne zakupy
a i chyba muszą poprosić o jakieś patyczki z tych Twoich pięknotek różanych bo zowiść mnie dopadła
a i chyba muszą poprosić o jakieś patyczki z tych Twoich pięknotek różanych bo zowiść mnie dopadła
- iwa27
- 1000p
- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
O nie nowe zakupy i to łaciate Mam nasionka dla ciebie. Mają przyjść żurawki w tym tygodni, a mam też od Onki, więc spotkanko się szykuje
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
no własnie spotkanko, ma być ponoć u mnie , tylko kurcze nie wiem jakiego dnia, bo codziennie coś mi się szykuje...... kiedy by Wam pasowało?
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11021
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
Jadziu , jak moją kupowałam to miała aż srebrno - popielate liście ale na mojej ciężkiej i wilgotnej
ziemi zielenieją.
ziemi zielenieją.
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5076
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
Jadziu. We Wrocławiu wreszcie przez noc i wczorajszy dzień porządnie popadało, lekko się ochłodziło, tak że wreszcie ja zaczynam żyć. Te upały które były we Wrocławiu były nie do wytrzymania. Ja dobrze prosperuję do 25 stopni ciepła, a później to już tylko mordęga. W piątek i sobotę było ponad 37 stopni w cieniu, więc byłam dętka. Zaglądałam na forum, ale nawet palcem nie chciało się ruszyć. Piękne te jednokolorowe kolaże. Widać, że Twoje różyczki się trzymają pomimo upałów. Dziś większość róż ogołociłam z przekwitłych kwiatostanów. Niektóre rozwijały pąki i przekwitały w jeden dzień. Widzę, że ekipa śląska zaczęła się przyjaźnić i spotykać. To takie miłe móc pogadać z ludźmi tak samo zakręconymi.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
KRYSIU czytałam u Mariolki ,że jednak na jesieni przeprowadzka . Będziesz chociaż mieć spokojną głowę ,ze nikt Ci nic nie zmarnuje . U nas w sobotnią noc burza a dzisiejsza noc ulewa ,więc trochę ziemia sie napiła . Chociaż w jednym miejscu jak się okazało ziemia jest sucha . Żólta róża bez kwiatów ,ale ma już pąki . ,Gloria trzyma się mocno Abigail również . Szkoda ,że ma tak dużo płatków a cieniutkie łodyżki i po deszczu kwiaty się przewieszają a nawet czasem łamią . Mój M sie dziwi co my mamy tyle do gadania przecież i tak na Forum bez przerwy klachamy
OLU tez się tego obawiam ,że te jej piękne listki mogą sie odbarwić . Szkoda by było ,gdyż to jej całe piękno jak na razie .
IWONKO -onko podaj termin a potem pogadamy co i jak . Patyczków mogę Ci dać nie ma sprawy
IWONKO no to przywież i siejemy bo czas nagli . Kupiłam również następnego łaciatka tym razem derenia z czerwonymi łodyżkami . I zaś przeróbka
HANIU to moja Abigail 2 sezon u mnie . Po wiosennych deszczach wyglądała nieciekawie czyli kwiaty nie były takie piękne . Stanowczo woli upały niż deszczową pogodę tak mogę powiedzieć z moich obserwacji . Kwiat trzyma długo aż do zaschnięcia , leciutko pachnie może to jej wada ,ale jej wybaczam . Jest do zakochania ale jest niska do 1m
TOSIU gdzie chcesz to wszystko wsadzić . Chyba za dużo szalejesz z zakupami . Milin to wielgachna roślinka gdzie chcesz ją posadzić
PRZEMKU przykro mi niestety wszystkie nazwy lilii zostały wyrzucone w trakcie budowy altanki dlatego wszystkie są bez nazw . Szkoda ,że nigdzie sobie tego nie zapisałam a to są tegoroczne zakupy
OLU tez się tego obawiam ,że te jej piękne listki mogą sie odbarwić . Szkoda by było ,gdyż to jej całe piękno jak na razie .
IWONKO -onko podaj termin a potem pogadamy co i jak . Patyczków mogę Ci dać nie ma sprawy
IWONKO no to przywież i siejemy bo czas nagli . Kupiłam również następnego łaciatka tym razem derenia z czerwonymi łodyżkami . I zaś przeróbka
HANIU to moja Abigail 2 sezon u mnie . Po wiosennych deszczach wyglądała nieciekawie czyli kwiaty nie były takie piękne . Stanowczo woli upały niż deszczową pogodę tak mogę powiedzieć z moich obserwacji . Kwiat trzyma długo aż do zaschnięcia , leciutko pachnie może to jej wada ,ale jej wybaczam . Jest do zakochania ale jest niska do 1m
TOSIU gdzie chcesz to wszystko wsadzić . Chyba za dużo szalejesz z zakupami . Milin to wielgachna roślinka gdzie chcesz ją posadzić
PRZEMKU przykro mi niestety wszystkie nazwy lilii zostały wyrzucone w trakcie budowy altanki dlatego wszystkie są bez nazw . Szkoda ,że nigdzie sobie tego nie zapisałam a to są tegoroczne zakupy
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
Jadziu, bajecznie kolorowo u Ciebie, a róże zachwycają!!
Nie mam pojęcia, dlaczego Twój rh ciągle ma takie liście... Po takim nawożeniu powinno być wszystko w porządku.
Miłego dnia
Nie mam pojęcia, dlaczego Twój rh ciągle ma takie liście... Po takim nawożeniu powinno być wszystko w porządku.
Miłego dnia