Groszek szerokolistny(Lathyrus latifolius )wymagania,uprawa,problemy
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12494
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Groszek szerokolistny(Lathyrus latifolius )wymagania,uprawa,problemy
Witam.
Mam problem z groszkiem pachynącym (Lathyrus odoratus) oraz wilcem szkarłatnym (Ipomoea sloteri ? czyli poliploidalny, płodny mieszaniec I. coccinea oraz I. quamoclit). Obydwa znajdują się w skrzynkach balkonowych, balkon w ekspozycji południowej, podłoże to ziemia uniwersalna ze sklepu ogrodniczego. U obydwu wszystkie nowe pąki kwiatowe żółkną i odpadają. Groszek zdążył już zakwitnąć (kwitł pięknie przez cały czerwiec), wilec jeszcze nie. U groszku żadnych szkodników nie stwierdziłem, istnieje za to ? u niektórych roślin ? dodatkowy objaw, mianowicie u niektórych osobników (ale nie wszystkich), nowo pojawiającym się liściom czernieją końcówki jeszcze we wczesnej fazie wzrostu (i zostają one takie pokurczone). U wilca stwierdziłem niewielkie ilości przędziorków, zostały potraktowane pyrethrum i jak na razie nie wykazują oznak życia, jakkolwiek od liści nie odpadły (przed opryskiem były bardzo ruchliwe, po opryskaniu znieruchomiały, więc wydaje mi się, że są martwe). Kiedyś miałem problem z ziemiórkami (u obu roślin), ale został on zażegnany już jakiś miesiąc temu przez podlewanie roztworem nomoltu. Przez ostatnie dwa tygodnie występowały upały (powyżej 30°C w cieniu, a balkon ? jak już pisałem ? jest w ekspozycji południowej).
Jakieś sugestie? Porady? Byłbym za nie niezmiernie wdzięczny.
Pozdrawiam serdecznie!
LOKI
Mam problem z groszkiem pachynącym (Lathyrus odoratus) oraz wilcem szkarłatnym (Ipomoea sloteri ? czyli poliploidalny, płodny mieszaniec I. coccinea oraz I. quamoclit). Obydwa znajdują się w skrzynkach balkonowych, balkon w ekspozycji południowej, podłoże to ziemia uniwersalna ze sklepu ogrodniczego. U obydwu wszystkie nowe pąki kwiatowe żółkną i odpadają. Groszek zdążył już zakwitnąć (kwitł pięknie przez cały czerwiec), wilec jeszcze nie. U groszku żadnych szkodników nie stwierdziłem, istnieje za to ? u niektórych roślin ? dodatkowy objaw, mianowicie u niektórych osobników (ale nie wszystkich), nowo pojawiającym się liściom czernieją końcówki jeszcze we wczesnej fazie wzrostu (i zostają one takie pokurczone). U wilca stwierdziłem niewielkie ilości przędziorków, zostały potraktowane pyrethrum i jak na razie nie wykazują oznak życia, jakkolwiek od liści nie odpadły (przed opryskiem były bardzo ruchliwe, po opryskaniu znieruchomiały, więc wydaje mi się, że są martwe). Kiedyś miałem problem z ziemiórkami (u obu roślin), ale został on zażegnany już jakiś miesiąc temu przez podlewanie roztworem nomoltu. Przez ostatnie dwa tygodnie występowały upały (powyżej 30°C w cieniu, a balkon ? jak już pisałem ? jest w ekspozycji południowej).
Jakieś sugestie? Porady? Byłbym za nie niezmiernie wdzięczny.
Pozdrawiam serdecznie!
LOKI
- DiRom
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 45
- Od: 16 lip 2010, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Schnące pąki kwiatowe ? groszek pachnący i wilec szkarłatny
Witam
Postaram się może w jakiś sposób pomóc... Otóż tych roślin jako tako nie znam, lecz przypisane do nich zjawiska obsychania pąków kwiatowych występuje nie tylko u twoich a zwłaszcza jak są takie upały.... Powiem krótko i na temat:
Jakiej firmy jest to podłoże uniwersalne? Kiedy podlewasz te rośliny? i czy zdejmujesz je z balkonu gdy są w pełnym słońcu?
Jak na moje oko wygląda to tak. Gleba jest torfowata słabej firmy i taniej. Najlepszej jakości ziemię pozyskałbyś z Firmy Kronen, Bella no i ta najtańsza a również w miarę dobra Zielona oaza później kwalifikuje się pasłęka, a na szarym końcu agrohum.
Jeśli ziemia jest twarda sucha podczas upałów i robi się odstęp od doniczki ok3-5mm. a ty je podlewasz tylko w upał - to może być przyczyną. jeśli jednak podlewasz wieczorem i tylko raz, woda przechodzi przez doniczkę jakbyś lał obok doniczki lekko tylko mocząc ziemię, jeśli jednak podlewasz je 3 razy dziennie i do pozyskania wilgotnej i zatrzymującej ziemię wody lecz w sam upał ziemia jest suchsza, to twój problem polega na tym że musisz zdjąć swoje roślinki z balkonu z godziny 12-16:30 w zależności jak wcześnie zaczyna się pojawiać słońce na balkonie. To tyle ode mnie jeśli się mylę chciałem pomóc ;)
Postaram się może w jakiś sposób pomóc... Otóż tych roślin jako tako nie znam, lecz przypisane do nich zjawiska obsychania pąków kwiatowych występuje nie tylko u twoich a zwłaszcza jak są takie upały.... Powiem krótko i na temat:
Jakiej firmy jest to podłoże uniwersalne? Kiedy podlewasz te rośliny? i czy zdejmujesz je z balkonu gdy są w pełnym słońcu?
Jak na moje oko wygląda to tak. Gleba jest torfowata słabej firmy i taniej. Najlepszej jakości ziemię pozyskałbyś z Firmy Kronen, Bella no i ta najtańsza a również w miarę dobra Zielona oaza później kwalifikuje się pasłęka, a na szarym końcu agrohum.
Jeśli ziemia jest twarda sucha podczas upałów i robi się odstęp od doniczki ok3-5mm. a ty je podlewasz tylko w upał - to może być przyczyną. jeśli jednak podlewasz wieczorem i tylko raz, woda przechodzi przez doniczkę jakbyś lał obok doniczki lekko tylko mocząc ziemię, jeśli jednak podlewasz je 3 razy dziennie i do pozyskania wilgotnej i zatrzymującej ziemię wody lecz w sam upał ziemia jest suchsza, to twój problem polega na tym że musisz zdjąć swoje roślinki z balkonu z godziny 12-16:30 w zależności jak wcześnie zaczyna się pojawiać słońce na balkonie. To tyle ode mnie jeśli się mylę chciałem pomóc ;)
Mój początkujący ogródekhttp://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=36574
Pozdrawiam Roman
Pozdrawiam Roman
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12494
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Schnące pąki kwiatowe ? groszek pachnący i wilec szkarłatny
Fakt, że podobne zjawisko miałem w najgorszy upał u tujałki zatokowej ? ale tam przynajmniej obeschła tylko część pąków ? więc sumarycznie rośliny nadal kwitną. Zaś w groszku pachnącym i wilcu szkarłatnym obeschły WSZYSTKIE pąki.DiRom pisze: Otóż tych roślin jako tako nie znam, lecz przypisane do nich zjawiska obsychania pąków kwiatowych występuje nie tylko u twoich a zwłaszcza jak są takie upały....
Truffaut ? czyli marka własna wielkiej francuskiej sieci sklepów ogrodniczych. Zasadniczo wszystkie rośliny (z jednym skromnym wyjątkiem ? szałwi błyszczącej (Salvia splendens) ? która ni cholery się nie udała) na tym bardzo dobrze rosną ? vide fotki z mojego balkonu: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=35328DiRom pisze: Powiem krótko i na temat:
Jakiej firmy jest to podłoże uniwersalne?
Późnym popołudniem lub wieczorem, gdy słońce już na nie nie pada.DiRom pisze: Kiedy podlewasz te rośliny?
Nie.DiRom pisze: i czy zdejmujesz je z balkonu gdy są w pełnym słońcu?
Wielkie dzięki za porady ? tyle tylko, że z Polski ziemi raczej wlókł nie będę. :-PDiRom pisze: Jak na moje oko wygląda to tak. Gleba jest torfowata słabej firmy i taniej. Najlepszej jakości ziemię pozyskałbyś z Firmy Kronen, Bella no i ta najtańsza a również w miarę dobra Zielona oaza później kwalifikuje się pasłęka, a na szarym końcu agrohum.
Owszem, podlewam je raz dziennie, ale za to spędzam nad tym nierzadko i pół godziny, pilnując właśnie, żeby woda nie przeciekła gdzieś ?bokiem?, lecz żeby ziemia została dobrze nawilżona.DiRom pisze: Jeśli ziemia jest twarda sucha podczas upałów i robi się odstęp od doniczki ok3-5mm. a ty je podlewasz tylko w upał - to może być przyczyną. jeśli jednak podlewasz wieczorem i tylko raz, woda przechodzi przez doniczkę jakbyś lał obok doniczki lekko tylko mocząc ziemię,
Zresztą ? to, czy rośliny mają wodę, czy nie, dość łatwo jest poznać po najbardziej elemantarnym objawie, jakim jest najzwyklejsze w świecie więdnięcie. I rzeczywiście w dni najgorszego skwaru zdarza się, że rośliny zwiędną ? ale po podlaniu podnoszą się w górę. A jak nie podniosą się w ciągu półtorej godziny od podlania, to podlewam drugi raz.
Sęk w tym, że tych roślin nie da się z balkonu wnieść do mieszkania ? groszek mierzy 170 cm, największy wilec jakieś 190 cm, pną się po przydrutowanych do barierki balkonowej rusztowaniach mających 220 cm, a do tego ? przynajmniej w wypadku groszku pachnącego ? nieźle pooplatały się wokół samej barierki. Innymi słowy, musiałbym je chyba odcinać razem z barierką balkonu, żeby je wnieść do domu, nie uszkadzając ich przy tym. :-PDiRom pisze: jeśli jednak podlewasz je 3 razy dziennie i do pozyskania wilgotnej i zatrzymującej ziemię wody lecz w sam upał ziemia jest suchsza, to twój problem polega na tym że musisz zdjąć swoje roślinki z balkonu z godziny 12-16:30 w zależności jak wcześnie zaczyna się pojawiać słońce na balkonie. To tyle ode mnie jeśli się mylę chciałem pomóc ;)
Ale wielkie dzięki za porady!
Pozdrawiam!
LOKI
- DiRom
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 45
- Od: 16 lip 2010, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Schnące pąki kwiatowe ? groszek pachnący i wilec szkarłatny
Oj przepraszam.... nie popatrzyłem skąd faktycznie jesteś :/ Mój błąd. We Francji zapewne większy skwar niż u nas, i być może przyczyną jest długie nasłonecznienie... Może jakbyś wypróbował skraplanie wodne całego krzaczka ale nie zimną lecz ciepłą wodą? Może by coś jeszcze bardziej pomogło... na mniej więcej moje oko okres takiego skraplania powinien przebiegać przed godziną 12 a później ok. 15:30. Skraplanie wodą liści łodyg powinno dość pozytywnie wpłynąć na przebieg rozwoju rośliny, a ciepła woda temp. ok 20st. troszkę schłodzi liście i je nawilży bezpośrednio. Więc eksperymentuj z takim skraplaniem ;) może pomóc lecz nie obiecuję wysokich rezultatów.
Rzecz druga to doniczka o której zapomniałem wspomnieć wcześniej.... Chodzi o to że jasne plastikowe doniczki byłby odpowiednie do takiego skwaru. Dlaczego? Ciemne doniczki szybko się nagrzewają przedostając ciepło wgłąb ziemi przez co szybciej wysusza glebę a zarazem może podpalić korzenie rośliny, jeśli np. groszek pachnący ma wysokość 170cm i jest w donicy balkonowej 50cm razem z wilcem to myślę że mają za mało przestrzeni korzenie tych roślin jak i darmowe solarium:/ zauważ też czy korzenie nie wychodzą z doniczki zobaczysz pod podstawką bo nie wiem czy masz zdejmowaną to może Ci się nie udać. i jeśli wychodzą dziurką czas na zmianę doniczki i zobacz czy krótkie pędy korzeni są uschnięte.
Czekam na odp ;)
Rzecz druga to doniczka o której zapomniałem wspomnieć wcześniej.... Chodzi o to że jasne plastikowe doniczki byłby odpowiednie do takiego skwaru. Dlaczego? Ciemne doniczki szybko się nagrzewają przedostając ciepło wgłąb ziemi przez co szybciej wysusza glebę a zarazem może podpalić korzenie rośliny, jeśli np. groszek pachnący ma wysokość 170cm i jest w donicy balkonowej 50cm razem z wilcem to myślę że mają za mało przestrzeni korzenie tych roślin jak i darmowe solarium:/ zauważ też czy korzenie nie wychodzą z doniczki zobaczysz pod podstawką bo nie wiem czy masz zdejmowaną to może Ci się nie udać. i jeśli wychodzą dziurką czas na zmianę doniczki i zobacz czy krótkie pędy korzeni są uschnięte.
Czekam na odp ;)
Mój początkujący ogródekhttp://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=36574
Pozdrawiam Roman
Pozdrawiam Roman
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12494
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Schnące pąki kwiatowe ? groszek pachnący i wilec szkarłatny
Zdziwiłbyś się, ale nawet nie. Dodatkowo w tym tygodniu wreszcie się trochę ochłodziło...
Swoją drogą myślałem już, że pozbyłem się tych nieszczęsnych przędziorków z wilców, ale gdzie tam... Pyrethrum im niestraszne. Wczoraj spróbowałem opryskać Nomoltem ? i to o wiele bardziej stężonym, niż jest to zalecane ? zobaczymy, co to da... Coś tak czuję, że czeka mnie wyprawa do sklepu ogrodniczego po jakiś środek specjalnie na przędziorki... Bo my tu gadu gadu o słońcu, a być może w przypadku wilców przyczyna jest o wiele bardziej prozaiczna...
Pozdrawiam!
LOKI
LOKI, jest to może drobnoska, ale ułatwia bardzo czytanie innym.
Nie musisz kopiować/cytować poprzedni post jeśli zaraz pod nim dopisujesz.
Moderator RM
Też nie ? balkon jest w pełni ?schowany? w budynku, więc słońce panoszy się po nim mniej-więcej od 10:30 do 16:30 ? około sześciu godzin dziennie.DiRom pisze: i być może przyczyną jest długie nasłonecznienie...
A nie ma ryzyka, że kropelki wody zadziałają jak soczewki i spali to liście?DiRom pisze: Może jakbyś wypróbował skraplanie wodne całego krzaczka ale nie zimną lecz ciepłą wodą? Może by coś jeszcze bardziej pomogło... na mniej więcej moje oko okres takiego skraplania powinien przebiegać przed godziną 12 a później ok. 15:30. Skraplanie wodą liści łodyg powinno dość pozytywnie wpłynąć na przebieg rozwoju rośliny, a ciepła woda temp. ok 20st. troszkę schłodzi liście i je nawilży bezpośrednio. Więc eksperymentuj z takim skraplaniem ;) może pomóc lecz nie obiecuję wysokich rezultatów.
No tak... Skrzynki wprawdzie nie są specjalnie ciemne (kolor jasnobrązowy), ale białe też nie są... Powinienem przemalować je na biało? ;-)DiRom pisze: Rzecz druga to doniczka o której zapomniałem wspomnieć wcześniej.... Chodzi o to że jasne plastikowe doniczki byłby odpowiednie do takiego skwaru.
Wilce są osobno, trzy gatunki razem (Ipomoea purpurea, I. sloteri oraz I. lobata), zaś groszek rośnie sobie wraz z kobeą pnącą (Cobaea scandens).DiRom pisze: Dlaczego? Ciemne doniczki szybko się nagrzewają przedostając ciepło wgłąb ziemi przez co szybciej wysusza glebę a zarazem może podpalić korzenie rośliny, jeśli np. groszek pachnący ma wysokość 170cm i jest w donicy balkonowej 50cm razem z wilcem to myślę że mają za mało przestrzeni korzenie tych roślin jak i darmowe solarium:/
Nie wychodzą dziurką, ale nie da się zaprzeczyć, że u wilców już je widać nawet na powierzchni gleby... Tylko jak tu przesadzić coś, co pnie się po sznurkach rusztowania, które z kolei jest przymocowane do barierki balkonowej ? tak żeby nie połamać pędów przy samej ziemi? Wydaje mi się to niewykonalneDiRom pisze: zauważ też czy korzenie nie wychodzą z doniczki zobaczysz pod podstawką bo nie wiem czy masz zdejmowaną to może Ci się nie udać. i jeśli wychodzą dziurką czas na zmianę doniczki i zobacz czy krótkie pędy korzeni są uschnięte.
Wielkie dzięki za porady...DiRom pisze: Czekam na odp ;)
Swoją drogą myślałem już, że pozbyłem się tych nieszczęsnych przędziorków z wilców, ale gdzie tam... Pyrethrum im niestraszne. Wczoraj spróbowałem opryskać Nomoltem ? i to o wiele bardziej stężonym, niż jest to zalecane ? zobaczymy, co to da... Coś tak czuję, że czeka mnie wyprawa do sklepu ogrodniczego po jakiś środek specjalnie na przędziorki... Bo my tu gadu gadu o słońcu, a być może w przypadku wilców przyczyna jest o wiele bardziej prozaiczna...
Pozdrawiam!
LOKI
LOKI, jest to może drobnoska, ale ułatwia bardzo czytanie innym.
Nie musisz kopiować/cytować poprzedni post jeśli zaraz pod nim dopisujesz.
Moderator RM
- DiRom
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 45
- Od: 16 lip 2010, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Schnące pąki kwiatowe ? groszek pachnący i wilec szkarłatny
Jeżeli będą to naprawdę bardzo małe kropelki w przeciągu kilkunastu lub kilkadziesiąt minut powinno ich już nie być :P i liść będzie suchy, i raczej nie bój się o to nawet jeśli byłyby większe ;)Locutus pisze:A nie ma ryzyka, że kropelki wody zadziałają jak soczewki i spali to liście?
Faktycznie lipa z tymi skrzynkami:/ ale i teraz ich nie pomalujesz na biało bo i tak przy takim nasłonecznieniu może odpryskać Ci farba z tych skrzynek.Locutus pisze:No tak... Skrzynki wprawdzie nie są specjalnie ciemne (kolor jasnobrązowy), ale białe też nie są... Powinienem przemalować je na biało? ;-)
No właśnie skoro wychodzą nad powierzchnię to też zły objaw:/ W takim wypadku nic Ci nie mogę zaproponować...Locutus pisze:Nie wychodzą dziurką, ale nie da się zaprzeczyć, że u wilców już je widać nawet na powierzchni gleby... Tylko jak tu przesadzić coś, co pnie się po sznurkach rusztowania, które z kolei jest przymocowane do barierki balkonowej ? tak żeby nie połamać pędów przy samej ziemi? Wydaje mi się to niewykonalne
Po prostu przejdź się do sklepu po ten środek spryskaj na tego przędziorka, choć myślałem że on atakuje tylko iglaki typu "Conica".... A jak nadal nie pomoże to pryskaj wodą ciepłą w upały ;)
Pozdrawiam i czekam na reakcje roślin na dane zabiegi ;)
Roman, jest to może drobnoska, ale ułatwia czytanie. Nie musisz kopiować/cytować
poprzedni post jeśli zaraz pod nim dopisujesz.
Moderator RM
Mój początkujący ogródekhttp://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=36574
Pozdrawiam Roman
Pozdrawiam Roman
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12494
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Schnące pąki kwiatowe ? groszek pachnący i wilec szkarłatny
Dzięki, DiRom.
Przędziorków jest wiele gatunków, które ? jak widać ? odżywiają się zróżnicowanym pokarmem. Te na moim balkonie zeżarły mi już łubin, a teraz powoli szamają wilce. :-P
Pozdrawiam!
LOKI
Przędziorków jest wiele gatunków, które ? jak widać ? odżywiają się zróżnicowanym pokarmem. Te na moim balkonie zeżarły mi już łubin, a teraz powoli szamają wilce. :-P
Pozdrawiam!
LOKI
- DiRom
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 45
- Od: 16 lip 2010, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Schnące pąki kwiatowe ? groszek pachnący i wilec szkarłatny
Jak to łubin? Tak po prostu wszamały? O nie! Ja bym na to nie pozwolił, łapaj wiatrówkę i po kolei strzelaj, albo jak popadło ;D
Tylko daj później znać jak coś pomogło twojemu groszkowi i wilcowi, bo łubinowi już nic nie pomoże...
Pozdrawiam DiRom
Tylko daj później znać jak coś pomogło twojemu groszkowi i wilcowi, bo łubinowi już nic nie pomoże...
Pozdrawiam DiRom
Mój początkujący ogródekhttp://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=36574
Pozdrawiam Roman
Pozdrawiam Roman
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12494
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Schnące pąki kwiatowe ? groszek pachnący i wilec szkarłatny
No wszamały mi łubin, wszamały ? wprawdzie nie doszczętnie, ale ostatnio wszystkie kolby ze strąkami i tak z trzy czwarte liści musiałem powycinać. Zobaczymy, może jeszcze się podniesie (wypuszcza nowe, zielone liście). Łubin to cholernie wytrzymała roślina jest.
Swoją drogą tak się zastanawiam, czy czasem nie powinienem dać więcej nawozu niż daję ? w wątku o kobei (na podforum ?rośliny cebulowe i jednoroczne?) jedna osoba napisała właśnie, że żółkną jej pączki kwiatowe, na co ktoś odpisał, że należy dać więcej nawozu...
Pozdrawiam!
LOKI
Swoją drogą tak się zastanawiam, czy czasem nie powinienem dać więcej nawozu niż daję ? w wątku o kobei (na podforum ?rośliny cebulowe i jednoroczne?) jedna osoba napisała właśnie, że żółkną jej pączki kwiatowe, na co ktoś odpisał, że należy dać więcej nawozu...
Pozdrawiam!
LOKI
- DiRom
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 45
- Od: 16 lip 2010, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Schnące pąki kwiatowe ? groszek pachnący i wilec szkarłatny
Tego to Ci nie powiem... ale jak każda roślina potrzebuje tych mikroelementów tylko znów aby z tym nie przesadzić, bo całkiem zechnie:/ trzeba inną metodę zastosować, bo zbyt dużo nawozu jest to zwyczajne "pchanie" rośliny do przodu... Ja do swojego ogródka nie daję nawozu a tym bardziej ładniej kwitną ;)
Mój początkujący ogródekhttp://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=36574
Pozdrawiam Roman
Pozdrawiam Roman
- bartosz les
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1922
- Od: 24 sie 2013, o 09:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Groszek szerokolistny(Lathyrus latifolius )
Dzisiaj od koleżanki dostałem dość duże i grube kłącze tego groszka,postanowiłem go posadzić czy jak się posadzi zimą to się przyjmie
- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Groszek szerokolistny czy to teraz?
Możesz go wsadzić do gruntu ale jak nadejdą mrozy to zabezpiecz nakrywając go włókniną lub jakimiś gałązkami.
Re: Groszek szerokolistny czy to teraz?
Moje uwagi na temat tego groszku. Jest piękny, ale trzeba bardzo pilnować, aby dojrzałe strąki nie zdążyły pęknąć i wysiać nasion.
Jeśli nie dopilnujemy tego mamy groszek wszędzie. Plewienie wolnych miejsc nie pomaga, bo groszek panoszy się wewnątrz krzewów, karp
itp. Jest potem bardzo trudny do zlikwidowania, bo korzeni się bardzo głęboko i czasem bez wykopania całej 'zaatakowanej' rośliny nie można go usunąć. Ja po latach postanowiłam zlikwidować go całkowicie, ale ciągle gdzieś tam jeszcze wyrasta. Pewnie każdy z Was doświadczył tego - chorujemy na coś, zdobywamy to i po czasie likwidujemy. Nie chcę zniechęcać do sadzenia go, ale tylko uczulić na obcinanie strąków.
Jeśli nie dopilnujemy tego mamy groszek wszędzie. Plewienie wolnych miejsc nie pomaga, bo groszek panoszy się wewnątrz krzewów, karp
itp. Jest potem bardzo trudny do zlikwidowania, bo korzeni się bardzo głęboko i czasem bez wykopania całej 'zaatakowanej' rośliny nie można go usunąć. Ja po latach postanowiłam zlikwidować go całkowicie, ale ciągle gdzieś tam jeszcze wyrasta. Pewnie każdy z Was doświadczył tego - chorujemy na coś, zdobywamy to i po czasie likwidujemy. Nie chcę zniechęcać do sadzenia go, ale tylko uczulić na obcinanie strąków.
Pozdrawiam, Feliksa