Witam w schyłku dnia
Taaak... nie ma to jak rześki dzionek... na dodatek po deszczu... od razu człowiekowi chce się chwycić za łopatę i poprzesadzać to i owo
Rezultat... nooo... jeszcze nie ma rezultatu, natomiast zamysł jest taki, że zaraz przy wejściu powstanie... trawnik
![lezy-ze-smiechu :;230](./images/smiles/lezy-smiech.gif)
czyli rabata z trawami ozdobnymi...
W związku z powyższym wszystko, co znajdowało się na obszarze potencjalnego "zatrawienia" przewędrowało w inne rejony ogródka...
Na razie powsadzałam tam część traw ubiegłorocznych, od Halinki - eukomis, plus ostnicę od Grzesia, druga od Pell dotrze wkrótce na miejsce... brakło mi czasu... ale mam już korę... jeszcze więcej kamieni by się zdało
Jolu, Domiś... teraz to i u Was już chyba podlało?
Krysiu... nie wiem, jak u Ciebie, ale u mnie słońce rzeczywiście wzięło urlop "na żądanie"
![Laughing :lol:](./images/smiles/icon_lol.gif)
i zostawiło chłód... oto skutki braku zastępstw w sezonie urlopowym
Kolekcja lilijkowa młoda, ale rokująca
![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
z tym, że chyba pójdę w orientalne i trąbkowe... coś dla oka już mam, teraz pora na zmysł powonienia...
Basiu... oj, nie dowierzam z tymi chwastami
Elu... nie mam pojęcia, co obżarło aksamitkę, ale już dokładam niewybrakowaną
Aga... no popatrz... chyba się upomnę... tantiemy jakieś, czy cuś?
Zawsze by było parę kun na... no... na coś tam...
Jolu... czy ktoś mi zarzucał? Chyba nie
Za to Marta 100krotce - o! to tak!Pamiętam jak dziś... albo już mi się całkiem pozajączkowało
Witaj wieczornie opalona, zwabiona popijaniem z węża...
Marta... Ty to będziesz miała mieczyki, kiedy u nas pozostanie po nich tylko wspomnienie... i przyjdzie Ci wykopywać kwitnące
Agnieszko... u mnie pierwsze zakwitły zakupione wiosną, reszta jeszcze się zastanawia...
Dobra... dosyć gadania, bo zaraz mi się pokaże upomnienie o za dużej liczbie uśmieszków
Teraz będą zdjęcia... przedwczorajsze, kiedy to pomimo popołudniowego ciepełka, zabrałam się za odchwaszczanie, przycinanie i co tam jeszcze dało się zrobić... uffff... to była robota...
Na szczęście miałam pomocnicę... patrzcie, jaka fachowa:
Motylki też nie próżnowały
Malwy się wdzięczą... rdzawe... jak ja obecnie...
Pożądam nasionek pełnych i tych z ciemnym oczkiem - pamiętajcie o mnie...
No i jeszcze parę innych... na przykład floks, jak widać, Blue Boy
I NN
Pięknie pachnąca lelujka... zaraz poszukam nazwy... bo znaczniki...no cóż... marker nie był taki permanentny, za jakiego się podawał
Budleja Sungold
Białe jeżówki
I różowe też
Tunbergia łypie oczkiem
Mieczyk... sprawdzę przy okazji lilii, bo to z tego samego źródła
I pysznogłówka w parze z odętką
Chyba starczy?