Opuchlaki - zwalczanie
- akilegna
- Przyjaciel Forum - weteran
- Posty: 229
- Od: 3 maja 2007, o 09:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Zielonej Góry
- Kontakt:
Re: OPUCHLAK !
Haniu jeśli chodzi o preparaty biologiczne to naprawdę działają. Larvanem przy wyższych temperaturach a Entonem przy niższych.
Jeśli będziesz potrzebowała bardziej konkretne informacje śmiało pytaj.
Jutro sprawdzę po ile jest Dursban dokładnie.
Jest tylko jeden problem. Powinien być użyty przed posadzeniem roślin ale dużo osób wykonuje oprysk.
Na większą skalę czyli m.in. na szkółkach używają w mojej okolicy preparatów biologicznych.
Pozdrawiam,
Angelika
Jeśli będziesz potrzebowała bardziej konkretne informacje śmiało pytaj.
Jutro sprawdzę po ile jest Dursban dokładnie.
Jest tylko jeden problem. Powinien być użyty przed posadzeniem roślin ale dużo osób wykonuje oprysk.
Na większą skalę czyli m.in. na szkółkach używają w mojej okolicy preparatów biologicznych.
Pozdrawiam,
Angelika
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie
Re: OPUCHLAK !
Dursban stosuje się w formie oprysku do walki z chrząszczami , natomiast Larvanem służy do walki z larwami opuchlaka (jego skuteczność - zwalcza ok. 80 % populacji larw)(
Pozdrawiam Janusz
Re: OPUCHLAK !
Mam poniszczone rododendrony, ale wcinaja też ostokrzew, róże, derenie i prawdziwy szał zdobniczy na bergenii, co widać na zdjęciu
Dzisiaj wyszłam na łowy z aparatem i przekonałam sie, że to rzeczywiście opuchlaki szaleją.
W połowie czerwca podlałam rośliny preparatem Larvanem ale niewiele to dało jak widać. Dzisiaj spryskałam rośliny i glebę preparatem Nomolt, bo taki mi doradzono. Jeżeli jutro nie znajdę licznych zwłok pod krzakami jadę po Dursban. Tak mi szkoda tych roslin
Mam jeszcze pytanie czy pestycyd nie zabije mi zaszczepionych w glebie nicieni?
Dzisiaj wyszłam na łowy z aparatem i przekonałam sie, że to rzeczywiście opuchlaki szaleją.
W połowie czerwca podlałam rośliny preparatem Larvanem ale niewiele to dało jak widać. Dzisiaj spryskałam rośliny i glebę preparatem Nomolt, bo taki mi doradzono. Jeżeli jutro nie znajdę licznych zwłok pod krzakami jadę po Dursban. Tak mi szkoda tych roslin
Mam jeszcze pytanie czy pestycyd nie zabije mi zaszczepionych w glebie nicieni?
Re: OPUCHLAK !
a u mnie zadziałał zwykły spray na muchy komary osy karaluchy ... firmy nie pamiętam, ale to pewnie wszystko jedno, w każdym razie nie zauważyłam potem śladów żerowania, prysnęłam ze dwa razy wieczorami pod liście i na ziemię
Re: OPUCHLAK !
Wisla chyba nie czytałeś wcześniejszych wypowiedzi Larvanem - nie zwalcza owadów dorosłych !! (chrząszczy), zwalcza tylko larwy które pojawią się od około połowy sierpnia, i można z różnymi fazami ich rozwoju walczyć, aż do maja następnego roku . Tak więc twoje podlanie Larwanem w czerwcu nie miało wielkiego wpływu na walkę z opuchlakiem
Pozdrawiam Janusz
Re: OPUCHLAK !
Oczywiście, Januszu, że czytałam Ciągle czytam i widzę, że wszystko już napisano
W wątku "Opuchlaki-zwalczanie" doczytałam się, że Larvanem i podobne stosuje sie już od marca-kwietnia. Zastosowałam w czerwcu, bo wtedy zaczęłam walkę ze szkodnikiem, a chrząszczy wtedy jeszcze nie było i miałam nadzieje, że jeszcze zdąże zwalczyć nicieniami tę formę opuchlaka...ale nie zdążyłam.
Doczytałam sie też, że insektycydy nie zabijają nicieni, więc mam nadzieję, że Larvanem zadziała jeszcze na larwy złożone przez tego potwora. Zamierzam powtórzyć aplikacje nicieniem we wrześniu.
W wątku "Opuchlaki-zwalczanie" doczytałam się, że Larvanem i podobne stosuje sie już od marca-kwietnia. Zastosowałam w czerwcu, bo wtedy zaczęłam walkę ze szkodnikiem, a chrząszczy wtedy jeszcze nie było i miałam nadzieje, że jeszcze zdąże zwalczyć nicieniami tę formę opuchlaka...ale nie zdążyłam.
Doczytałam sie też, że insektycydy nie zabijają nicieni, więc mam nadzieję, że Larvanem zadziała jeszcze na larwy złożone przez tego potwora. Zamierzam powtórzyć aplikacje nicieniem we wrześniu.
Re: OPUCHLAK !
Nicienie w pewnej mierze mogą być zabijane przez insektycydy , ale na pewno giną kiedy podłoże jest suche ( przy suszy).W końcu lubią środowisko wodne.
Pozdrawiam Janusz
Re: OPUCHLAK !
akilegna ja już mam posadzone rośliny, które wcina ten wstrętny opuchlak. Nie wiem co mam zrobić, czy wykopać rośliny i oczyścić korzenie i opryskać glebę Dursbanem? Niestety preparat z nicieniami jest dla mnie za drogi.
- tomek_olszak
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 9 lut 2010, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Opuchlak
a może Karate Zeon )50 CS http://www.e-hortico.pl/karate-zeon-050-cs-50ml.html albo Sumi-Alpha 050EC http://www.e-hortico.pl/sumi-alpha-050ec-5ml.html... Nicienie na opuchlaka można kupić już za 48zł http://www.e-hortico.pl/heterohabidis-5 ... hlaka.html
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Opuchlak
Nie mam już siły na to paskudztwo. Próbowałam różnymi środkami podanymi przez was i nic. Rozprzestrzenia się na całej działce. Dorwał się do moich RH.Muszę chyba zaopatrzyć się w latarkę i wyruszyć na łowy. Dzięki za zainteresowanie i rady.
Pozdrawiam Hania.
Pozdrawiam Hania.
Re: Opuchlak
Haniu serdecznie wspolczuje i łączę sie w bólu. Moje opuchlaki szaleją. Miejscami przyhamowałam je Mospilanem ale spodziewałam sie bardziej radykalnego działania tego środka. Spryskam jeszcze raz Mospilanem, bo mam jeszcze jedna paczkę a potem może przerzuce się na wyżej wspomniane Karate. Mam nadzieje, że chrząszcze skończą się w sierpniu i potem pozostanie tylko walka ze złożonymi przez nie w glebie jajami i tym co z nich sie wykluje :-?
Nocne tropienie owadów też przerabiam. Około godziny 21-szej jest ich już całkiem dużo na wierzchu. Wtedy niszczę je insektycydem w aerosolu. Dobrze, że moje RH jakoś znoszą tę chemię
Nocne tropienie owadów też przerabiam. Około godziny 21-szej jest ich już całkiem dużo na wierzchu. Wtedy niszczę je insektycydem w aerosolu. Dobrze, że moje RH jakoś znoszą tę chemię
- mag
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4355
- Od: 20 mar 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
Re: Opuchlak
Słuchajcie, posadziłam rh w miejscu po truskawkach i w efekcie tego przez dwa kolejne lata zamiast kwitnącego krzewu miałam siateczkę liści. W ubiegłym roku, w drugiej połowie lata, zrobiłam według przepisu z wikipedii diabelską miksturę. Do największego gara jaki miałam wsadziłam pocięte ziele wrotyczu, prawie do pełna. Zalałam wodą i odstawiłam na 24 godziny. Następnie 20 minut gotowania. Przestudziłam, wymieszałam 1/2 z wodą i podlałam dwukrotnie zaatakowany krzew i jego najbliższe okolice. W tym roku pokazało się kilka kwiatów, a listki są CAŁE
Re: Opuchlaki - zwalczanie
Poproszę o zdjęcie OPUCHLAKA.