Sezon 2010- czyli co i jak u nas kwitnie :)

[Jurek]

Trochę się wtrącę...ale to dla tego, że mój Omoshiro właśnie zaczął powtarzać kwitnienie.
Wiele wczesnie kwitnacych powtarza... z własnego doświadczenie wiem, że na pewno powtarza "Matka Siedliska", "Betty Risdon", "Vino", "Dr Ruppel" (ten akurat u mnie nie powtarza kwitnienia tylko bardzo długo nieprzerwanie kiwtnie, ale w literaturze często jest podawany jako powtarzający).

A propo Vino- to jedyna odmiana, którą jestem w stanie rozpoznać po kształcie liści

[lidka1102]

Potrzebuję pomocy, mój dwuletni H.F. Young zakwitł w tym roku tylko 3 kwiatami, a teraz rośnie w jakiś dziwny sposób. Na szczytach pędów robią się jakby "miotełki" z kilku pędów.Poza tym niektóre z nich brązowieją i zamierają.
Przenawożenie? (Chociaż przestałam w ogóle dosypywać do wody nawozu SUBSTRAL) A może jakaś pleśń lub inna "zaraza" (Pryskałam kilkanaście dni temu Topsinem)

Będę wdzięczna za każdą sugestię

To już moje drugie przewinienie względem regulaminu
Wpisałam to pytanie w wątku o braku kwitnienia powojnika, niestety bez odezwu.
Więc powtarzam je tutaj -w wątku, który skupia obecnie największych powojnikowych fachowców! Czy moglibyście mi coś doradzić

[Agnieszka83]

Dostałam dziś dwa clematisy, jeden z nich to Patricia Ann.. zawsze mam problem z wyjęciem clematisów z doniczki.
Clematis był opleciony wokół bambusowego palika. Kiedy wyjmowałam z doniczki roślinke, troszke sie poruszyła( to chyba normalne).Clematis obluzował sie z palika, spadł na dół, kiedy go wsadzałm do ziemi, na samym dole nadłamały sie łodygi. Szkoda bo clematis jest dosc wysoki ok 50cm. Nie wiem co mam zrobić, wątpie by sie utrzymał, pewnie zwiędnie.W necie przeczytałam, że go sie przycina lekko na wysokości 150cm. Ja chciałbym go ściąc pod koniec lata, bo bezsensu trzymać takiego nadłamanego.Czy jeśli go przytne zupelnie na dole, czy on odbije? Prosze o informacje.

[MirekAW]

Na wysokości 150 cm to się przycina po 3 latach , tej wiosny która będzie i tak musisz przyciąć na jedno - dwa oczka. Z reguły pierwszy pęd i tak jest słaby, w następnych latach liczą się pędy które wyrosły z szyjki korzeniowej, tak że nie powiniennaś się przejmować jak ten nadłamany uschnie.
Pozdrowienia

[darla80]

To i ja się podłączę-dziś podczas wichury oberwało mi poniższe gałązki-czy jest jakaś szansa by ukorzenić choć tę większą bo mała nie za zbyt wielu "oczek" ?

[MirekAW]

Marne szanse na ukorzenienie, a po złamaniu powojnik odbije z szyjki korzeniowej.
Pozdrowienia

[darla80]

Dziękuję za odpowiedź-w takim razie postoi w wazoniku dopóki kwitnie

[ziabak]

U mojej cioci zakwitł clematis, ale nie wiem niestety jak się zwie Pomożecie mi go zidentyfikować?

[lidka1102]

Czy nikt mi nie pomoże??
Stan clematisa się pogarsza, codziennie przybywa martwych pędów...
co robić? co robić? Nie musi w tym roku zakwitnąć ,wystarczy że go uratuję..

[lesioc]

U mojej cioci zakwitł clematis, ale nie wiem niestety jak się zwie Pomożecie mi go zidentyfikować?

Może "Mme Julia Correvon" ? Eventualnie "Etoile Violette", jeżeli w naturze jest bardziej fioletowy niż wyszedł na zdjęciu.

[katarzynka575]

Wreszcie i ja mogę pokazać mojego Ernest Markham już widzę jak będzie wyglądał jak wszystkie pączki się rozwiną ma ich sporo a to Westerplatte kwitł od czerwca już miał przerwę (nie miał już żadnego pączka)ale teraz chce dorównać Ernestowi

[myszek]

Stan clematisa się pogarsza, codziennie przybywa martwych pędów...
co robić? co robić? Nie musi w tym roku zakwitnąć ,wystarczy że go uratuję..

Liduchna, ja na tych zdjęciach które pokazałaś, nie widzę problemu. Owszem rozkrzewia się bardzo mocno, rzekłabym niezwykle... ale pędy wygladają na zdrowe. Jeśli potem usychają, to prawdopodobnie roślina nie radzi sobie z utrzymaniem nadmiernych przyrostów, lub atakuje ją uwiąd, który najczęściej zżera młodziutkie pędy.
Jeśli jest źle - to moja rada - obetnij tuż ponizej "miotełek". Nie zasilaj. Nie stresuj się. Zobaczymy co będzie dalej.

[myszek]

Potwierdzam - nie ukorzeni się, parę razy próbowałam, bo łamało mi sie juz kilka w ten sposób, albo przycinałam zbyt zamaszyście.. ;).
Gdyby chcieć próbować ukorzenić taki pęd, to trzebaby się na pewno pozbyć kwiatów, zostawić 1 parę liści i wsadzić po węzeł do ziemi. Tak radzą mądre książki ale praktyka mówi niestety co innego...