Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Asik78
200p
200p
Posty: 231
Od: 8 mar 2010, o 19:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk,Strzegom

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Leszku,mała korekta.To biedronka78 pisała.
Pozdrawiam,Asia
candy
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 26 lut 2010, o 12:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Witam, mam kilka pytań, jeśli możecie mi pomóc, będę niezmiernie wdzięczna. Wszystkie pomidorasy są w gruncie.
1. "Gigant". Po ostatnich weekendowych opadach część owoców spękała. Zerwałam i wyrzuciłam tylko te najgorsze moim zdaniem. Dziś zauważyłam kilka takich owoców:
Obrazek Zdjęcie jest mało wyraźne. Nie jest to sucha zgnilizna, to jakby spękane duże blizny (w kształcie siateczki) po słupkach. Czy te pomidory też mam usuwać?

2. Ponadto słabiej zawiązują owoce (nadal giganty) i mają poskręcane liście. W związku z ostatnimi opadami zbyt małą ilość wody wykluczam, upału też w tej chwil nie ma. A wyglądają tak już 2gi tydzień. Niedobory? W zeszłym tygodniu pojawiła się sucha zgnilizna - owoce oberwane. 2x oprysk substralem z saletrą wapniową (zgnilizna chyba zahamowana). Dać im coś jeszcze? Polifoska, dolomit? Nie chciałabym przesadzić, bo będą je wsuwać moje dzieciaczki.
Obrazek

3. Czy kwitnące w tej chwili zdążą jeszcze dojrzeć (ciągle giganty)? Wczoraj pouszczykiwałam już wierzchołki :? i nie wiem czy dobrze zrobiłam, szczególnie mi zależy na tych pomidoraskach, bo to mój debiut warzywniczy w tym roku, a giganty hodowałam sama od nasionka :heja

4. Czy ktoś wie co to za odmiana? Owoce mają olbrzymie, ale coś przy nich robiłam nie tak. Miały być karłowe (Rejtan podobno), więc początkowo nie uszczykiwałam wilków, urosły ogromne krzaczory, boczne pędy poodcinałam dopiero ok. miesiąc temu.
Obrazek
Obrazek

5. W czerwcu eksperymentalnie :oops: posadziłam namoczone nasionka prosto do gruntu (złoty ożarowski i malinowy ożarowski, na zdjęcie chyba tylko jeden się załapał). Teraz niektóre zaczynają kwitnąć i tu pytanie, czy one jeszcze w ogóle zdążą dojrzeć?
Obrazek

6. Betaluxy przestały owocować. Za mało jedzonka? (Może zaszkodził im oprysk mildexem..., z miesiąc temu to było i raz, zaraz po posadzeniu dostały miedzian)
Obrazek

7. Kmicice. Od dwóch tygodni mają lekko żółknące owoce. Mam wrażenie, że stoją w miejscu... Co może być przyczyną?
Obrazek

Czekam na odp. Z góry dziękuję ;:180

ps. A to niespodzianka, która spotkała mnie dzisiaj w ogrodzie, stał ok. 12m ode mnie ;:138
Obrazek
Obrazek
Monika
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7970
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Moniko, z pomidorów które pokazałaś mam u siebie tylko Kmicica, wygląda jeszcze gorzej jak u Ciebie, większość jego owoców już jest zjedzona, stoi w miejscu, no ale to jest samokończąca się odmiana.
Od zakwitnięcia do czerwonego pomidorka upływa mniej więcej około dwóch miesiecy, ale to zależy od odmiany. Jeżeli teraz kwitną i się zapylą, to pod koniec września będą dojrzałe (nie wiem jak to jest z Gigantem, może potrzebuje więcej czasu, owoc ma być duży sądząc z nazwy).
A z tym jelonkiem uważaj, może zaatakować, młode takie wyrywne są. Znam taki przypadek że na polu taki młody rogacz zaatakował rolnika przy sianie.
Pozdrawiam! Gienia.
Awatar użytkownika
Space99
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 878
Od: 27 mar 2009, o 12:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Alwernia - małopolska
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Dziś opryskując Bravem pomidory w tunelu (pojawiła się szara pleśń i na zaraze) zauważyłem pierwsze 2 liście zainfekowane zarazą (wczesna forma). Jak myślicie działać coś więcej poza oberwaniem tych listków? Co oczywiście już uczyniłem
Pozdrawiam Marcin
Moje winorośla
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Dzisiaj drugi raz popryskałam pomidory saletrą wapniową, chyba mam pecha bo znowu robiłam to w wilgotą pogodę, co z tego, że pomidory pod folią. Teraz zastanawiam się kiedy mogę je jeszcze raz opryskać Miedzianem, czy można to robicć na przemiennie z saletrą.
Ja tyle lat uprawiam pomidory, do tej pory nie miałam takich problemów, od dwóch lat robię to na innej ziemii- więcej piasku, nie znam jej odczynu, ziemia- chwastoisko stało odłogiem kilka lat, nie wiem co poprzedni właściciele tam uprawiali, może moje problemy z tym się wiążą.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
biedronka78
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 29 lip 2010, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Czy na szarą pleśń mogę użyć Amistar 250?
Czy robiące się czarne owoce(zawiązki owoców) pod kwiatem,który już przekwitł, to też skutek szarej pleśni?
Awatar użytkownika
Asssika
100p
100p
Posty: 145
Od: 26 paź 2009, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Malbork/Pasłęk

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

RATUJCIEEEEE !!!! nie byłam tydzień na działce i dziś znalazłam takie cuda :cry: Obrazek Obrazek Obrazek
czasami nie cel jest ważny ale by do niego dążyć...

Moja walka z wiatrakami?
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2185
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Giganty mają naturalną dużą bliznę posłupkową , zresztą jak wiekszość dużych pomidorów .
U Assiki coś się dobierało do owoców , ale nie sforsowało skórki . Nie jest to zaraza , może alternarioza . Po deszczach i tak opryskać trzeba , więc to cosik się ograniczy .
Jeśli pod kwiatem na malutkim zawiązku jest czarna plama , to skutek szarej pleśni , która ostatnio rozmnożyła się solidnie . Czyszenie z okwiatu się kłania . U biedronki brak magnezu , słabe dojrzewniw brak potasu . Jedno i drugie wypłukały deszcze , nawet jeśli uprawa jest w tunelu .

Pozdrawiam , kozula .
Awatar użytkownika
wanderka
200p
200p
Posty: 201
Od: 26 cze 2008, o 22:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Moje 3,4 i kolejne grona nie zawiązują, albo tylko po jednym pomidorku. Większość zawiązków jakby usycha i odpada. Dwa pierwsze też nie są super, ale maja po 2-4 owoce i rosną.
Wierzchołki na malinowych szczególnie mają początki liści jasno zielone.
Brak potasu, choroba?
Co dwa tyg podlewane gnojówką z pokrzyw.
Opryskane w tym tygodniu saletrą wapniową. Podsypane dolomitem.
Czy kupić teraz saletrę potasowa, czy lepszy będzie siarczan potasu?
Nie za dużo im tego azotu?

W zeszłym roku nie robiłam nic z pomidorami, było sporo, w tym roku chodzę, dmucham i ciągle coś nie tak.

Obrazek
Awatar użytkownika
Irek 76
50p
50p
Posty: 75
Od: 15 lip 2009, o 23:45
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Zauważyłem na swojej malinówce pierwsze objawy suchej zgnilizny,i na starych liściach objawy niedoboru magnezu.
Czy mogę podać w jednym oprysku saletrę wapniową + siarczan magnezu?.Jest tego ponad tysiąc krzaków i dobrze byłoby to załatwić za jednym razem.
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2185
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Irku , w żadnym wypadku ! W wodzie zrobisz gips , a z pomidorów prawdopodobnie siano . Ważniejsza jest sucha zgnilizna , więc opryskaj saletrą wapniową a magnez spokojnie możesz podać dokorzeniowo .
Wanderko , przy takich upałach jak były ostatnio pokrzywówkę pomidory powinny dostać ze trzy razy pod rząd . Masz duży niedobór azotu i z tego powodu nie ma wiązania owoców . Jeśli chcesz żeby pomidory jeszcze coś zawiązały na ostatnich gronach musisz zadziałać błyskawicznie , ponieważ jeszcze jedno grono wyjdzie przegłodzone i może nie zawiązać owoców . Większość ludzi pewnie lała dużo czystej wody aby tylko pomidory się nie ugotowałay . U mnie z braku czasu pomidory też się przegłodziły i opadły kwiaty z dwóch gron . Po tygodniu intensywnego futrowania wyrosły wypasione grona i ostatnia hormonizacja dała efekty błyskawiczne .

Pozdrawiam , kozula .
Awatar użytkownika
Irek 76
50p
50p
Posty: 75
Od: 15 lip 2009, o 23:45
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Wielkie Dzięki Kozula,ale bym sobie narobił bałaganu z lenistwa :oops:.Straty byłyby bardzo dotkliwe,bo ta malinówka to część moich upraw z których żyję z rodziną.Okazuje się, że dopiero raczkuję w branży.
Jeszcze raz Dziękuję i Pozdrawiam. :wit
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
MENA515
500p
500p
Posty: 558
Od: 9 mar 2010, o 09:14
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Witam :) Czytając ten wątek i oglądając zdjęcia, już wiem, że moje pomidorki miały za mało pokrzywowki :( . Krzaki są bardzo wysokie. Więkrzość to malinówki w tym 4 to malinowe olbrzymy. Mają już poodrywane czubki, bo doszły do daszku szklarni. Kiedy pytałam się męża, czemu na gronach mają tylko po 1-2 owoce a reszta zapyla się i usycha, powiedział, że tak to już jest!!! A to wygląda tak jak u wonderki!!! Identycznie tylko więcej mam takich całych krzaków!!! Na plamy powiedział, że to zaraza i opryskał je dwa razy środkiem na zarazę. Nie pomaga. :| Owoców mam wyjątkowo mało i jestem wściekła :evil: , bo to on się zwsze nimi zajmował przez lata, powinien wiedzieć!!! A ja dopiero od tego roku sama je prowadzę.Zastanawiam się, bo skoro krzaczki nie mają już czubków i rosna im wilki, to może zostawić im po jednym z boku i jeszcze coś będą owocować do jesieni? Czy jest szansa, że z gnojówką i magnezem jeszcze dojdą do siebie?
I jeszcze jedna sprawa. Najpierw dojrzewają na zewnątrz. Są miękkie i czerwone, ale w środku mają zielone ziarenka i są kwaskowe. Czy to też z powodu niedożywienia?
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5152
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

MENA515 twoim pomidorom pewnie brakuje najbardziej potasu ,magnezu i chyba wapna ,proponowałbym najpierw saletra potasowa+ posypowo dolomit ,no i interwencyjnie oprysk saletra wapniowa , a potem możesz dalej tą pokrzywówkę .masz ładny ogród ,ale pomidory są bardziej żarłoczne i szybciej rosną ,a więc więcej potrzebują pożywienia w krótszym czasie.
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2185
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Meno515 , możesz jeszcze wyprowadzić po jednym wilku i jeśli mają już pąki kwiatowe . Co do nawożenia posłuchaj ekopom , wanderka dawała juz wszystko , stąd u niej wystarczy tymczasem sama pokrzywówka . Jest ciepło , pomidory bardzo szybko wszystko zjadają . Jeśli są głodne , rosną tylko długie , cienki badyle .

Pozdrowienia , kozula .
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”