Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
wanderka
200p
200p
Posty: 201
Od: 26 cze 2008, o 22:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Moje 3,4 i kolejne grona nie zawiązują, albo tylko po jednym pomidorku. Większość zawiązków jakby usycha i odpada. Dwa pierwsze też nie są super, ale maja po 2-4 owoce i rosną.
Wierzchołki na malinowych szczególnie mają początki liści jasno zielone.
Brak potasu, choroba?
Co dwa tyg podlewane gnojówką z pokrzyw.
Opryskane w tym tygodniu saletrą wapniową. Podsypane dolomitem.
Czy kupić teraz saletrę potasowa, czy lepszy będzie siarczan potasu?
Nie za dużo im tego azotu?

W zeszłym roku nie robiłam nic z pomidorami, było sporo, w tym roku chodzę, dmucham i ciągle coś nie tak.

Obrazek
Awatar użytkownika
Irek 76
50p
50p
Posty: 75
Od: 15 lip 2009, o 23:45
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Zauważyłem na swojej malinówce pierwsze objawy suchej zgnilizny,i na starych liściach objawy niedoboru magnezu.
Czy mogę podać w jednym oprysku saletrę wapniową + siarczan magnezu?.Jest tego ponad tysiąc krzaków i dobrze byłoby to załatwić za jednym razem.
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2171
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Irku , w żadnym wypadku ! W wodzie zrobisz gips , a z pomidorów prawdopodobnie siano . Ważniejsza jest sucha zgnilizna , więc opryskaj saletrą wapniową a magnez spokojnie możesz podać dokorzeniowo .
Wanderko , przy takich upałach jak były ostatnio pokrzywówkę pomidory powinny dostać ze trzy razy pod rząd . Masz duży niedobór azotu i z tego powodu nie ma wiązania owoców . Jeśli chcesz żeby pomidory jeszcze coś zawiązały na ostatnich gronach musisz zadziałać błyskawicznie , ponieważ jeszcze jedno grono wyjdzie przegłodzone i może nie zawiązać owoców . Większość ludzi pewnie lała dużo czystej wody aby tylko pomidory się nie ugotowałay . U mnie z braku czasu pomidory też się przegłodziły i opadły kwiaty z dwóch gron . Po tygodniu intensywnego futrowania wyrosły wypasione grona i ostatnia hormonizacja dała efekty błyskawiczne .

Pozdrawiam , kozula .
Awatar użytkownika
Irek 76
50p
50p
Posty: 75
Od: 15 lip 2009, o 23:45
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Wielkie Dzięki Kozula,ale bym sobie narobił bałaganu z lenistwa :oops:.Straty byłyby bardzo dotkliwe,bo ta malinówka to część moich upraw z których żyję z rodziną.Okazuje się, że dopiero raczkuję w branży.
Jeszcze raz Dziękuję i Pozdrawiam. :wit
Awatar użytkownika
MENA515
500p
500p
Posty: 558
Od: 9 mar 2010, o 09:14
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Witam :) Czytając ten wątek i oglądając zdjęcia, już wiem, że moje pomidorki miały za mało pokrzywowki :( . Krzaki są bardzo wysokie. Więkrzość to malinówki w tym 4 to malinowe olbrzymy. Mają już poodrywane czubki, bo doszły do daszku szklarni. Kiedy pytałam się męża, czemu na gronach mają tylko po 1-2 owoce a reszta zapyla się i usycha, powiedział, że tak to już jest!!! A to wygląda tak jak u wonderki!!! Identycznie tylko więcej mam takich całych krzaków!!! Na plamy powiedział, że to zaraza i opryskał je dwa razy środkiem na zarazę. Nie pomaga. :| Owoców mam wyjątkowo mało i jestem wściekła :evil: , bo to on się zwsze nimi zajmował przez lata, powinien wiedzieć!!! A ja dopiero od tego roku sama je prowadzę.Zastanawiam się, bo skoro krzaczki nie mają już czubków i rosna im wilki, to może zostawić im po jednym z boku i jeszcze coś będą owocować do jesieni? Czy jest szansa, że z gnojówką i magnezem jeszcze dojdą do siebie?
I jeszcze jedna sprawa. Najpierw dojrzewają na zewnątrz. Są miękkie i czerwone, ale w środku mają zielone ziarenka i są kwaskowe. Czy to też z powodu niedożywienia?
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5141
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

MENA515 twoim pomidorom pewnie brakuje najbardziej potasu ,magnezu i chyba wapna ,proponowałbym najpierw saletra potasowa+ posypowo dolomit ,no i interwencyjnie oprysk saletra wapniowa , a potem możesz dalej tą pokrzywówkę .masz ładny ogród ,ale pomidory są bardziej żarłoczne i szybciej rosną ,a więc więcej potrzebują pożywienia w krótszym czasie.
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2171
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Meno515 , możesz jeszcze wyprowadzić po jednym wilku i jeśli mają już pąki kwiatowe . Co do nawożenia posłuchaj ekopom , wanderka dawała juz wszystko , stąd u niej wystarczy tymczasem sama pokrzywówka . Jest ciepło , pomidory bardzo szybko wszystko zjadają . Jeśli są głodne , rosną tylko długie , cienki badyle .

Pozdrowienia , kozula .
aniaop
200p
200p
Posty: 232
Od: 17 maja 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

A jeśli podsypałam delikatnie saletrą wapniową, to dawać dolistnie? Dopiero zauważyłam , że moje zagłodzone....wstyd normalnie...
Jutro dam im saletre potasową i dolomit, ale czy tą wapniową jeszcze?
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5141
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Aniaop jeśli saletra potasowa i dolomit będzie podany to wystarczy (posypowo dolomit około 15 do 25 dkg na 1m2).Oprysk nawozami wtedy gdy nie ma słońca i duży niedobór.
Awatar użytkownika
wanderka
200p
200p
Posty: 201
Od: 26 cze 2008, o 22:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

dzięki za rady,
moje dziś dostały siarczan potasu i trochę pokrzywowki. Teraz czekam. Zauważyłam ze malinowe i giganty to samokończące wiec chyba tu się spóźniłam, ale możne bawole, gruszki i zloty może się jeszcze najedzą.
Awatar użytkownika
Dzialeczka
500p
500p
Posty: 595
Od: 28 kwie 2010, o 21:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Toronto

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Wyjechalam na weekend i oto, co zastalam po powrocie - liscie z dziurkami wygladajace jak sitka i male czarne robaczki... ;:14 Sporo lisci juz mam porzadnie zjedzonych ;:223 Czy mozecie zdiagnozowac, co to za swinstwo? :evil: Pomidory maja juz owoce i radza sobie dobrze, ale nie wiem, czy te robaczki (mszyce?) nie zaszkodza im. Szykuje chwilowo bron biologiczna - ekstrakt z czosnku... ale poczekam na Wasze sugestie i rady. Co robic?

Obrazek Obrazek

Dziekuje i pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam,
joanna
Działeczka w cieniu dębu - Zapraszam!
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5141
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

To na mszyce nie wygląda,może jakieś małe ślimaki lub coś w tym rodzaju.
Awatar użytkownika
Dzialeczka
500p
500p
Posty: 595
Od: 28 kwie 2010, o 21:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Toronto

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2

Post »

Ekopom, ja tez mysle, ze to nie mszyce, jakies takie male robaczki, ale latajace... ;:14 Ktos wie, co to takiego i co robic :?: :?:
Pozdrawiam,
joanna
Działeczka w cieniu dębu - Zapraszam!
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”