Rododendron - problemy w uprawie

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
ODPOWIEDZ
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Rododendron - co mu jest ?

Post »

to też możliwe że dał sobie czas na ukorzenienie i dopiero teraz pędy idą, podejrzewałam że liście więdną chwilowo, niepotrzebnie nawoziłeś, bo ze szkółki nawozu starcza na rok, będzie dobrze, zdąży się przygotować do zimy,
on wygląda na zdrowy, czemu pryskasz? Topsin jast na grzyby.
Widziałeś robactwo? dziury na dolnych liściach wyglądają chyba na uszkodzenia mechaniczne
Awatar użytkownika
jaroZONE
50p
50p
Posty: 90
Od: 3 lut 2010, o 18:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rododendron - co mu jest ?

Post »

Mozę to nie był topisn chyba pomyliłem nazwy.Popryskałem bo doradzano mi tak .powiedziono mi że robaki wychodzą w nocy i dlatego ich się nie dostrzeże .
Po opryskaniu dwa dni był normalny .Zgadzało by się to ze odrosty pojawiły się bo dostały lepsze warunki tylko dlaczego więdną ? i tylko on inne mają taka samo ale nie więdną..
Hmm może ktoś go zauroczył ?

:?
Mój Romantyczny Ogród: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=52&t=35274" onclick="window.open(this.href);return false;

"Nie pozwól aby twoje marzenia zarosły chwastami".
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Rododendron - co mu jest ?

Post »

bo są jak bibuła, trochę słońca dostaną i więdną, poza tym pędy są mocno wyrośnięte (wg mnie wybiegnięte) jak na tegoroczną aurę, czyli dostały (za)dużą dawkę nawozów i (za)dużo wody. Nie miały szans na przystosowanie się do w miarę naturalnych warunków, bo miały nadgorliwego ogrodnika :D
To moja opinia, ale też chętnie poznam inne
Awatar użytkownika
jaroZONE
50p
50p
Posty: 90
Od: 3 lut 2010, o 18:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rododendron - co mu jest ?

Post »

Dziękuje za odp :)
szczególnie Tobie Monika ;:196 otworzyłaś mi oczy że chyba jednak przedobrzyłem :?
Mój Romantyczny Ogród: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=52&t=35274" onclick="window.open(this.href);return false;

"Nie pozwól aby twoje marzenia zarosły chwastami".
Awatar użytkownika
jaroZONE
50p
50p
Posty: 90
Od: 3 lut 2010, o 18:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rododendron - co mu jest ?

Post »

Mój rododendronek chyba umiera :cry:
młode przyrosty teraz robią się jakby żółte :( a stare liście jakby też trochę były zwiędnięte
może powinienem ściąć młode przyrosty ?
Mój Romantyczny Ogród: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=52&t=35274" onclick="window.open(this.href);return false;

"Nie pozwól aby twoje marzenia zarosły chwastami".
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Rododendron - co mu jest ?

Post »

jaroZONE jak Twój rododendron? przeżył czy padł?
Adrian
200p
200p
Posty: 488
Od: 31 mar 2009, o 15:05
Lokalizacja: Poznań

Re: Rododendron - co mu jest ?

Post »

Witam,
mam problem: przesadziłem ok 10 dni temu młodego różanecznika (w 2009 posadzony, obecnie 2 lata), jakiś Catawbiense. Przeniesiony na nowe stanowisko (raczej słoneczne + delikatny cień) z bryłą (średnicę miała ok 20 cm), bez utraty korzonków. Podłoże: ok 40% torf kwaśny, ok 40% ziemia do kwasolubnych, ok 20% liście dębowe. Bryła płytko pod powierzchnią. Oczywiście podlany - deszczówką. Czyli chyba wszystko ok...

Ale ostatni raz został podlany ok tydzień temu (w tym czasie raz padało, ja byłem chory i w natłoku nie pomyślałem, by ktoś pojechał go podlać) a dziś przyjechałem i wyglądał tak:

Obrazek

Obrazek

Uznałem, że to wygląda na podsuszenie, więc dostał ze 2 konewki wody (nie na raz oczywiście) i zrosiłem liście, ale w ciągu ok 5 godzin poprawy nie widać. Przez ten tydzień w dzień było 10-15 C, raczej słonecznie, choć ostatnio mocno wieje, nocami 2-5 C (być może ok 0, bo młode powojniki miały niektóre płatki uszkodzone)

Co to może być i jakie kroki jeszcze mogę podjąć?Proszę o rady - chyba się załamię, jeżeli przez to, że chciałem go bardziej wyeksponować, zaszkodziłem :(

Adrian
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Rododendron - co mu jest ?

Post »

daj mu worek foliowy("namiot") na głowę bo liście mocno transpirują, korzenia nie podlewaj, bo zatopisz,
a jeśli nie pomoże to osłaniaj przed słońcem, żeby się zahartował
Adrian
200p
200p
Posty: 488
Od: 31 mar 2009, o 15:05
Lokalizacja: Poznań

Re: Rododendron - co mu jest ?

Post »

moniko,
dzięki za szybką odpowiedź :D
czyli to jest przykład podsuszonego rododendronka?

- jak rozumiem, ten "worek" ma zapewnić wysoką wilgotność i troszkę osłonić młode jeszcze pędy (przed słonkiem/chłodem)? Przez założeniem spryskać roślinę wodą?
- to ma być siatka przezroczysta, grubsza folia nieprzezroczysta, a może agrowłóknina, bo mam trochę białej, a nie korzystałem jeszcze z takiej osłony (ale wtedy po prostu koronę owinąć i przy podstawie związać? A liście mogą przylegać do tego materiału?)
- i co później - zostawić do wiosny? I jak z podlewaniem (przed zimą trzeba by podlać) i ew. wietrzeniem korony?

Sorki za tyle pytań, ale - "kto pyta nie błądzi" :)
A w sobotę jadę na działkę, to zastosuję się do Twych rad

pozdrowionka
Adrian
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Rododendron - co mu jest ?

Post »

to nie zasuszenie, broni się przed utratą wody bo chyba radykalnie zmieniłeś mu warunki. Gdyby liście w dalszym ciągu były zwinięte w rurki to wbij wokół krzewu ze cztery patyki, listewki co tam masz, nałóż na nie duży worek na śmieci (tylko nie czarny), przytwierdź folię do ziemi kamieniami żeby nie pofrunęła i cześć. Patyki mają wystawać ponad krzew, a liście niech nie dotykają folii. Sprawdź paluszkiem czy ziemia jest wilgotna. Po 2 konewkach będzie na pewno, więc nie podlewaj, zraszać tez nie musisz, ale daj mu grubą ściółkę. Z czego jest najlepsza wg mnie to już wiesz :D
To nie jest okrycie na zimę i jeśli liście się podniosą to zdejmij folię tak na wyczucie piszę po 2 tygodniach. Musisz obserwować liście i sprawdzać czy ziemia jest wilgotna. Po zdjęciu folii radziłabym ci przykryć go od słonecznej strony gałęziami świerkowymi bo słońce może go przypalić.
Adrian
200p
200p
Posty: 488
Od: 31 mar 2009, o 15:05
Lokalizacja: Poznań

Re: Rododendron - co mu jest ?

Post »

moniko,

ściółka - wiem, wiem :P (ja mam przygotowaną, opartą gł. o liście dębowe...)

najdziwniejsze jest to, że przesunąłem go dosłownie o 10 m. (zdałem sobie sprawę, że za kilka lat miałby za ciasno z innymi różanecznikami i azaliami i zbytnio by dominował - wiem co mówię, bo krzew-matka z którego brałem sadzonkę, mający ok 15 lat /w tym od 5 lat jest dokarmiany, zakwaszany, itp/ ma ok 1,6x2 m i rośnie w tempie 10-20 cm na rok wzwyż i wszerz), podłoże ma chyba nawet lepsze, podobnie ze słońcem (na starym miejscu miał je prawie cały czas - wiem, wiem, to nie ideał dla tych roślin)

a worek - przezroczysty?

P.S. a skąd jesteś, Moniko?

dzięki - postaram się go regularnie obserwować, akurat zapowiadają, że nocami ma być ok 0, a może nawet ciut poniżej :(
Adrian
200p
200p
Posty: 488
Od: 31 mar 2009, o 15:05
Lokalizacja: Poznań

Re: Rododendron - co mu jest ?

Post »

dołożyłem ściółki - podłoże było zdecydowanie wilgotne. Od środy liście jeszcze bardziej opuszczone :(

wrzucam fotki - efekt zastosowania się do rad Moniki... (liście nie stykają się z workiem)

Obrazek

Obrazek

I teraz co, pozostaje mi czekać aż się liście podniosą?
Adrian
200p
200p
Posty: 488
Od: 31 mar 2009, o 15:05
Lokalizacja: Poznań

Re: Rododendron - co mu jest ?

Post »

:wit mam nadzieję, że ktoś odpowie ws. powyższych postów i ratowania różaneczniczka "namiotem"...

ale znowu szukam pomocy u Was, drodzy "forumowi eksperci" :)

1. myślałem że tego typu pręgi wzdłuż nerwu to uszkodzenia mrozowe, więc co one robią na początku jesieni? (po ostatniej zimie sporo liści przemarzło, dużo opadło jesienią, choć co ciekawe, kwitł bez zarzutu)

Obrazek

2. Jeden starszy (ok 15 lat) różanecznik jest bardzo gęsty - podejrzewam, że to normalne, że niektóre pędy od wewnątrz lub bardzo "stłoczone" zasychają?? Na części liści są dziwne kropki - nie mam pojęcia co to, ale chyba też się przyczyniają do wyżej opisanego procesu.

Obrazek

Obrazek

eh, musiałbym zrobić wątek z różanecznikami/różami/innymi roślinami albo z ogrodu - żeby nie było, że tylko okazy z dolegliwościami mam... :P
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”