Na co chorują moje róże
Na co chorują moje róże
Monika
Re: Na co chorują moje róże
Chyba coś z podłożem nie tak.Napisz coś więcej, kiedy sadzone, jaka gleba itd.
Re: Na co chorują moje róże
Róże zostały posadzone wiosną zeszłego roku. Dostały obornik i banana do każdego dołka (wg rady Marka z Oregon, USA).
W tym roku założyliśmy doglebowe nawadnianie kropelkowe i wyściółkowaliśmy przekompostowaną korą sosnową. Gleba ogrodowa, pH nie znam. Róże zostały w tym roku dwa razy zasilone nawozem do róż firmy Pokon.
Niektóre róże miały takie liście już w zeszłym roku, pod koniec lata. Na koniec sezonu zostały starannie zebrane z rabaty. W tym roku problem jest już na prawie wszystkich krzaczkach, do tego stopnia, że jeden zgubił wszystkie listki i teraz wypuszcza nowe ....
W tym roku założyliśmy doglebowe nawadnianie kropelkowe i wyściółkowaliśmy przekompostowaną korą sosnową. Gleba ogrodowa, pH nie znam. Róże zostały w tym roku dwa razy zasilone nawozem do róż firmy Pokon.
Niektóre róże miały takie liście już w zeszłym roku, pod koniec lata. Na koniec sezonu zostały starannie zebrane z rabaty. W tym roku problem jest już na prawie wszystkich krzaczkach, do tego stopnia, że jeden zgubił wszystkie listki i teraz wypuszcza nowe ....
Monika
Re: Na co chorują moje róże
Z tego co wiem, świeży obornik może szkodzić, szczególnie jeśli nie jest dostatecznie przetrawiony i dotyka korzeni bezpośrednio.Również na gliniastych i mało przepuszczalnych glebach powinno się unikać dodawania obornika( lepiej wtedy dać nieco sproszkowanego odpowiednio wcześniej), gdyż taka gleba zawiera mało powietrza, a w oborniku cały czas zachodzi proces fermentacji i przy jednoczesnym braku powietrza wydzielać się mogą szkodliwe substancje podobne do tych w kompostowniku.
Reasumując 'nadmiar dobrego' ( w naszym pojęciu) też może szkodzić, ciężka gleba(?), obornik, nawozy i nadmiar wilgoci( którą jeszcze zatrzymuje ściółka) z nawadniania razem tworzyć niesprzyjające warunki.Róże lubią przewiewne gleby piaszczysto gliniaste.U mnie taka jest i bez specjalnych zabiegów rosną pięknie bez nawadniania i nawożenia.Oczywiście podlewam podczas suszy i ściółkuję skoszoną trawą.
Reasumując 'nadmiar dobrego' ( w naszym pojęciu) też może szkodzić, ciężka gleba(?), obornik, nawozy i nadmiar wilgoci( którą jeszcze zatrzymuje ściółka) z nawadniania razem tworzyć niesprzyjające warunki.Róże lubią przewiewne gleby piaszczysto gliniaste.U mnie taka jest i bez specjalnych zabiegów rosną pięknie bez nawadniania i nawożenia.Oczywiście podlewam podczas suszy i ściółkuję skoszoną trawą.