Plamy na liściach
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 3 sie 2010, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kłopot ze storczykiem
Witam ;*
tak pięknie opiekujecie się swoimi storczykami i je reanimujecie nawet z takich mocnych poparzeń ahh zazdroszczę. Ja kompletnie nie wiem co mam zrobić ze swoim. Jak go odratować? Pomożecie? Opiszę sytuację od początku.
Moi rodzice dostali kiedyś Phalaenopsis'a, a nic o nich nie wiedzieli. Ostatnio wyjęłam biednego z małej przezroczystej doniczki, w której podłoże było już kompletnie nie do użytku. Korzenie były marne: cienkie, miękkie i brązowate. Zaczęłam akcje reanimacyjną i odcięłam niektóre w najgorszym stanie zdezynfekowanym nożem i przesadziłam do specjalnego podłoża z dodatkiem kermazytu do kryształowego wazonu. Nie wiem czy dobrze zrobiłam stawiając do wazonu, a nie do doniczki, ale tak mi doradziły specjalistki, którym storczyki rosną w takim czymś i dobrze się mają. Łodyga była całkowicie zdrewniała, więc ją też ucięłam ;/
Zauważyłam, że korzenie są coraz ładniejsze (chociaż i tak nie są aż tak grube i dużo ich jak na waszych zdjęciach ), trochę grubsze, łodygi dalej nie widać, a liście... ;/
Postawiłam go przedtem na południowy parapet i tam padały na niego promienie słoneczne, nie wiem czy to wina słońca, ale liście stały się jasnozielone, mają szare,suche plamki, są pęknięte na środku, krawędź jednego liścia robi się brązowa no i taką pomarszczoną skórkę liścia ma w paru miejscach. Przestawiłam na zachodni parapet i nie wiem co zrobić.
Mam nadzieję, że mi pomożecie bo tak szkoda mi go Był taki śliczny
tak pięknie opiekujecie się swoimi storczykami i je reanimujecie nawet z takich mocnych poparzeń ahh zazdroszczę. Ja kompletnie nie wiem co mam zrobić ze swoim. Jak go odratować? Pomożecie? Opiszę sytuację od początku.
Moi rodzice dostali kiedyś Phalaenopsis'a, a nic o nich nie wiedzieli. Ostatnio wyjęłam biednego z małej przezroczystej doniczki, w której podłoże było już kompletnie nie do użytku. Korzenie były marne: cienkie, miękkie i brązowate. Zaczęłam akcje reanimacyjną i odcięłam niektóre w najgorszym stanie zdezynfekowanym nożem i przesadziłam do specjalnego podłoża z dodatkiem kermazytu do kryształowego wazonu. Nie wiem czy dobrze zrobiłam stawiając do wazonu, a nie do doniczki, ale tak mi doradziły specjalistki, którym storczyki rosną w takim czymś i dobrze się mają. Łodyga była całkowicie zdrewniała, więc ją też ucięłam ;/
Zauważyłam, że korzenie są coraz ładniejsze (chociaż i tak nie są aż tak grube i dużo ich jak na waszych zdjęciach ), trochę grubsze, łodygi dalej nie widać, a liście... ;/
Postawiłam go przedtem na południowy parapet i tam padały na niego promienie słoneczne, nie wiem czy to wina słońca, ale liście stały się jasnozielone, mają szare,suche plamki, są pęknięte na środku, krawędź jednego liścia robi się brązowa no i taką pomarszczoną skórkę liścia ma w paru miejscach. Przestawiłam na zachodni parapet i nie wiem co zrobić.
Mam nadzieję, że mi pomożecie bo tak szkoda mi go Był taki śliczny
- Anusska
- 1000p
- Posty: 1504
- Od: 10 paź 2008, o 15:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kłopot ze storczykiem
Przykro mi, ale z samego opisu trudno coś wywnioskować Najlepiej byłoby, gdybyś wstawiła aktualne zdjęcie.
Możliwe, że słońce go mocno poparzyło, bo nieosłonięty południowy parapet z letnim/wiosennym słońcem jest jednym z najgorszych. Ale to tylko przypuszczenia.
Możliwe, że słońce go mocno poparzyło, bo nieosłonięty południowy parapet z letnim/wiosennym słońcem jest jednym z najgorszych. Ale to tylko przypuszczenia.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 3 sie 2010, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Anusska
- 1000p
- Posty: 1504
- Od: 10 paź 2008, o 15:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kłopot ze storczykiem
Szczerze mówiąc, za bardzo nie wiem, co to może być Przypuszczam jedynie, że uschnięta kropka może być śladem po dawnym poparzeniu, a reszta to niegroźne uszkodzenia mechaniczne, ale równie dobrze może być to jakaś choroba. Nigdy nie miałam do czynienia z czymś takim, może ktoś inny coś podpowie.
Jeśli chodzi o zainicjowanie pędu, można zmienić nawóz na taki z większą zawartością fosforu (P) i potasu (K). Osobiście polecam nawóz "Florovit", którego skład NPK wynosi 3-5-7.
Jeśli chodzi o zainicjowanie pędu, można zmienić nawóz na taki z większą zawartością fosforu (P) i potasu (K). Osobiście polecam nawóz "Florovit", którego skład NPK wynosi 3-5-7.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 3 sie 2010, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kłopot ze storczykiem
Zauważyłam, że to pęknięcie się zasklepia. Gdy go przeniosłam jest z nim lepiej. Uszkodzenie mechaniczna hmm starałam się z nim obchodzić łagodnie ale wtedy to pęknięcie jak stał sobie na oknie by się powiększało?? Dziwne. ;/
Dobrze tak zrobię. Kupię ten nawóz tylko muszę poczekać aż korzenie będą "srebrne". Dziękuję za radę ;*
Dobrze tak zrobię. Kupię ten nawóz tylko muszę poczekać aż korzenie będą "srebrne". Dziękuję za radę ;*
Phalaenopsis -plamy na liściu
Chyba coś go zaatakowało i nie mam pojęcia jak go ratować. Na szczęście wypuszcza nowe liście i korzonki też rosną. Jednak na liściach pojawiła się wpierw brunatna plama, a gdy usunęłam cały liść ukazały się jakieś czarne, malutkie robaczki. Na innych liściach pojawiają się plamki ale malutkie, nie tak duża jak ta na foto. Wpierw myślałam, że to słońce wypaliło (przeprowadziliśmy się i storczyk stał na parapecie). Odseparowałam go od innych. Na razie tylko ten choruje. Wpierw zaczął wypuszczać nową łodygę ale tylko widać jej zarys i...cisza.
Jestem kompletnie zielona w obchodzeniu się z tymi przeuroczymi roślinkami a mam ich 4 sztuki. Jeden jest na osobny temat, bo nie wiem jak go pielęgnować, bo jest "inny" od reszty (inny gatunek- ten na zdjęciu poniżej). Wypuszczał drobne kwiatki z liści. Jak przekwitły obcięłam łodyżki, nie wiem czy dobrze zrobiłam bo teraz to tylko liście rosną na potęgę. Jedną odnóżkę już przesadziłam, kolejna z korzonkiem rośnie, co widać na foto.
Jestem kompletnie zielona w obchodzeniu się z tymi przeuroczymi roślinkami a mam ich 4 sztuki. Jeden jest na osobny temat, bo nie wiem jak go pielęgnować, bo jest "inny" od reszty (inny gatunek- ten na zdjęciu poniżej). Wypuszczał drobne kwiatki z liści. Jak przekwitły obcięłam łodyżki, nie wiem czy dobrze zrobiłam bo teraz to tylko liście rosną na potęgę. Jedną odnóżkę już przesadziłam, kolejna z korzonkiem rośnie, co widać na foto.
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3109
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Re: kto pomoże uratować storczyka nowicjuszowi?
Zacznę od końca- dendrobium phalaenopsis (jak napisała Jagoda), potrzebuje mniej wody niż Phal. ponieważ magazynują wodę w pseudobulwach (psb), podlewamy je, gdy doniczka jest lekka. Latem wymagają dużej zmiany temp. między dniem i nocą, by zaindukować kwitnienie. Zwykle kwitną raz na jednej dorosłej psb, ale zdarza się kwitnienie powtórne. Stare psb z czasem gubią liście i zamierają, zupełnie suche można usunąć, wcześniej nie, bo są żywicielkami młodych przyrostów.
Plamy na Phal. nie wyglądają dobrze, choć są podobne do oparzeń słonecznych to raczej na to bym nie stawiała- szczególnie, że pokazały się między liśćmi, gdzie wiele słonka nie dociera.
Proponuję odciąć zmieniony chorobowo liść, rankę cięcia zasypać sproszkowanym węglem aptecznym/drzewnym lub cynamonem. Koniecznie obserwuj roślinę, inne również. Warto też prysnąć czymś przeciwgrzybowym np. Topsinem, Bioseptem czy Miedzianem.
Nie myślę, by te plamy były spowodowane żerowaniem szkodników- z opisu myślę, że piszesz o wciornastkach- u mnie takie są i nie robią szkód. Przeciw nim można zastosować oprysk np. Actellic'iem.
Mam nadzieję, że pomogłam W razie co- pytaj!
Plamy na Phal. nie wyglądają dobrze, choć są podobne do oparzeń słonecznych to raczej na to bym nie stawiała- szczególnie, że pokazały się między liśćmi, gdzie wiele słonka nie dociera.
Proponuję odciąć zmieniony chorobowo liść, rankę cięcia zasypać sproszkowanym węglem aptecznym/drzewnym lub cynamonem. Koniecznie obserwuj roślinę, inne również. Warto też prysnąć czymś przeciwgrzybowym np. Topsinem, Bioseptem czy Miedzianem.
Nie myślę, by te plamy były spowodowane żerowaniem szkodników- z opisu myślę, że piszesz o wciornastkach- u mnie takie są i nie robią szkód. Przeciw nim można zastosować oprysk np. Actellic'iem.
Mam nadzieję, że pomogłam W razie co- pytaj!
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
Re: kto pomoże uratować storczyka nowicjuszowi?
Bardzo dziękuję. Na razie trudno będzie dendrobium serwować zmiany temperatur bo niezmiennie u mnie koło 30st.C...może jak się ciut ochłodzi właśnie pada przy parapecie chłodniej, to stoi sobie w zaciszu. A nie zaszkodziło mu to, żę przycięłam te łódyżki po kwitnieniu? Na foto widać takie zaschnięte kikuty.
Co do Phal. mojego biednego. Ten liść usunęłam i tam dopiero przy głównej łodydze pojawiły się biegające małe zmory. Starałam się uchwycić je na foto - takie miniaturki, jak wszy takie miniaturowe wyglądają (tylko z nimi mi się kojarzą). Nie skaczą tylko tak pomalutku dreptały. O dziwo przy samej łodydze głównej nie ma jakiś plam czy przebarwień. Zielony liść. Dlatego się zastanawiam czy one nie zaatakowały go jako pasożyt wtórny. A te plamki takimi teraz małymi gdzieniegdzie upstrzeniami pojawiają się na liściach. Czyli spryskiwać je najlepiej?
Poniżej foto tych robaków
Co do Phal. mojego biednego. Ten liść usunęłam i tam dopiero przy głównej łodydze pojawiły się biegające małe zmory. Starałam się uchwycić je na foto - takie miniaturki, jak wszy takie miniaturowe wyglądają (tylko z nimi mi się kojarzą). Nie skaczą tylko tak pomalutku dreptały. O dziwo przy samej łodydze głównej nie ma jakiś plam czy przebarwień. Zielony liść. Dlatego się zastanawiam czy one nie zaatakowały go jako pasożyt wtórny. A te plamki takimi teraz małymi gdzieniegdzie upstrzeniami pojawiają się na liściach. Czyli spryskiwać je najlepiej?
Poniżej foto tych robaków
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3109
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Re: kto pomoże uratować storczyka nowicjuszowi?
To najpewniej roztocze, też kiedyś miałam coś podobnego, tak wyglądały u mnie. Nie zauważyłam, by robiły jakieś szkody w korzonkach, żyły w podłożu, nigdy ich nie widziałam na liściach czy wyżej. Myślę, że nie mogłyby spowodować takich uszkodzeń, dlatego stawiam niestety, na jakąś chorobę.
Wracając do dend.- zaindukowanie kwitnienia wymaga dużej amplitudy dobowej, co znaczy, że powinno się je latem (od maja do września) ustawić na zewnątrz (balkon, ogród) lub przy często otwieranym oknie. Ogólnie dendrobia lubią niższe temperatury niż Phal.
Łodyżki, gdy już obeschną powinno się wyciąć, ja to robię obcinakami do paznokci, wtedy ich tak bardzo nie widać.
Wracając do dend.- zaindukowanie kwitnienia wymaga dużej amplitudy dobowej, co znaczy, że powinno się je latem (od maja do września) ustawić na zewnątrz (balkon, ogród) lub przy często otwieranym oknie. Ogólnie dendrobia lubią niższe temperatury niż Phal.
Łodyżki, gdy już obeschną powinno się wyciąć, ja to robię obcinakami do paznokci, wtedy ich tak bardzo nie widać.
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
Plamy na liściach Phalaenopsis-uszkodzenia mech./dezynfekcja
-podglądam zdjęcia i nie zauważam nic szczególnego.
Jedno pewne,ze naruszenie tkanki jest idealnym miejscem umożliwiającym wnikanie patogenów.
Pozostawienie bez zabezpieczenia miejsca zranienia to----> prowokowanie infekcji.
Konieczna dezynfekcja miejsca skoro rozdrapane : alkoholem,węglem apt.lub cynamonem.
Nie każda plamka jest objawem choroby.
Niemniej jednak, obserwacja rośliny dopiero może podpowiedzieć czy coś złego się dzieje.
W sprawie otoczek na liściach można rozmawiać, gdy będzie więcej informacji . Oceniam , ze może być efekt obecny zbyt dużej ilości światła dla storczyka ,ale bywają i inne przyczyny.
pzdr.JOVANKA.
Też wygląda wg mnie na mechaniczne lub defekt wrodzony tkanki.Te plamki są na dwóch storczykach. Dzisiaj po zdrapaniu jednej wypłyneła malutka ilość jakiejs cieczy. Nie wiem co to. Bardzo prosze o pomoc, martwie sie co to moze byc:(
http://img821.imageshack.us/img821/727/img3940.jpg
http://img697.imageshack.us/img697/7338/img3946x.jpg
Jedno pewne,ze naruszenie tkanki jest idealnym miejscem umożliwiającym wnikanie patogenów.
Pozostawienie bez zabezpieczenia miejsca zranienia to----> prowokowanie infekcji.
Konieczna dezynfekcja miejsca skoro rozdrapane : alkoholem,węglem apt.lub cynamonem.
Nie każda plamka jest objawem choroby.
Niemniej jednak, obserwacja rośliny dopiero może podpowiedzieć czy coś złego się dzieje.
W sprawie otoczek na liściach można rozmawiać, gdy będzie więcej informacji . Oceniam , ze może być efekt obecny zbyt dużej ilości światła dla storczyka ,ale bywają i inne przyczyny.
pzdr.JOVANKA.
Re: Plamy na liściach Phalaenopsis-uszkodzenia mech./dezynfekcja
W jakich proporcjach należy użyć alkoholu do dezynfekcji (podejrzewam, że z wodą rozcieńczyć)?
Skuteczność we wszystkich dezynfekcjach , również dla człowieka zapewnia zachowana proporcja :
powyżej 70% zawartości alkoholu.
Mniejsze stężenie osłabia działania lub w ogóle nie zadziała.
Każdy spirytus :izopropylowy, spirytus spożywczy, denaturat nadaje się aby użyć do dezynfekcji roślin.
Dla człowieka najlepszy spożywczy.
Zwracać trzeba uwagę na zawartość czystego spirytusu w spirytusie :przewaznie nie jest TO 100%.
Technika wykonania:
1/przygotowanie właściwego roztworu alkoholowego
2/Pokrywanie ran i obszaru powierzchni uszkodzonej--->,to trzeba umiejętnie przeprowadzać .Najlepsze są tampony z gazy,waty lub patyczki higieniczne
3/Samoczynnie, przez odparowanie spirytusu ,następuje osuszenie miejsca odkażanego.
Uwaga! Można przez nieumiejętność , doprowadzić do denaturyzacji tkanki i dodatkowej marskości, plam..
Tak wygląda przypadek defektów j,w,.... gdy zbyt długo zalega nadmiar roztworu i nie wyparuje.
Czyli nie oblewamy nic ,a przecieramy i tam gdzie trzeba ,a nie wszystko.
Zajęcie iście pielęgniarskie :P
pozdrawiam, powodzenia JOVANKA
- myrtille1986
- 1000p
- Posty: 1007
- Od: 23 mar 2010, o 08:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/Radom
Re: Plamy na liściach storczyka
Jak dla mnie to nie wisu.Posiadam kilka książek o storczykach i wszędzie gdzie zaglądam wirusowe plamy robią się lekko wypukłe.Takie jest moje zdanie.Ale nie jestem ekspertką mogę się mylić.
Pozdrawiam Jagoda :-)
--> Spis moich wątków
--> Spis moich wątków
Re: Plamy na liściach storczyka
No właśnie czytałam w sieci, przeglądałam podręczniki i myślę... Może to od słońca? Albo od wody, która rozpryskuje się na liściach, gdy podlewam? Ale poza tym, że storczyk wygląda niezbyt ładnie nie wydaje mi się, by coś z nim było nie tak.