Obornik- jakość i cena
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7876
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Obornik-cena
Marta, rolnik nie sprzedaje obornika na wagę, no bo jak to niby ma zważyć!. Dogadaj się, jak nie z jednym to z drugim - pełny, z czubem wóz traktorowy albo przyczepkę, załadują ładowarką którą mają przy gnojownikach, przywiozą i wykiprują . Zresztą, sam rolnik Ci podpowie ile potrzebujesz na 3 ary. Póki co, możesz to spryzmować w jakimś zacienionym zakątku by się kompostował a jesienią rozrzucić i przyorać. Nawet jakbyś wszystkiego nie wykorzystała jesienią, to na wiosnę taki obornik jak masełko będzie jak znalazł!
Ojejku, aż Ci zazdroszczę!
Ojejku, aż Ci zazdroszczę!
Pozdrawiam! Gienia.
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1669
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Obornik-cena
Moj M przywiozl mi dzisiaj wielki wor konskiego guano Czesc przerzucilam do beczki i zalalam woda do przefermentowania i podlewania, a czesc chce przekompostowac do wiosny. I mam zonka, zostawic to w tym plastikowym worku bez dostepu powietrza, czy tez porobic dziurki. Nie mam gdzie tego za bardzo wysypac, bo jedyne miejsce gdzie moge to zlotko zeskladowac to dosc stroma skarpa za domem i boje sie, ze jak wysypie to wszystko mi splynie.gienia1230 pisze: Nie zużyty obornik pryzmowaliśmy ,na folii i przykryty folią (by deszcz go nie wypłukiwał no i nie śmierdział) w kącie działki, leżał i dwa lata.
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7876
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Obornik-cena
Beatko, jeśli wysypiesz na skarpę, to go zmarnujesz, lepiej pewnie zostawić w tym worku, jak nie masz innych możliwości, niech przegnije. Koński obornik jest z natury suchy, normalnie to można jakiś dołek wykopać i wyłożyć folią by w ziemię nie poszedł, ale nie masz tego złota pół przyczepy tylko jeden worek.
U mnie w bloku, w piwnicy przeleżał obornik w bardzo szczelnie zawiązanym worku, nawet sąsiedzi nic nie wyczuli, nic mu się nie stało, no bo gdzie go niby miałam przechować ? W pokoju? A rabatę przed blokiem musiałam porządnie zasilić, prawie wcale się nie zlasował, końskie gałki się pokruszyły i tyle.
U mnie w bloku, w piwnicy przeleżał obornik w bardzo szczelnie zawiązanym worku, nawet sąsiedzi nic nie wyczuli, nic mu się nie stało, no bo gdzie go niby miałam przechować ? W pokoju? A rabatę przed blokiem musiałam porządnie zasilić, prawie wcale się nie zlasował, końskie gałki się pokruszyły i tyle.
Pozdrawiam! Gienia.
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1669
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Obornik-cena
Czyli brak powietrza mu nie zaszkodzi? Szlag tego nie trafi jak zaczna sie rozwijac jakies bakterie beztlenowe?
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7876
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Obornik-cena
Beatko, normalnie jak się obornik pryzmuje, to trzeba go ubić, udeptać- jak kto woli, czyli powietrza tam za wiele nie ma. No i czymś się go przykrywa, albo warstwą ziemi, jak jest taka możliwość albo folią i czymś szczelnie obcisnąć, by nie zwietrzał. Myślę, że nic mu nie będzie a w razie czego, małżonkowi poleć podtrzymywanie przyjaznych kontaktów z koniarzem.
Pozdrawiam! Gienia.
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1669
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Obornik-cena
Oki, ide uszczelniac i ubijac
A tak nawiasem mowiac ta Nasza brac warzywnicza jest troszke inna, bardziej cieszy worek guano niz perfuma z Sephory
A tak nawiasem mowiac ta Nasza brac warzywnicza jest troszke inna, bardziej cieszy worek guano niz perfuma z Sephory
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7876
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Obornik-cena
Fakt, gdyby mi przyszło wybierać; Chanel nr 5 albo przyczepkę obornika, to na pewno wybiorę to drugie .
Pozdrawiam! Gienia.
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1669
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Obornik-cena
Ja tez
Ubilam, uszczelnilam....ale dopadly mnie obiekcje, czy ten worek foliowy przezyje 30/sto stopniowe mrozy Moze by to zlotko jakos oblozyc na zime? Booooze, ja nawet nie wiem jak wyglada dobre maselko
Ubilam, uszczelnilam....ale dopadly mnie obiekcje, czy ten worek foliowy przezyje 30/sto stopniowe mrozy Moze by to zlotko jakos oblozyc na zime? Booooze, ja nawet nie wiem jak wyglada dobre maselko
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7876
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Obornik-cena
Ooo, faktycznie ,worek może popękać od niskiej temperatury, mogą zostać Ci strzępki w rękach. Masz jakąś starą, zwykłą folię, kawałki starych desek? Kilka warstw i powinno być OK. Obornikowi nic nie będzie. Tylko czy Ty go znajdziesz na wiosnę po takim zamaskowaniu?
Pozdrawiam! Gienia.
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1669
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Obornik-cena
Chyba przemyce go na zime do piwnicy jak M nie bedzie widzial
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata
-
- 50p
- Posty: 79
- Od: 19 mar 2010, o 20:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: drawsko pom
Re: Obornik-cena
obornikowi bardziej szkodzi ciepło niż mróz,więc go nie zagotuj bo wtedy sie lasuje i tzw pali od wewnątrz i jest mniej wartościowy .Więc piwnica tak ale nie ciepła.Kurzy zawiera najwięcej azotu jest ostry i nie wszystkie rośliny go lubia na swieżo.Najlepszy jest od przeżuwaczy no i koński bo ciepły wszystko zależy od tego pod co chcemy go użyć.Jak mamy swieży to najlepiej aby poleżał na pryzmie od czasu do czasu przerzucony w dni gorace polany wodą ,najlepiej na podłożu nie przesiąkalnym
Re: Obornik-cena
Ja dostaję obornik, który mój sąsiad ma przygotowany na swoje uprawy.Leży on w betonowym zbiorniku, specjalnie do tego celu wybudowanym (wymóg unijny ) Jak przywozi mi przyczepę tego obornika, to taka maszyna( zapomniałam jak się nazywa) w czasie wyładowania tnie mi go na drobnicę.Później leży on sobie co roku w tym samym miejscu, na zimę przykrywam czarna folią. Z tego co mi wiadomo to lasowany obornik jest bardziej wartościowy.Można przykryć go warstwą ziemi, ale ja wolę folię.
Właśnie teraz jak co roku mam otrzymać przyczepę obornika. Stosuje go do ściółkowania roślin no i do użyźniania gleby Tak więc na brak obornika bydlęcego jak na razie nie mam co narzekać, jedynie brak mi kurzego ( jest bardzo mało u sąsiadów) i końskiego( nie trzymają koni)
Właśnie teraz jak co roku mam otrzymać przyczepę obornika. Stosuje go do ściółkowania roślin no i do użyźniania gleby Tak więc na brak obornika bydlęcego jak na razie nie mam co narzekać, jedynie brak mi kurzego ( jest bardzo mało u sąsiadów) i końskiego( nie trzymają koni)
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1669
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Obornik-cena
Dzięki dziewczyny, decyzja zapadla.....maz jeszcze w pracy to ja smigam ukryc zlotko w piwnicy
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata