No może nie całkiem biały..znalazłem fotkęabeille pisze:Józefie, zaintrygowałeś mnie, mówisz o białym milinie, ja go nie znam. Pokaż może jak on wyglada Please :P
teraz jeszcze nie kwitnie ale ma pąki więc lada moment będą nowe..
Bolesław Śron pisze:Uprawiałem wiciokrzewy przez kilkanaście lat. Nie sa niestety bezproblemowe, zdjęcia pokazujące fragment krzewu w najlepszym okresie o niczym nie świadczą.Problemem jest utrzymanie pięknego wyglądu przez cały okres wegetacyjny. Mszyce można opanować, o wiele większy jest kłopot z grzybami. Przeczytałem wszystkie posty, możliwe że czasem udaje się w pewnych warunkach utrzymac je w dobrej kondycji przez cały czas.Moim zdaniem lepiej nie sadzić w miejscach b. eksponowanych w ogrodzie. W razie kłopotów w drugiej połowie lata przestają zdobić. Na ogół wymagają częstych oprysków.
Tak to wyglądało : od lewej milin po prawej od tarasu wic. pomorski i dalej tellmana. Pozostał milin i pomorski. Myślę że pomorski jest stosunkowo odporny na grzyby a najważniejsze że pięknie pachnie.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 4&start=28Bolesław Śron pisze:Milin jest tej samej wielkości, bo inaczej byłby na dachu.Przycinam go corocznie żeby utrzymac go w ryzach. W ogóle to gigantyczne pnącze, ponadto stale odbija z korzeni w promieniu ok.6m od krzewu.
Pozdrawiam ! Bolek
bogda-1980 pisze:bardzo bym chciała uformować go na kształt drzewa ale zupełnie nie wiem jak się do tego zabrać.Zresztą na razie ma ok.80 cm wiec jeszcze nie ma czego formować.
Nie znam się za bardzo na hodowli milinu ale ja nie przycinałam moich, zimą przemarzły więc na wiosnę same się rozkrzewiły gdyż puszczały nowe pędy na wysokości maksymalnie 30-40 cm od ziemi.linkakaro_l pisze: Na stronie dotyczącej uprawy pnączy p. Marczyńskiego znalazłam następującą informację: "Po posadzeniu wszystkie pędy powinno się przyciąć około 15 cm od ziemi, w celu rozkrzewienia." Czy tak powinnam postąpić?