Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
- Asik78
- 200p
- Posty: 231
- Od: 8 mar 2010, o 19:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk,Strzegom
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Angelo,ja polecam odmianę"betalux".Mam ja pierwszy raz.Odmiana karłowa,samokończąca,a łodygi uginają się od owoców.
Pozdrawiam,Asia
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 28
- Od: 7 cze 2010, o 19:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
oooo to mi się bardzo podoba łodygi uginające się od owoców muszę poszukać na allegro, albo może poradzicie gdzie kupić nasionka?
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
A powiedzcie mi Amistar dość dobrze sobie radzi z Alternanioza pod folią.Widziałem, że dość mocno w ciagu paru dni się rozpstrzeniła od kilku plamek, do sporawo... na ulotce przeczytałem, że działa zapobiegawczo, ale ponoć na alternanioze też dobrze działa interwencyjnie...Patrzyłem zaTattoo i Tanos, ale w sklepie nie było, był Amistar...
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1107
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Moje pomidorki nie są najpiękniejsze, ale były słabo dożywione, ale poza ekologicznymi środkami i miedzianem na samym początku po wysadzeniem (który też jest uznawany jako środek do produkcji ekologicznej) nie pryskałam moich pomidorków niczym i nie mam zamiaru. Ostatnio wichura połamała podpory i nie wiem czy jeszcze będę miała czas im zrobić nowe Na razie trochę je coś tam łapie. Staram się obrywać liście, żeby miały dobrą cyrkulację powietrza i tu pytanie. Wiadomo, że nie zaleca się wyrzucać na kompost porażonych liści. Co robicie z chorymi liśćmi. roślinami z działki?
pozdrawiam Ewa
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2173
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Babik , Amistar powinien sobie dobrze poradzić z alternariozą . Trzeba tak kombinować z opryskami aby przed zbiorem zielonych pomidorów wykonać oprysk właśnie Amistarem . Ten środek dobrze zapobiega chorobom pozbiorczym . Oczywiście jak ktoś ma takie szczęście , że mu się żadna z groźnych chorób nie włamała w pmidory , nie powinien pryskać na wszelki wypadek . Moje amatorskie mają przewiew i rosną w tunelu trochę oddalonym od sąsiedzkich ziemniaków i jak do tej pory trzymają się zdrowo bez żadnych oprysków . Za to do towarowych zaraza wlazła na samym początku , ale też ziemniaki mają oddalone na żabi skok .
Pozdrawiam , kozula .
Pozdrawiam , kozula .
-
- 200p
- Posty: 355
- Od: 24 maja 2009, o 23:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin na Pogodnie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
http://picasaweb.google.pl/lh/photo/HTV ... directlink
Nie śmiałem zjeść takich kształtów, za to moja żona ze smakiem zjadła najpierw jeden "pośladek", a i później drugim nie pogardziła.
Nie śmiałem zjeść takich kształtów, za to moja żona ze smakiem zjadła najpierw jeden "pośladek", a i później drugim nie pogardziła.
Pamiętajcie o ogrodach...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7882
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Faaaajny, trzeba było sobie wyobrazić, że to są piersi! Też bym się załapała na takie pośladki, a nie było tam czasami od spodu sterczącej wypustki?
A tak przy okazji, nie wiecie co się dzieje z naszą Idą? Nie odzywa się, może chora?
A tak przy okazji, nie wiecie co się dzieje z naszą Idą? Nie odzywa się, może chora?
Pozdrawiam! Gienia.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6699
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Gieniu1230 chyba wszyscy ją ścigają
-
- 200p
- Posty: 355
- Od: 24 maja 2009, o 23:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin na Pogodnie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
A Jakże była, właśnie to najpierw zjadła moja małżonkagienia1230 pisze:Faaaajny, trzeba było sobie wyobrazić, że to są piersi! Też bym się załapała na takie pośladki, a nie było tam czasami od spodu sterczącej wypustki?
A tak przy okazji, nie wiecie co się dzieje z naszą Idą? Nie odzywa się, może chora?
Pamiętajcie o ogrodach...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1597
- Od: 29 maja 2009, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Aniu - Kozulo dzięki bardzo.
A by te ostatnie - zawiązane pomidorki dorosły to wczoraj podlałam gnojówką - taką resztką, że aż gęstą. Mam nadzieję, że im nie zaszkodziłam.
A by te ostatnie - zawiązane pomidorki dorosły to wczoraj podlałam gnojówką - taką resztką, że aż gęstą. Mam nadzieję, że im nie zaszkodziłam.
Pozdrawiam serdecznie - Agnieszka
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1669
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Podpinam sie pod pytanie, tez mam niektore matowe i to roznych odmian.demeter pisze:podczas zbioru pomidorów trafiaja sie pomidory o kolorze matowym
nie ma tego dużo ale nie wiem czym to jest powodowane
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Witam ponownie
a ja mam takie pytanko jeszcze... popryskałem pomidorki Amistarem dziś, po tym, jak Kozula stwierdziła, że mam alternariozę. Powiedzice mi (dosyć takie prozaiczne pytanie, ale jednak warto zapytać)... przed opryskiem zauważyłem że tych porazonych liści pojawiło się dość sporo, już tak nawet na liściach w połowie wysokości... czy te liście porażone oberwać? jeśli bym miał oberwać wszystkie, to zostałby chyba sam czubek, a z tego co mi wiadomo musi być z 10-11 liści na krzaku i około 2 liscie dziennie mozna oberwać z krzaczka... staram się obrywać te najbardziej zarażone, ale wszystkich nie jestem w stanie raczej oberwac tak dokładnie... czy po tym dzisiejszym oprysku Amistarem, on powinien zahamować tą chorobę i mimo, że jest trochę już chorych liści to nie pozwoli się rozwinąć dalej? A druga rzecz, czy po jakimś czasie wykonać jeszcze raz oprysk już zapobiegawczy jakiś (słyszałem, że po paru dniach znów popryskać tym Amistarem, ale czy krzaczki nie będą już "uzależnione" od tego środka? Nie chciałbym tez już za wiele pryskać, bo w tym roku trochę już tej chemii dostały pomidorki...
a ja mam takie pytanko jeszcze... popryskałem pomidorki Amistarem dziś, po tym, jak Kozula stwierdziła, że mam alternariozę. Powiedzice mi (dosyć takie prozaiczne pytanie, ale jednak warto zapytać)... przed opryskiem zauważyłem że tych porazonych liści pojawiło się dość sporo, już tak nawet na liściach w połowie wysokości... czy te liście porażone oberwać? jeśli bym miał oberwać wszystkie, to zostałby chyba sam czubek, a z tego co mi wiadomo musi być z 10-11 liści na krzaku i około 2 liscie dziennie mozna oberwać z krzaczka... staram się obrywać te najbardziej zarażone, ale wszystkich nie jestem w stanie raczej oberwac tak dokładnie... czy po tym dzisiejszym oprysku Amistarem, on powinien zahamować tą chorobę i mimo, że jest trochę już chorych liści to nie pozwoli się rozwinąć dalej? A druga rzecz, czy po jakimś czasie wykonać jeszcze raz oprysk już zapobiegawczy jakiś (słyszałem, że po paru dniach znów popryskać tym Amistarem, ale czy krzaczki nie będą już "uzależnione" od tego środka? Nie chciałbym tez już za wiele pryskać, bo w tym roku trochę już tej chemii dostały pomidorki...
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5141
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
[quote="Rybka"][quote="demeter"]podczas zbioru pomidorów trafiaja sie pomidory o kolorze matowym
Pomidorom nic nie jest tylko jakoś przeszły na partenokarpiczne i prawdopodobnie jest tylko miąs bez pestek .
Pomidorom nic nie jest tylko jakoś przeszły na partenokarpiczne i prawdopodobnie jest tylko miąs bez pestek .
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny