Historii ogrodu na wsi ciąg dalszy...Rok 2009 to była niezła orka
Na pierwszy ogień poszedł skalniak, ja go nazywam rabatą przy żurawiu, ponieważ kiedyś ktoś mi powiedział, że to co jest przez nas "amatorów" nazywane skalniakami w rzeczywistości nie ma z nimi nic wspólnego, więc się nie wyrywam, żeby znowu nie oberwać

Na mojej rabacie królowała bergenia, nie widziałam jeszcze takich okazów i tyle w jednym miejscu, no może w dużych ogrodach botanicznych. Też ją lubię ale bez przesady, więc przesadziłam w różne miejsca ogrodu. Po oczyszczeni z bergenii, dobrze ukorzenionej murawy,perzu,powoju i wielu innych ciekawych, niekoniecznie ozdobnych roślin, moja rabata wyglądała tak
jak widać trochę już się na niej dzieje, pierwsze zakupy i trochę roślin przesadzonych z mojego malucha w Wawie
wcześniej
ktoś pracuje żeby leżeć mógł ktoś
