Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7882
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Maćku, nie jestem pewna, ale te nowe plamy to może być efekt niszczenia zarazy przez preparat. Być może na liściach były już zarodniki grzyba, których gołym okiem nie było widać. Signum zadziałał, a działa systemicznie.
Tak samo miałam po powodzi, po pierwszym oprysku Topsinem (szara pleśń) i Tatoo. W trakcie oprysku nie było- na pierwszy rzut oka tak źle i nawet się cieszyłam, ale po paru dniach ręce mi opadły, wszystkie liście zczerniały, zbrązowiały, tylko same wierzchołki były OK. Do wysokości kolan, musiałam wszystkie liście oberwać. Wydedukowałam sobie, że te liście były już zarażone i Tatoo je zniszczył, niszcząc grzyba. Holmsem to ja nie jestem i być może ta moja dedukcja jest mylna. Dopiero w miarę wzrostu rośliny, nowe liście były już ładne. Tydzień po Tatoo dostały Grevit. Jeżeli porażenie jest silne, ale tylko w tym wypadku, podobno można powtórzyć oprysk systemicznym, interwencyjnym ale już z inną substancją aktywną.(bo może dojść do jakiegoś zblokowania?!)
Teraz też planuję oprysk, ale tak bardzo mi się nieeee chceeee, na dodatek dziś leje.
Tak samo miałam po powodzi, po pierwszym oprysku Topsinem (szara pleśń) i Tatoo. W trakcie oprysku nie było- na pierwszy rzut oka tak źle i nawet się cieszyłam, ale po paru dniach ręce mi opadły, wszystkie liście zczerniały, zbrązowiały, tylko same wierzchołki były OK. Do wysokości kolan, musiałam wszystkie liście oberwać. Wydedukowałam sobie, że te liście były już zarażone i Tatoo je zniszczył, niszcząc grzyba. Holmsem to ja nie jestem i być może ta moja dedukcja jest mylna. Dopiero w miarę wzrostu rośliny, nowe liście były już ładne. Tydzień po Tatoo dostały Grevit. Jeżeli porażenie jest silne, ale tylko w tym wypadku, podobno można powtórzyć oprysk systemicznym, interwencyjnym ale już z inną substancją aktywną.(bo może dojść do jakiegoś zblokowania?!)
Teraz też planuję oprysk, ale tak bardzo mi się nieeee chceeee, na dodatek dziś leje.
Pozdrawiam! Gienia.
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2017
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Suzana ja sadziłem w miarę wcześnie, rozsadę też miałem wcześnie sianą ale co z tego skoro pogoda ma na to większy wpływ. Karłowe owszem w zasadzie u mnie mają się już ku końcowi, ale wysokie są niestety późne. U mnie też chyba szara atakuje bo prócz zarazy żółkną całe liście niektórym krzakom.
Gieniu przez dwa dni by spokój, te pierwsze plamy poprzysychały, a na tych nowych są widoczne białe zarodniki przy zdrowej tkance, to sygnał że oprysk już nie działa lub jakiś szczep jest na niego odporny. Pamiętam że tak kiedyś pisała kozula lub ktoś inny. Jak przestanie lać i lać to zobaczę co dalej, zapewne czeka mnie zakup Tatoo
Gieniu przez dwa dni by spokój, te pierwsze plamy poprzysychały, a na tych nowych są widoczne białe zarodniki przy zdrowej tkance, to sygnał że oprysk już nie działa lub jakiś szczep jest na niego odporny. Pamiętam że tak kiedyś pisała kozula lub ktoś inny. Jak przestanie lać i lać to zobaczę co dalej, zapewne czeka mnie zakup Tatoo
Pozdrawiam, Maciek.
- Space99
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 878
- Od: 27 mar 2009, o 12:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Alwernia - małopolska
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Chciałbyś :> Brak rejestracji w Polsce. Mildex w takim wypadku.Suppa pisze:zapewne czeka mnie zakup Tatoo
Pozdrawiam Marcin
Moje winorośla
Moje winorośla
- Liriope
- 200p
- Posty: 212
- Od: 30 wrz 2008, o 14:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Jak to brak rejestracji Przecież jest w sprzedaży i można bez problemu zakupić.
Ja swoje pomidory w gruncie zaczełam chemią pryskać dopiero z końcem lipca - między innymi Tattoo właśnie. Wcześniej dostawały gnojówkę ze skrzypu i pokrzywy plus Emy. Mam w gruncie około 80 krzaczków i jak na razie jeszcze się trzymają. Bawolim sercom zaczynają podżółkiwać liście.
Ja swoje pomidory w gruncie zaczełam chemią pryskać dopiero z końcem lipca - między innymi Tattoo właśnie. Wcześniej dostawały gnojówkę ze skrzypu i pokrzywy plus Emy. Mam w gruncie około 80 krzaczków i jak na razie jeszcze się trzymają. Bawolim sercom zaczynają podżółkiwać liście.
Pozdrawiam.
Ola
Ola
- Space99
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 878
- Od: 27 mar 2009, o 12:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Alwernia - małopolska
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
końcówki magazynowe... jeszcze tylko do 2 września mogą być legalnie sprzedawane. A rejestracja wygasła w marcu.
http://www.bip.minrol.gov.pl/FileRepozy ... m_id=32278
http://www.bip.minrol.gov.pl/FileRepozy ... m_id=32278
Pozdrawiam Marcin
Moje winorośla
Moje winorośla
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7882
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
MARCIN!! A ja właśnie wróciłam ze sklepu ogrodniczego, gdybym wiedziała wcześniej! Mildex jest raczej średni, nie działał w ub. roku tak jak bym chciała i dlatego w tym roku w ogóle go nie kupiłam.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Space99 może wiesz jakie jeszcze środki są wycofywane z handlu może już czegoś dobrego nie kupię i
pozdrawiam Jo2020
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
w tym roku już zniknął betoxon i co teraz jak ktoś ma 300 sztuk pomidorów w tunelu a nie ma szans na utrzymanie trzmieli w nim
pozdrawiam Jo2020
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5141
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Ja nie używam betoksonu i nie mam trzmieli a dość dobrze się zawiązały ,dużo zależy od odmiany jak jest odporna na wyższe temperatury , najbardziej należy uważać aby gron nie porazić szarą pleśnią.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 5 sie 2010, o 15:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Ja uważam że betokson to też chemia i nie ma potrzeby zapylania pomidorów
teraz to trzeba już zrywać bo robi się zimno.
pozdrawiam.
teraz to trzeba już zrywać bo robi się zimno.
pozdrawiam.
- Space99
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 878
- Od: 27 mar 2009, o 12:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Alwernia - małopolska
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
W tym roku stosowałem Mildex i poradził sobie z zarazą . na pewno działał przez 7 dni (karencja ) a później trafiały się pojedyńcze ogniska zarazy i po 14 dniach nic szczególnego się nie dzieje. Później prysnąłem Bravo i do teraz (kolejne 14 dni) względnie OK.
Odmiany wrażliwsze jak Gruszkowy, Malinowy olbrzym, Malinowy ożarowski (chyba), Złoty ożarowski (smaczny, słodki) pojedyńcze liścienie z nekrozą po infekcji lub jakieś poparzenie a odmiany Malinowy Henryka F1 (przepiękne, zdrowiutkie liście), Bekas na razie czyste.
Odmiany wrażliwsze jak Gruszkowy, Malinowy olbrzym, Malinowy ożarowski (chyba), Złoty ożarowski (smaczny, słodki) pojedyńcze liścienie z nekrozą po infekcji lub jakieś poparzenie a odmiany Malinowy Henryka F1 (przepiękne, zdrowiutkie liście), Bekas na razie czyste.
Pozdrawiam Marcin
Moje winorośla
Moje winorośla
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1107
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Jo2020 w tym roku z handlu ma być wycofanych sporo środków ekologicznych. Producentów nie stać na drogie badania, których wymaga ue. Z tego co pamiętam grevit, biochikol, bioczos...
pozdrawiam Ewa
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2017
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
No nie mogę! Nawet grevit i bioczos to co oni sobie myślą? Że nagle wszystko zacznie rosnąć bez ochrony czy chcą dobić nasze amatorskie uprawy...
Space miałeś rację, byłem w dwóch sklepach i po tatoo ani śladu, kto wiedział już dawno wykupił
Mildex odpada bo za długa karencja na obecny czas. Mam jeszcze Curzate M w razie czego (z tym że nie działa systemicznie) no i amistar. Jak pogoda pozwoli to prysnę chyba nim, tylko najpierw wyczyszczę krzaki z widocznego choróbska.
Space miałeś rację, byłem w dwóch sklepach i po tatoo ani śladu, kto wiedział już dawno wykupił
Mildex odpada bo za długa karencja na obecny czas. Mam jeszcze Curzate M w razie czego (z tym że nie działa systemicznie) no i amistar. Jak pogoda pozwoli to prysnę chyba nim, tylko najpierw wyczyszczę krzaki z widocznego choróbska.
Pozdrawiam, Maciek.