Fikus beniamina
Re: Fikus - plamki na liściach.
Dziękuję za odpowiedź !
Mam dwa fikusy, tego ze zdjęć nie zraszam w ogóle, drugi jest większy o drobniejszych liściach i jego zraszam wodą destylowaną. Plamki o których piszę występują tylko na tym mniejszym i raczej na obrzeżach liści (foto 3) Pojawiły się nagle około tygodnia temu. Na razie je wytarłem i zobaczymy co będzie dalej. Nie mniej wszelkie uwagi mile widziane.
Pozdrawiam.
Mam dwa fikusy, tego ze zdjęć nie zraszam w ogóle, drugi jest większy o drobniejszych liściach i jego zraszam wodą destylowaną. Plamki o których piszę występują tylko na tym mniejszym i raczej na obrzeżach liści (foto 3) Pojawiły się nagle około tygodnia temu. Na razie je wytarłem i zobaczymy co będzie dalej. Nie mniej wszelkie uwagi mile widziane.
Pozdrawiam.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 48
- Od: 5 sie 2010, o 19:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Re: Fikus - plamki na liściach.
Czyli jezeli go nie zraszasz to może byc to poczatek choroby. A mogę wiedzieć jak czesto go podlewasz?
Pozdrawiam
Żaneta
Pozdrawiam
Żaneta
Re: Fikus - plamki na liściach.
Podlewam średnio raz w tygodniu - obficie.
- Majorek
- 500p
- Posty: 571
- Od: 9 lis 2009, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Fikus - plamki na liściach.
To osad, najczęściej wapnia. Nie zdrapuj go palcami, z pozoru łatwo odchodzi, ale czasami potrafi się mocniej trzymać i pocierając można podrapać liść, apotem będziesz mieć białe przebarwienia na liściach.
Osad ten można zmyć opryskując fikusa wodą (destylowana, deszczówka, lub przegotowana minim. 15 minut) o dużym strumieniu.
Nie musisz się martwić nie jest to żadna choroba, a sam osad nie jest aż tak groźny dla rośliny, po prostu czyni ją mniej estetyczną.
Osad ten można zmyć opryskując fikusa wodą (destylowana, deszczówka, lub przegotowana minim. 15 minut) o dużym strumieniu.
Nie musisz się martwić nie jest to żadna choroba, a sam osad nie jest aż tak groźny dla rośliny, po prostu czyni ją mniej estetyczną.
Życzę miłego dnia
Tomek.
Tomek.
Re: Fikus - plamki na liściach.
Dzięki <Majorek>, oby się sprawdziło !
Nie pomyślałem o podlewaniu destylowaną, wydawało mi się, że w kranówce jest trochę potrzebnych roślinie "minerałów", ale rzeczywiście można to uzyskać poprzez nawożenie. Mam dostęp do destylowanej więc przechodzę na takie podlewanie jak proponujesz.
Pozdrawiam.
Nie pomyślałem o podlewaniu destylowaną, wydawało mi się, że w kranówce jest trochę potrzebnych roślinie "minerałów", ale rzeczywiście można to uzyskać poprzez nawożenie. Mam dostęp do destylowanej więc przechodzę na takie podlewanie jak proponujesz.
Pozdrawiam.
- Majorek
- 500p
- Posty: 571
- Od: 9 lis 2009, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Fikus - plamki na liściach.
mietex w żadnym razie nie proponowałem podlewania fikusów wodą destylowaną. To zbyt kosztowne baniak 5l wody destylowanej kosztuje około 5 PLN.
Taki baniak trzeba cały czas uzupełniać, a fikusy to "żłopaki". Wodą destylowana podlej/zraszaj jedynie w celu umycia liści, ponieważ woda destylowana jest pozbawiona minerałów, a jedynie jest czystym H2O dlatego dobrze sprawdza się do zmywania brudu z liści.
Woda kranowa (H2O z domieszką minerałów) jest przydatna podczas ukorzeniania, gdyż w porównaniu do destylowanej zawiera minerały (dlatego przy ukorzenianiu, lepiej używać zwykłej kranowej niż czystej, destylowanej H2O).
Aby zapobiegać brudzeniu się liści, jednocześnie podlewając roślinę i zwiększając wilgotność najwygodniej jest podlewać roślinę od góry (jakieś 30 cm nad rośliną, np. w wanie aby nie pomoczyć) konewką, albo butelka z korkiem z dziurkami.
Ja swoje tak podlewam i rosną bardzo ładne.
Woda oczywiście przegotowana, gotuję w garnku około 3l na raz i od momentu kiedy zaczyna się gotować, gotuje ją około 15 minut.
W tedy mam pewność, że woda, którą uzyskałem jest odwapniona. A co za tym idize nie pozostawia plam, ani osadu na brzegach liści.
Taki baniak trzeba cały czas uzupełniać, a fikusy to "żłopaki". Wodą destylowana podlej/zraszaj jedynie w celu umycia liści, ponieważ woda destylowana jest pozbawiona minerałów, a jedynie jest czystym H2O dlatego dobrze sprawdza się do zmywania brudu z liści.
Woda kranowa (H2O z domieszką minerałów) jest przydatna podczas ukorzeniania, gdyż w porównaniu do destylowanej zawiera minerały (dlatego przy ukorzenianiu, lepiej używać zwykłej kranowej niż czystej, destylowanej H2O).
Aby zapobiegać brudzeniu się liści, jednocześnie podlewając roślinę i zwiększając wilgotność najwygodniej jest podlewać roślinę od góry (jakieś 30 cm nad rośliną, np. w wanie aby nie pomoczyć) konewką, albo butelka z korkiem z dziurkami.
Ja swoje tak podlewam i rosną bardzo ładne.
Woda oczywiście przegotowana, gotuję w garnku około 3l na raz i od momentu kiedy zaczyna się gotować, gotuje ją około 15 minut.
W tedy mam pewność, że woda, którą uzyskałem jest odwapniona. A co za tym idize nie pozostawia plam, ani osadu na brzegach liści.
Życzę miłego dnia
Tomek.
Tomek.
Re: Fikus - plamki na liściach.
Wszystko jasne . Moja wina, to z pośpiechu, nie doczytałem.
Dziękuję za wytrwałość w podjęciu tematu.
Dziękuję za wytrwałość w podjęciu tematu.
Powykrzywiane Gałęzie(Fikus Benjamin)
Kolezanka wyrzucila starego fikusa poniewaz gubil drastycznie liscie ,postanowilam go odratowac ,nieznam dokladnego wieku drzewka ale wczesniej pieknie u niej roslo do póki nieosiagnelo ponad 2,5 m galezie zaczely sie wyginac pod sufitem ,a pien zaczal krzywo rosnac dodam ze drzewko nigdy niebylo podcinane ,drastycznie gubi liscie i marnieje w oczach ,zostalo uszkodzone podczas transportu poniewaz odlamalo sie kilka grubych galezi ktore ja pozniej obcielam ,nie wiem co jest przyczyna choroby drzewka liscie wygladaja na zdrowe nie maja plam pomimo tego gubi nawet mlode liscie ,kolerzanka nie chciala juz go pielegnowac wiec postanowila je wyrzucic ja będę musiala zrobic to samo jeśli nie znajde przyczyny choroby drzewka prosze o pomoc jak mam pomodz tej piekniej roslinie
zgadza sie jestem nowa uzytkowniczka tego forum ,dodam ze o opielegnacji fikusa benjamina nie mam zielonego pojecia ale domyslam sie ze wieloletnie okazy potrzebuja korygowania tylko nie wiem jak sie podcina takie drzewko ,galezie niektore wydaja sie byc wysuszone ,transport dzewka nastapil w okresie zimowym, owinelam Fikusa przescieradlem sama podroz z wniesieniem do domu to ok 20 min ,u kolezanki roslo wiele lat ale od wakacji zaczelo usychac i gubic liscie wiec je wyrzucila ,dziekuje ci za odpowiedz choc szczerze nadal nie wiem co powinnam robic jak pomoc tej cudownej roslinie postaram sie dostosowac do wskazowek a co do oswietlenia to nie wiem czy nie powinnam dokupic jakiejs lampy ogrodniczej bo w okresie zimowym malo tego swiatla a biedak i tak juz marnieje w oczach ;(
zgadza sie jestem nowa uzytkowniczka tego forum ,dodam ze o opielegnacji fikusa benjamina nie mam zielonego pojecia ale domyslam sie ze wieloletnie okazy potrzebuja korygowania tylko nie wiem jak sie podcina takie drzewko ,galezie niektore wydaja sie byc wysuszone ,transport dzewka nastapil w okresie zimowym, owinelam Fikusa przescieradlem sama podroz z wniesieniem do domu to ok 20 min ,u kolezanki roslo wiele lat ale od wakacji zaczelo usychac i gubic liscie wiec je wyrzucila ,dziekuje ci za odpowiedz choc szczerze nadal nie wiem co powinnam robic jak pomoc tej cudownej roslinie postaram sie dostosowac do wskazowek a co do oswietlenia to nie wiem czy nie powinnam dokupic jakiejs lampy ogrodniczej bo w okresie zimowym malo tego swiatla a biedak i tak juz marnieje w oczach ;(
- Malkar
- 500p
- Posty: 561
- Od: 27 sty 2007, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ślask, gmina Zebrzydowice
Re: Powykrzywiane Gałęzie(Fikus Benjamin)
Te gałęzie, które wydają Ci się podeschnięte, obetnij. Najlepiej sekatorem a nie nożem kuchennym. (nie mam w zamiarze nikogo obrazić ale widziałam już nie takie rzeczy)
On ma kilka pieńków czy to jakieś tyczki? Nie widać dobrze na tych zdjęciach.
Ja bym go od dołu prześwietliła czyli wycięłabym część gałęzi tak aby było widać pieńki. Swoje dwa mam właśnie tak prowadzone.
Po takich przejściach nic dziwnego, że zrzuca liście. Na pewno jak się zaaklimatyzuje to będzie lepiej.
On ma kilka pieńków czy to jakieś tyczki? Nie widać dobrze na tych zdjęciach.
Ja bym go od dołu prześwietliła czyli wycięłabym część gałęzi tak aby było widać pieńki. Swoje dwa mam właśnie tak prowadzone.
Po takich przejściach nic dziwnego, że zrzuca liście. Na pewno jak się zaaklimatyzuje to będzie lepiej.
Pozdrawiam. Małgorzata
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 7 lis 2011, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Pomocy robaki w fikusie benjaminie
Witam serdecznie
Zauważyłam na powierzchni ziemi pleśń, pierwsze co zrobiłam to ją usunęłam. Po ściągnięciu tej warstwy zauważyłam wijącą się małą larwę na szczęście tylko jedna choć nie wiem co kryje się głębiej. Liście fikusa zaczynają blednieć i żółknąć. Przesyłam zdjęcie tego robaczka może coś mi poradzicie. Mój fikus ma już 2 metry i nie chcę go stracić.
Zauważyłam na powierzchni ziemi pleśń, pierwsze co zrobiłam to ją usunęłam. Po ściągnięciu tej warstwy zauważyłam wijącą się małą larwę na szczęście tylko jedna choć nie wiem co kryje się głębiej. Liście fikusa zaczynają blednieć i żółknąć. Przesyłam zdjęcie tego robaczka może coś mi poradzicie. Mój fikus ma już 2 metry i nie chcę go stracić.
Re: Pomocy robaki w fikusie benjaminie
Może był przesadzany i jakieś larwy robactwa były w ziemi? Przyczyną żółknięcia i opadania liści jest mała ilość światła i nadmierna wilgoć, a także może być przeprowadzka rośliny w inne miejsce.Skoro była pleń na powierzchni to może tak być.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 7 lis 2011, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomocy robaki w fikusie benjaminie
Stał na balkonie i wniosłam go do domu, a światła myślę ma dużo po stoi przed dużą kwaterą okna;) . Czy jest jakiś sposób na opadanie liści? chyba ze sam musi się za klimatyzować;|
-- 14 paź 2013, o 21:44 --
nie dopisałam tak był przesadzany do większej doniczki będę obserwowała go dalej i ziemię.
-- 14 paź 2013, o 21:44 --
nie dopisałam tak był przesadzany do większej doniczki będę obserwowała go dalej i ziemię.
Re: Pomocy robaki w fikusie benjaminie
Beniamin nie lubi wyprowadzek na powietrze, potem trudniej mu się aklimatyzować, gdy jesienią światła coraz mniej.Nie lubi tez przesadzania do większych doniczek, a jeśli już to późną wiosną trzeba to zrobić, nigdy jesienią.Ziemia musi być lekka z domieszką piasku.To są dwie przyczyny twego problemu.
Mój beniamin sięga sufitu, a kupiłam go 25 lat temu jako maleńka roslinę, kilka razy byl przycinany, bo zasłania południowe okno.Stoi cały czas w tym samym miejscu, najpierw na parapecie, potem stoliku, teraz podłodze.Przesadzany był może trzy razy, zawsze do niewiele większej doniczki. Nie lubi dużych donic, bo zbyt długo utrzymuje się tam wilgoć, a jego delikatne korzenie tego nie znoszą i zaczyna zrzucać nawet zielone liście.Mój jest w plastikowej, ale włożony w ciężką ceramiczną.
Liście zrzuca co roku, niewielkie ilości od listopada do marca i jest to proces naturalny, pod warunkiem, że liści nie zrzuca zbyt wiele.
Mój beniamin sięga sufitu, a kupiłam go 25 lat temu jako maleńka roslinę, kilka razy byl przycinany, bo zasłania południowe okno.Stoi cały czas w tym samym miejscu, najpierw na parapecie, potem stoliku, teraz podłodze.Przesadzany był może trzy razy, zawsze do niewiele większej doniczki. Nie lubi dużych donic, bo zbyt długo utrzymuje się tam wilgoć, a jego delikatne korzenie tego nie znoszą i zaczyna zrzucać nawet zielone liście.Mój jest w plastikowej, ale włożony w ciężką ceramiczną.
Liście zrzuca co roku, niewielkie ilości od listopada do marca i jest to proces naturalny, pod warunkiem, że liści nie zrzuca zbyt wiele.