Kolekcja sie rozrasta a parapety nie cz.3

[Wioleta]

Agnieszko, gratuluję ślicznej kolekcji hibków i nie tylko

[Mama Aguni]

Ja poproszę o fotki hojek

Kasiu fotki to dopiero jak fotograf przyjedzie , bo mnie starej babie kikutki się trzęsą ,a mój osobisty zdjęciowiec zapomniał którędy do domu .

[LeNka]

OOOOO jesteś, a cię tam nie ma
Jak pamiętm to ty nie babcia

[Mama Aguni]

Madziu ja nie napisałam babcia tylko baba , a chyba nie masz wątpliwości co do tego czy jestem babą czy nie , a może jestem babochłopem

[LeNka]

A mówiłam ci kto to baba i gdzie jest.
wiesz ja to niedługo sprawdzę, objecuję

[Mama Aguni]

Obiecanki cacanki a ............ radość , od roku już to obiecujesz

[LeNka]

I tym razem nie podaruję

[Mama Aguni]

No to w samo południe jedenastego na Rynku pod Mickiewiczem będę czekała

[Antooosia]

Woow,ale u Was wesoło... .
Aguś...pochowałaś już te cudne hibki dod domku,czy nadal na tarasie? Bo nie wiem,co robic ze swoimi. Niby dopiero wrzesień,ale pogoda pod listopad zaczyna pasowac:(.
Radź hibkowa Czarodziejko

[Anetta]

Ja już na noc przynoszę do domciu ale w dzień wynoszę z powrotem na tarasik, bo martwię się żeby przymrozki mnie nie zaskoczyły jak zima drogowców

[Agunia]

Pochowałam bo niema mnie całymi dniami w domu a jak wracam jest już późno i zimno więc nie miał by ich kto tam i z powrotem nosić, zresztą tego jest blisko 30 doniczek więc okno umyłam i już sobie stoją na parapecie

[Antooosia]

Hmm...to muszę i ja swoje wtargac do chałupy. Tylko wtedy mój ukochany czerwony znowu się do przyszłego roku obrazi i przestanie kwitnąc:(

[LeNka]

Chowajcie, chowajcie w nocy u mnie po 5-6 stopni, a tak stoi sobie od kilku dni w domciu i ciągle kwitnie, teraz ma 4 rozwinięte pąki