Renowacja,odnowienie stołu drewnianego i innych mebli

[praszka]

siemanko, mam taką sprawę, mam drewniany stół który zrobił mój sp. dziadek ok 20 lat temu. stół świetnie sie trzyma, co kilka lat był odmalowywany farbą olejną ftalową. niestety teraz farba (ostatnia warstwa) obchodzi. chciałabym usunąć całą farbę do żywego drewna. jaki sposób mi proponujecie? pilnikiem, płynem do usuwania farby....

[Nalewka]

Palnikiem

[qufel]

kup takie specjalne kółko z rzepem zakladane do wiertarki, do tego kilka krążków papieru ściernego i wyczyścisz do gołego drewna

[praszka]

dzięki!!!!!!!!!!!!

[goni@k]

kup takie specjalne kółko z rzepem zakladane do wiertarki, do tego kilka krążków papieru ściernego i wyczyścisz do gołego drewna

Jak już wyczyścisz to może pomaluj ten stół farbą akrylową do drewna, która nie zakrywa rysunku drewna.
Na koniec zabezpiecz stół lakierem bezbarwnym, ja zazwyczaj maluję trzykrotnie .
Tak to wygląda, tyle, że dodatkowo spatynowałam przed położeniem lakieru

[praszka]

włąsnie tak to chciałam zrobić, drewno jest strasznie twarde i ładne (tak mi mówiła babcia, oby tak było po calej pracy :P)

[goni@k]

włąsnie tak to chciałam zrobić, drewno jest strasznie twarde i ładne (tak mi mówiła babcia, oby tak było po calej pracy :P)

Najwięcej czasu zajmie Ci doczyszczenie stołu ze starej farby
Ja używam farby akrylowej Duluxa, na fotce jest kolor miodowy aksamitny, bardzo ciepły i neutralny.
Lakierowałam też Duluxem do parkietów, półmatem.
Życzę powodzenia

[qufel]

Tylko przy szlifowaniu uważaj zeby robić to delikatnie, tzn. nie wolno za bardzo przyciskać bo bedą dołki. Najlepiej najpierw wypróbuj na jakiejś starej desce

[LilaRose]

Potwierdzam. Wiertarka ze specjalnymi nakładkami z papierem ściernym(trzeba dobrać o odpowiedniej gramaturze, bo są różne) sprawdza się doskonale. W ten sposób doczyściłam do "żywego drewna" stary kuchenny stół z wieloma warstwami farby(wypisz wymaluj jak u Ciebie).
Mam również bardzo dobre zdanie o chemicznych środkach do usuwania powłok. O ile mnie pamięć nie myli Bondexem- do lakieru- usuwałam powłokę z lakieru z dębowego forniru zabytkowej umywalni z początku wieku. Świetnie doczyścił(tylko i wyłącznie na powietrzu lub w dobrze wentylowanych pomieszczeniach, bo śmierdzi jak potępienie)- lakier złuszczył się w postaci ciemnych poprochów, które zdjęłam miękką stalową szczotką. Na fornir nałożyłam później trzy czy cztery warstwy wosku polerując zawzięcie. Przed Bondexem mebel wymyłam szarym mydłem, wysuszyłam. Jestem zadowolona z efektu- umywalnia jest odświeżona a fornir stał się po wosku taki "ciepły" i "miękki". No taki miły

[bishop]

Specjalnymi nakładkami na wiertarkę kiedyś porobiłem dziury w podłodze, bo zbyt mocno przycisnąłem kantem. Tu tez trzeba uważać. Chyba lepsze sa szlifierki oscylacyjne, ale... wiertarkę ma prawie każdy, a szlifierkę trzeba specjalnie kupić

[aniaop]

Zeszłą zimę spędziłam na czyszczeniu stołu, kiedyś był lakierowany, nie wiem nitro? Szlifowałam ręczną oscylacyjną, było okropnie , szlifierka stara małe obroty a nóżka malutka, zajęło mi to ok 35h w sumie, ale wiecie codzień po trochę po nocach...Potem go zabejcowałam na ciemny czerwony brąz i pomalowałam olejowoskiem, super sprawa polecam.Twarde, odporne, i super efekt.Chciałam olejem, ale pan mi odradził z uwagi na fornir, żeby nie odszedł, bo olej głęboko penetruje zabezpieczając przed wodą i robalami, a olejowosk trochę mniej.

[praszka]

a gdzie taką nakładkę można nabyć? sądziłam ze wujek będzie miał, ale niestety.

[Nalewka]

A ja odparzałam farbę ze starych foteli (no nie, nie z zabytku, one są tylko stare ) taką lut-lampą, na gorąco. I też pięknie zlazło wszystko. Tzn. Najpierw się spurchliło, a potem z wyczuciem trzeba było to szpachelką zdrapać i domyć szarym mydłem. A potem całą robotę szlag trafił, bo Sz.M. zażyczył sobie pomalować oba fotele żółtą farbą taką, jaka daje powłokę w stylu olejnej Ohyda!!!

Ten fotel, który pomalowałam dwukrotnie lakierobejcą jest nadal w formie doskonałej, a te dwa obłażą z farby, brudzą się niemiłosiernie, są niby wesołe, a wyglądają strasznie smutno... Z wiosną znowu lut-lampa w garść i tym razem nikt mnie nie przekona, że drewno malowane na olejno jest piękne