Thladiantha dubia

[ljlj100]

Witam. Chcę Wam przedstawić dość orginalne pnącze. Nie jest może zbyt efektowne, ale bardzo ciekawe. Co roku zdumiewa mnie fakt, że maleńka bulwka wielkości średniego ziemniaka jest zdolna wytworzyć warzącą kilka kilogramów masę liści. Jest też "wędrowniczkiem". Bulwki znajduję często w odległości ponad 2 m od rośliny matecznej. Nie tworzy ich jednak wiele, nie jest więc uciążliwa. W poradnikach ogrodniczych fachowcy nakazują okrywanie roślinki na zimę. Ja mam ją już ponad 10 lat i jeszcze nigdy nie była okryta. Radzi sobie świetnie.

Thladiantha dubia


Kwiaty w zbliżeniu:


--------------------------
Pozdrawiam. Bożena.

[Fallenangelv]

Ładne kwiaty

[ljlj100]

Trochę podobne do poczciwego ogórka.

-------------------
Pozdrawiam. Bożena

[Fallenangelv]

Mi też to przypomina kwiaty ogórka

[mirzan]

Owoce ma bardzo smaczne.Bulwy też jadalne,po ugotowaniu.

[Waleria]

Ziemniaczka sercowata - Thladiantha dubia - uciekinier z ogrodów botanicznych, u nas zdziczały.

[ljlj100]

Bardzo dziękuję za dodatkowe informacje. Nie wiedziałam, że można jeść owoce i bulwy. Jak smakują? Próbowałeś Mirzan?
Nie spotkałam polskiej nazwy tej rośliny, cieszę się, że jest.

---------------------
Pozdrawiam. Bożena

[maria55]

Witam:) Mam pytanie odnośnie owocowania Thladianthii - czy wymaga do zawiązania owoców jakiś specjalnych warunków? Kupiłam kilkanaście bulwek wiosną na allegro - oczywiście nie wiedząc co zacz i nie znając nazwy ( sprzedający zresztą też:) ) Wyrosłą przepięknie. pokryła ściany masą zieleni, kwitła ogromną ilością kwiatów - ale ani śladu owoców. Ciepło było przecież jak w Afryce, podlewałam wystarczająco - i ani śladu wdzięczności Coś jej szczególnego trzeba zapewnić, czy może owoce zdarzają się tylko wyjątkowo?

[mirzan]

U mnie co rok owocuje.Owoce dojrzewają.Są słodkie,miąższ można wyciskać z owocu wprost
do ust.Bulwy po ugotowaniu smakują jak ziemniaki,ale są lekko gorzkie.

[maria55]

Dziękuje za odpowiedź. Będę czekała zatem na owoce w następnym roku - może się zdecyduje Mam jeszcze pytanie związane z jej skłonnością do wędrowania - jeżeli wyrasta w nowym roku na bulwach przybyszowych, to czy znaczy to, że tegoroczna bulwa zanika? Jezeli chciałabym przesadzić w inne miejsce, to czy teraz poszukiwać wokół rośliny bulw przybyszowych? Kupowałam te bulwki w lutym -marcu, wnioskuję więc, że da się je jakoś wykopać i przechować -pytanie kiedy i jak? Czy tak jak inne cebulowe, po zwiędnięciu liści? I czy tych przybyszowych bulwek szukać głęboko? Sporo pytań , ale roślinka zdała egzamin jako przesłona i chciałabym ją umieścić w innych miejscach ogrodu.