Karczownik,kret, nornica czy... - 2cz.(2007.06.28 - do 2011.11.06)

Nie wiesz gdzie rozpocząć przygodę z Naszym Forum ? Zacznij właśnie od tej sekcji !
Zablokowany
Awatar użytkownika
Yaro32
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1653
Od: 15 wrz 2006, o 23:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: warmińsko - mazurskie

Post »

Ciekawe. Na pewno pędraki i drutowce padły od Pyrinexu, ale czy kret w związku z tym wyniósłby się z ogrodu. Całego terenu nie polałeś przecież czyli pokarm dla krecika jednak pozostał. Ja planuję wykorzystać lance doglebowo i wiosną potraktować cała część ozdobną działki środkiem na kreci pokarm.
Jakie to wspaniałe uczucie być ojcem i mieć wspaniałą rodzinę.
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
Oldmike
100p
100p
Posty: 111
Od: 13 cze 2007, o 20:46
Lokalizacja: Łódź

Post »

Całe wrzosowisko + rododendrony + magnolie pokryłem czarną agrowłókniną i korą. Po miesiącu to było jedno wielkie koryto kreta. Pod agrowłókniną setki dzdżownic (ciepło, wilgotno itp) stąd rycie krecika. Brzęczyk i naftalina nie pomogły. 2 rododendrony wypadły. Zdjąłem więc agrowłókninę i wlałem z 7 konewek z Pyrinexem. Od tego momentu żadnego kopca. Brzęczyk jeszcze działa ale za bardzo w niego nie wierzę.

W drugim miejscu, nie miałem brzęczka tylko powciskałem naftalinę. Również potem zalałem koryta Pyrinex'em i jest okej.

Być może to spóźniony efekt działania naftaliny, chociaż trudno mi w to uwierzyć. Koło brzęczka to nawet miałem jeden z kopców. W następnym sezonie od razu stawiam na Pyrinex.
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6984
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

Znajomy sprzedawca ze sklepu ogrodniczego podał mi rzekomo niezawodny sposób na krety.
Należy przez okres 24 godzin wymoczyć wąskie plasterki słoniny o dł. ok. 5 - 6 cm i szer 0,2-0,3 cm w płynnej truciźnie (nazwę mogę podać jutro) na nornice, szczury - jest to bezzapachowa trucizna i umieścić w krecim korytarzu. Słoniny nie należy dotykać ręką. Po dwóch trzech dniach będzie po kretach. Miał w ten sposób zlikwidować u siebie na działce 8 kretów.
Zastanawiam się tylko czy kret będzie spożywał słoninę??? - jak myślicie.
Może zamiast słoniny wymoczyć w tej trutce dżdżownice?
Czy ktoś próbował tej metody? :idea: :?:
Pozdrawiam Andrzej.
Awatar użytkownika
rusz
100p
100p
Posty: 147
Od: 18 cze 2007, o 13:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolny sląsk

Krecik

Post »

Witam Andrzeju czemu nie zastosujesz mojej metody jest naprawdę 100% skuteczna,zamiast kompresorka można zastosować dużą dętkę i leciutko odkręcić wentylek o tak ciut ciut.
__________________
Pozdrawiam Ryszard K
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6984
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

Zastosuję w przyszłym roku. Teraz nie mam warunków by wykonać to "urządzenie". Takie prace wykonuję na dworze na działce a teraz jest zimno. W domu nie mam warunków. :lol:
Może jutro wypróbuję sposób opisany wyżej tj. ze słoniną i dżdżownicami, które moczę w truciźnie. Mam nadzieję, że ziemia nie będzie zamarznięta i dokopię się do korytarzy, które są teraz 20 - 30 cm pod ziemią. Trzeba ziemię nakłuwać szpikulcem by znaleźć tak głęboko kanały. W kanał prowadzący do kopca (przed rozgałęzieniem korytarza) chyba nie ma sensu wkładać tej zakąski, bo tędy wypycha ziemię i może ją przegapić.
Jestem ciekaw czy zje tą słoninkę i martwe dżdżownice. Jak myślicie. :?:
Pozdrawiam Andrzej.
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6509
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

Erazm, trzymam kciuki, żeby się udało wmówić kretom, że słonina w paskach to pędraki :lol:

Ale (mówiąc poważnie) sama ten sposób też wypróbuję, najwyżej będzie tak samo, jak teraz, a każda szansa na zmniejszenie populacji kretów musi być wykorzystana. Dzięki za podpowiedzi.
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Awatar użytkownika
bartelsz
200p
200p
Posty: 318
Od: 11 cze 2007, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

Ja preferuje tylko pułapki, twierdzę że jedyne skuteczne. Warunkiem powodzenia jest nie zakładanie ich rękoma po myciu. Chemia odstrasza zwierzaka i wtedy je omija.
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6984
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

Bartelsz pułapki jak pisałem kret obsypuje ziemią i same się zamykają.
Dziś byłem na działce. Tylko 6 kopców w tym jeden w części warzywnej a pozostałe na trawniku w pobliżu drzew. Udało mi się dokopać do korytarzy i dostał słoninkę i dżdżownice (kompościaki) wymoczone w truciźnie. Ciekawe czy skorzysta z tej zakąski.
20 listopada użyłem świec na krety i gryzonie polne - BROS, ale bez efektu. W tym samym miejscu postawił następny kopczyk. :cry:
Pozdrawiam Andrzej.
Awatar użytkownika
glad
100p
100p
Posty: 182
Od: 13 sie 2007, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ZCH
Kontakt:

Post »

Na początku wsadziłem do norek liście orzecha, później wsadziłem iglaka, na koniec trutka, lecz nadal zauważyłem wczoraj kilka otworów nornicy :evil: , a do tego krecika :shock: , chyba jeden bo kopie na tyłach a tam mu pozwolę :lol: .
Na kreta już pisałem szmata namoczona w ropie wsadzona do nory :D .
Wejdź obejrzyj*ZAPRASZAM*Pozdrawiam*
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=85402" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
lila31
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2639
Od: 20 lip 2006, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubin

Post »

Jeżeli macie podejrzenia, że nie tylko kret buszuje w ogródku, że jest jeszcze jakiś gryzoń (który zapewne zniszczy rośliny), radzę wysypać, w zacisznym miejscu, zatrute ziarno.
U mnie znika wręcz błyskawicznie.
Przynajmniej raz na tydzień muszę dosypywać.
Chyba wszystkie okoliczne gryzonie zleciały się na mój ogród, na ucztę, a ja im nie żałuję. :evil:
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6984
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

glad pisze:...Na kreta już pisałem szmata namoczona w ropie wsadzona do nory :D .
Raczej nie zdaje egzaminu. Zasypuje część korytarza skąd dochodzi zapach i kopie dalej... :cry:
Ja dziś mimo opadów śniegu pojechałem na działkę. Tylko były dwa małe kopce przy drzewach. Użyłem świecę BROS - zaczynam wątpić w ich skuteczność!!! To już druga użyta świeca a kret kopie dalej.
Dałem mu też zatrute dżdżownice w korytarze - chyba jednak nie zdają egzaminu bo powinien dawno zginąć. :cry:
Pozdrawiam Andrzej.
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6509
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

glad pisze:później wsadziłem iglaka
Pokaż, jak dużego iglaka tam hodujesz :lol: :lol: :lol:

Te paskudy są tak oporne na wszelkie moje działania, że nic ich nie bierze :twisted: We wrześniu widziałam nawet wciągnięte (!!!) do korytarza nornicy całe łodyżki mięty, która podobno miała je odstraszać :shock: Drugie zadziwienie, to odkopany cały kłąb trawy z trawnika, taki pozwijany wiecheć zielonej trawy rosnącej koło schodków, a więc dłuższej i zasobniejszej w chlorofil. Ale na co nornikowi chlorofil???
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Awatar użytkownika
kryska
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2338
Od: 30 kwie 2007, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ziemia Lubuska

Post »

Erazm pisze: Jesienią i zimą w różnych miejscach wysypuję truciznę TOXAN – granulat na nakrętki od słoików i nakrywam to plastykowymi pudełkami po margarynie (pudełka obciążam z góry kamieniem, deską lub blachą by nie "porwał" je wiatr). W pudełkach z boku robię otwory by weszła do środka mysz, nornica. O tej porze roku truciznę muszę dosypać raz na 1 - 2 tygodnie. Jest to dość skuteczny sposób, bo o tej porze roku szkodniki mają trudności z pokarmem.
Polecam
:lol:
Po przeczytaniu powyższego postu też zaczęłam wykładać granulowaną truciznę w różnych częściach ogrodu. Bardzo dobre są do tego celu rurki PCV takie o średnicy 4 - 5 cm i dowolnej długości / 50 - 100 cm/. Wsypuję do takiej rurki kilka granulek trucizny, ostrożnie kładę na ziemi i przywalam to czymś ciężkim - kamieniem, cegłą. Sprawdzam co 2 dni!!! i wszędzie muszę dosypywać, tak im to smakuje.
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zablokowany

Wróć do „Supersekcja HOT. Wybrane, najciekawsze tematy Forum - START -”