Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Wspaniale, nowe miejsce zawsze mile widziane
A potencjał do dalszego tworzenia działa na człowieka jakoś tak motywująco
A ja w sumie dalej liczę na to, że skoro masz stosunkowo blisko, to wpadniesz do mnie - czy to pod blok czy na wieś, jeszcze przed zimową posuchą!
A potencjał do dalszego tworzenia działa na człowieka jakoś tak motywująco
A ja w sumie dalej liczę na to, że skoro masz stosunkowo blisko, to wpadniesz do mnie - czy to pod blok czy na wieś, jeszcze przed zimową posuchą!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3833
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
To wytrzymałość zmęczeniowa narzędzia Użytkownik niezniszczalnyA! I Fiskarsowy szpadel wykończyłam
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
GOSIA ,ale Ty masz w sobie wielgachną energię jak łamiesz takie mocne szpadle podobno niezniszczalne . Nie dziwię się wcale jak robota pali Ci sie w rękach . Mam nadzieję ,że tak szybko ta zima nie przyjdzie i będziesz mogła spokojnie wszystkie prace pokończyć . Dobrze ,że masz pracowitego M +2 czyli razem 4
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9832
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Gratuluję kompostownika! To najlepszy przyjaciel ogrodnika!
Nieźle się napracowaliście, ale ciesz się, że sezon sie kończy, bo kiedyś trzeba odpocząć
U mnie poszły widły przy irysach syberyjskich i grabie do liści. Nic nie jest wieczne.
Nieźle się napracowaliście, ale ciesz się, że sezon sie kończy, bo kiedyś trzeba odpocząć
U mnie poszły widły przy irysach syberyjskich i grabie do liści. Nic nie jest wieczne.
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Pawełku... ja jestem naprawdę chucherko to te Fiskarsy takie liche...
M się przyznał, że jak mi kupował sekator do gałęzi, skakał po nim w sklepie
Jakby się złamał, to by nie kupił... z własnej woli...
Krysiu... M rzucił fachowym okiem i orzekł, że nie warto naprawiać. Pytał tylko czy wyrzucać, czy ma wartość sentymentalną
Jola... czy ja wiem, czy dałoby się tym darń wycinać?
Agata... zobaczymy, co się tam podzieje w tym moim kompostowniku, ale warto spróbować
Piotrek... potencjał to podstawa!
Widzisz... blisko do Ciebie... ale ciągle jakoś nie po drodze
Iza... użytkownik niezniszczalny, aczkolwiek z lekkim katarem. To ta parszywa niemrawość na mnie przeszła
Jadzia... Fiskars chwali się ostrzami... o trzonku nic nie mówili... lekki jest to i nietrwały, niestety...
Miłka... przy irysach syberyjskich to chyba tylko siekierka nie wymięka
Miały być zdjęcia... no dobra... coś tam cyknęłam.
Idziemy zatem po kolei - najpierw stare kąty
A tam jesień...
Moje maleństwo Painted Lady
Idziemy dalej...
Teraz starczy tylko odczepić siatkę i już jesteśmy po drugiej stronie...
Użyjcie wyobraźni... dużo wyobraźni
Kiedyś będzie tu ładnie - a te zdjęcia mają charakter czysto poglądowy
W czwartek będzie kontener, więc ta góra zniknie
Za tą konstrukcją stanie płot lamelowy, widzicie te czarne słupki? Zasłoni to, co z tyłu
Ciii... to też ogródek
Tak to wygląda z ławeczki... ten wędzarnik... coś z tym trzeba zrobić
Od drugiej strony "zabudowań"...
Od garażu w stronę kompostownika...
I od kompostownika w stronę garażu...
Może hamak między gruszą a altaną? I obwódka z host naokoło drzewa...
A po garażu - z tyłu bluszcz...
Z boku może winobluszcz trójklapowy?
I grill... też poglądowo... do przeróbki... ale zarys już jest
M się przyznał, że jak mi kupował sekator do gałęzi, skakał po nim w sklepie
Jakby się złamał, to by nie kupił... z własnej woli...
Krysiu... M rzucił fachowym okiem i orzekł, że nie warto naprawiać. Pytał tylko czy wyrzucać, czy ma wartość sentymentalną
Jola... czy ja wiem, czy dałoby się tym darń wycinać?
Agata... zobaczymy, co się tam podzieje w tym moim kompostowniku, ale warto spróbować
Piotrek... potencjał to podstawa!
Widzisz... blisko do Ciebie... ale ciągle jakoś nie po drodze
Iza... użytkownik niezniszczalny, aczkolwiek z lekkim katarem. To ta parszywa niemrawość na mnie przeszła
Jadzia... Fiskars chwali się ostrzami... o trzonku nic nie mówili... lekki jest to i nietrwały, niestety...
Miłka... przy irysach syberyjskich to chyba tylko siekierka nie wymięka
Miały być zdjęcia... no dobra... coś tam cyknęłam.
Idziemy zatem po kolei - najpierw stare kąty
A tam jesień...
Moje maleństwo Painted Lady
Idziemy dalej...
Teraz starczy tylko odczepić siatkę i już jesteśmy po drugiej stronie...
Użyjcie wyobraźni... dużo wyobraźni
Kiedyś będzie tu ładnie - a te zdjęcia mają charakter czysto poglądowy
W czwartek będzie kontener, więc ta góra zniknie
Za tą konstrukcją stanie płot lamelowy, widzicie te czarne słupki? Zasłoni to, co z tyłu
Ciii... to też ogródek
Tak to wygląda z ławeczki... ten wędzarnik... coś z tym trzeba zrobić
Od drugiej strony "zabudowań"...
Od garażu w stronę kompostownika...
I od kompostownika w stronę garażu...
Może hamak między gruszą a altaną? I obwódka z host naokoło drzewa...
A po garażu - z tyłu bluszcz...
Z boku może winobluszcz trójklapowy?
I grill... też poglądowo... do przeróbki... ale zarys już jest
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Wiesz co, jednego to ja Ci współczuję przed Tobą cała zima patrzenia za okno i odliczania do wiosny, żeby już cos robić, robić, robić...
Ale i zazdroszczę też
PS. Ładny manicure i ta dalia obok - pod kolor
Ale i zazdroszczę też
PS. Ładny manicure i ta dalia obok - pod kolor
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Aga... to tak jakbyś już mnie widziała
Stoję w tym oknie i kombinuję... gadam do siebie... tak... nie tak... a może jednak...
M przychodzi... też kombinuje... ale chyba mniej
A przynajmniej ciszej
Gdzie tam do zimy...
Stoję w tym oknie i kombinuję... gadam do siebie... tak... nie tak... a może jednak...
M przychodzi... też kombinuje... ale chyba mniej
A przynajmniej ciszej
Gdzie tam do zimy...
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16187
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Ja muszę pochwalić twoją dalię. Wspaniały kolor i wielkość. Ile lat masz swoją karpę? Czy ziemia u ciebie gliniasta, czy raczej piaszczysta?
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
A ile nieprzespanych nocy przed Tobą Ja niejedną nockę zarwałam, bo nie mogłam o rabatkach przestać myśleć Ale fajnie! To duże drzewko pod hamak to co to?
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Wando... ziemię mam zdecydownie piaszczystą, co ma swoje wady i zalety.
Na pewno nie muszę się martwić o gnicie cebul czy kłączy, kopie się łatwo, ale coś za coś: woda przelatuje jak przez sito, no i jest niezbyt zasobna w składniki odżywcze...
Co do dalii, to weszłam w jej posiadanie troszkę przypadkiem
Kiedy przyszło do realizacji wiosennego zamówienia z cebule.pl, okazało się, że nie mają jednak jednej z zamawianych przeze mnie dalii. Wybrałam więc inną w tej samej cenie, bo zamówienie było już opłacone.
Jak widać, wybór był trafny!
To jej pierwszy kwiat, jest jeszcze sporo pąków, mam nadzieję, że zdążą przed przymrozkami... i że uda mi się ją godnie przezimować w piwnicy...
Dagmara... grusza...
A taką noc właśnie mam za sobą
Na pewno nie muszę się martwić o gnicie cebul czy kłączy, kopie się łatwo, ale coś za coś: woda przelatuje jak przez sito, no i jest niezbyt zasobna w składniki odżywcze...
Co do dalii, to weszłam w jej posiadanie troszkę przypadkiem
Kiedy przyszło do realizacji wiosennego zamówienia z cebule.pl, okazało się, że nie mają jednak jednej z zamawianych przeze mnie dalii. Wybrałam więc inną w tej samej cenie, bo zamówienie było już opłacone.
Jak widać, wybór był trafny!
To jej pierwszy kwiat, jest jeszcze sporo pąków, mam nadzieję, że zdążą przed przymrozkami... i że uda mi się ją godnie przezimować w piwnicy...
Dagmara... grusza...
A taką noc właśnie mam za sobą
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15074
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Goś, to całkiem ładny kawałek masz do zagospodarowania!
Zanim przyjdzie wiosna, czeka Cię duuuuużo pracy ... koncepcyjnej
Zazdroszczę Ci trochę, że możesz to robić z okna. Ja muszę łazić po ogródku.
A Ty staniesz sobie zimą przy oknie, w cieplutkim domku i możesz pracować
Zanim przyjdzie wiosna, czeka Cię duuuuużo pracy ... koncepcyjnej
Zazdroszczę Ci trochę, że możesz to robić z okna. Ja muszę łazić po ogródku.
A Ty staniesz sobie zimą przy oknie, w cieplutkim domku i możesz pracować
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
GOSIU czasem fajnie jest mieć taką glebę chociaż nic Ci nie zgnije ,ale z drugiej strony to trzeba wiecznie podlewać . Terenu masz teraz sporo czy ten wędzarnik będzie w tym samym miejscu co gril . Też mam ochotę na mały wędzarnik ,więc będę kibicowała jego tworzeniu . Mam takie kostki granitowe i z nich chciałam go mieć ,ale chyba się nie uda ,bo ich trochę za mało a one nie trzymają ciepła . Dalia piękna. Szkoda ,że mój ogródek nie jest widoczny z okna
-
- ---
- Posty: 7566
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
I paznokcie pomalowane pod kolor