Rhododendrony w jesiennych barwach

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1294
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

Re: Rhododendrony w jesiennych barwach

Post »

monika pisze:mam do niego średnie dojście bo u mnie busz rododendronowy (z prawej widać kawałek Azurro z metką) ale uwierz ma liście 4 i 5 letnie.
Moniko, na zdjęciu doliczyłem się tylko 3 lata ale wierzę Ci że ma gdzieś liście pięcioletnie.

Wspaniały okaz rhododendrona.
Ma piękne ulistnienie - gęste i bardzo zdrowe.
Wygląda trochę jak rhododendron na stereoidach :)
Nie wiem czy zauważyłaś że jest to kosztem kwiatostanu,
bo pąki kwiatowe są chyba mniejsze niż u Dawida
i niektóre gałązki nawet nie wykluły pąki kwiatowe na zakończeniu.

Czy możesz napisać jak je nawozisz? Czy dostał dużą dawkę nawozów azotowych?
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Rhododendrony w jesiennych barwach

Post »

rose_marek nie wiem czy wspaniały, ale na pewno książkowy, tzn ma bardzo duże liście i mocny wzrost.

Celowo pokazałam liście z pąkami, bo chiałam pokazać ich wielkość, to nie pąki są małe ale liście duże. Ten niski różanecznik po prawej to Maruschka, liście ma ok. 2cm, więc sam widzisz jakie to wielkie liście u mojego (do 20 cm) a jakie są u rh dawidbanan (chyba nie mają 10 cm)

Na wiosnę dostał po rozgarnięciu igliwia sosnowego ze dwie/trzy łopaty obornika krowiego (jesiennego) i ponownie został przykryty igliwiem. To wszystko w tym roku. U mnie wiosną nie było tak ciągłych intensywnych opadów więc nie miałam dylematu czy dodatkowo nawozić.

Nie pytasz o podlewanie.. a ja coś na ten temat chciałabym, bo rok był wyjątkowo wariacki. W przeciwieństwie do wielu osób piszących tu na forum starałam się podlewać b. rzadko w te kosmiczne upały. Niektórzy wylewali wiadro wody dziennie pod krzew, ja podlewałam nie częściej jak 4-6 dni, czasem rzadziej. O ile dorze pamiętam to od połowy sierpnia, kiedy upały się kończyły - tylko to co spadło z nieba, więc nawozy może się tak nie wypłukały.

i też bym się zgodziła z Tobą, że różanecznik izabelity to może być problem z korzeniem, ten różanecznik wygląda źle, może zimy nie przetrzymać (chyba, że zdjęcie przekłamuje)
Obrazek
Awatar użytkownika
izabelita
50p
50p
Posty: 74
Od: 7 lis 2008, o 10:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Rhododendrony w jesiennych barwach

Post »

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Marku, odkopię tego rododendrona jak tylko będę mogła udać się na działkę, podsypię go przy okazji świeżym torfem wymieszanym z moją ziemią i spróbuję go wyżej posadzić. Sama jestem ciekawa jak wygląda korzeń, powiem tylko że bryła korzeniowa na pewno była przy sadzeniu rozluźniana.
Obok niego jest posadzony w tych samych warunkach Scarlet Wonder i ten ma się dobrze, jedynie trochę listków ze świeżych przyrostów ma dziwnie skurczone ale to, wyczytałam, może być wina dużych wahań temperatury, ogólnie jest normalnie zielony i nic nie zrzuca liści.
Wrzosy posadzone na tej samej rabacie też ładnie kwitną.
Moniko, zdjęcie nie przekłamuje ale mam nadzieję że się mylisz i jednak przeżyje tą zimę. Naprawdę szkoda by mi go było, bo kwiaty ma bardzo ładne.
pozdrawiam,
Iza
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Rhododendrony w jesiennych barwach

Post »

ja też mam taką nadzieję, kwiaty miał przepiękne, a może coś go zżera od korzenia? wykop ją koniecznie, może to jakaś banalna przyczyna
ktoś niedawno na forum odkrył tunel pod różanecznikiem zrobiony przez karczownika chyba
Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1294
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

Re: Rhododendrony w jesiennych barwach

Post »

Rhododendrony to silne bestie i przetrzymują wiele niedostatków.

Jeśli korzeń nie zostanie całkowicie odcięty od rośliny (przez grzyba albo opuchlaka),
albo roślina nie zostanie zatruta nadmiarem nawozów, rhododendron przetrzyma
wiele niodoborów.

Pomimo że rhododendrony Dawida i Iwony są słade, w dalszym ciągu są ... "w normie",
i nie powinny mieć żadnego problemu by przetrzymać zimę. Widziałem o wiele wiele
słabsze rhododendrony które wytaraskały się i po roku wyglądały nieźle.

Natomiast sugestia Moniki że może być tunel wokół korzenia jest całkiem realna.
Kilka lat temu pod moim rhododenronem zrobiły sobie gniazdo tutejsze szczury polne :)
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
dawidbanan
---
Posty: 7566
Od: 29 cze 2009, o 13:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rhododendrony w jesiennych barwach

Post »

Z mojego rh te czerwone listki nie opadają.
Awatar użytkownika
Tulipan998
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4604
Od: 31 paź 2008, o 09:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpackie - Sokołów Małopolski ok. 25 km. od Rzeszowa , Strefa klimatyczna 6a
Kontakt:

Re: Rhododendrony w jesiennych barwach

Post »

teksanski pisze:Mój zamiast się przebarwiać to kwitnie :shock:
U mnie kwitnie azalia japońska jednym kwiatkiem :lol: i żadna ani myśli się przebarwiać :P . Tą azalię posadziłem w tym roku w czerwcu i patrząc na fiszke tak mi się strasznie podobała i jej powiedziałem że juz się niemoge doczekac przyszłego sezonu kiedy zobacze jak kwitnie to żebym się nie martwił pokazała jeden kwiatek :D .
|| Mój spis linków || Zagłosuj na nasze forum || Pozdrawiam , Artur ||
|| Prawdziwe piękno jest odblaskiem duszy. ~ Michel Quoist ||
Awatar użytkownika
izabelita
50p
50p
Posty: 74
Od: 7 lis 2008, o 10:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Rhododendrony w jesiennych barwach

Post »

rose_marek pisze:Po odkopaniu pokażcie nam zdjęcie korzenia.
No więc odkopałam i nic z tego nie umiem stwierdzić, wg mnie korzeń jest OK, rozrósł się wszerz i ma jasne nitki, może jedynie w dolnej części bardziej brązowe. Nie było żadnych tuneli, żadnych robali oprócz dżdżownic... Podejrzewać dalej jedynie mogę że to wina zbyt wilgotnej ziemi - ogólnie mam na ogrodzie glebę zbitą, gliniastą, średnio przepuszczalną i mimo że rabata była przekopana, wymieszana z torfem i igliwiem, przypuszczam że mogła tam tymczasowo stać woda jak były te nieustające ulewy.
Obrazek Obrazek
Co o tym myślicie?
pozdrawiam,
Iza
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Rhododendrony w jesiennych barwach

Post »

na zdjęciu widać, że korzenie ładnie rosną przy powierzchni, a spód? na pierwszym zdjęciu spód chyba wygląda na zbity, ale to może przekłamanie. Nie wiem czy Ci doradzić przecięcie głęboko spodu korzeni na krzyż i rozluźnienia od środka bo już bardzo zimno w nocy..ja bym się odważyła...

Możesz zrobić test na przepuszczalność ziemi -w tą dziurę gdzie rósł nalej do pełna wody i sprawdź po jakim czasie zejdzie,
jeśli wszystko będzie ok to zostaje chyba tylko albo był trochę głodny, albo może coś się dzieje przy rozwidleniu gałęzi.

wg mnie korzenie chyba nie miały nadmiaru wody, bo roślina inaczej i szybko by reagowała. Na czasowe przesuszenie reaguje wolno, po ok 2 miesiącach widać efekty na liściach.
dawidbanan
---
Posty: 7566
Od: 29 cze 2009, o 13:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rhododendrony w jesiennych barwach

Post »

Ja mojemu oberwałem te czerwone listki, i zostawiam go tak.
Niech się dzieje co chce, bo ja mam zawsze tak, że jak zacznę wykopywać, to się zeschnie ;:223
Awatar użytkownika
jarko
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 685
Od: 1 cze 2010, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Rhododendrony w jesiennych barwach

Post »

izabelita. Moim zdaniem nie ma powodu do zmartwień. Rok wyjątkowy (bardzo duża wilgotność, skoki temperatur), dodatkowo podłoże gliniaste, stosunkowo krótki okres aklimatyzacji do warunków działkowych, niewykluczone okresowe przesuszenie, robale trochę też podziałały (prawdopodobnie jeszcze w szkółce). Proponuję: sadząc podnieś tego rh trochę ponad poziom gruntu (czysty, kwaśny torf), daj mu trochę więcej ściółki, na wiosnę,gdy temperatura będzie dochodzić do 10* zastosuj oprysk środkiem systemicznym, np.Mospilan, nawóz długodziałający i w przyszłym roku w zmniejszonej dawce lub przekompostowany obornik (nie przedobrzyć !). Poza tym standardowa opieka i obserwacja.
Życzę powodzenia. Jarko
Awatar użytkownika
izabelita
50p
50p
Posty: 74
Od: 7 lis 2008, o 10:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Rhododendrony w jesiennych barwach

Post »

Przy sadzeniu trochę go podniosłam, dodałam naokoło świeżego kwaśnego torfu zmieszanego z odrobiną "mojej" ziemi. Od tamtej pory jeszcze trochę mu opadło liści, ale nie jakoś strasznie. Teraz wszystko się uspokoiło.
Kory też dosypałam parę dni temu. No i czekam wiosny :wit
pozdrawiam,
Iza
Awatar użytkownika
Helen
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1874
Od: 30 sie 2010, o 19:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Rhododendrony w jesiennych barwach

Post »

Izabelita, zasnęłaś snem zimowym.
;:138 Pozdrawiam
Jutro to niespodzianka, wczoraj to już historia, a dzisiaj to wielki dar.

Ogród Helen cz.1,cz.2.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
antoni21
100p
100p
Posty: 111
Od: 20 gru 2010, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Rhododendrony w jesiennych barwach

Post »

Trzeba wykopać duży dołek i dobrze przygotować ziemię w tym dodając dużo kwaśnego torfu, w czasie zawiązywania pąków podlewać jak jest sucho, w następnych latach nawozić.

Obrazek
"Nie wymagaj od innych tego, czego sam nigdy byś nie zrobił"
pozdrawiam!!!!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”