Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3833
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Krem za 100 zł , toż za taką fortunę tyle roślinek można kupić... 10 róż po 10 złotych
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5076
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
A u Flasha 20 róż po 5 zł
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7281
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
A ja bym jednak chyba krem wybrała, przynajmniej raz na jakiś czas cóż ja bym zrobiła z 20-ma różami
- iwa27
- 1000p
- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Gosiu jak wyjechaliście za bramę to dopiero sobie uświadomiłam, że ani jednego zdjęcia sobie nie zrobiliśmy
Ta róża która ci się podobała zwie się Red Gold - mówiłam, że łatwa nazwa , a ta nakrapiana roślinka przy hortensjach Jastrzębiec plamisty "Leopard", z tej nazwy prawidłowo zapamiętałam tylko przymiotnik "plamisty" ze mnie to jest ogrodnik, niech to drzwi ścisną Jeszcze przed wieczorem posadziłam ciemiernika i świerczka, a potem poszliśmy witać naszą sąsiadkę i tak miło minął mi ten weekend
Ta róża która ci się podobała zwie się Red Gold - mówiłam, że łatwa nazwa , a ta nakrapiana roślinka przy hortensjach Jastrzębiec plamisty "Leopard", z tej nazwy prawidłowo zapamiętałam tylko przymiotnik "plamisty" ze mnie to jest ogrodnik, niech to drzwi ścisną Jeszcze przed wieczorem posadziłam ciemiernika i świerczka, a potem poszliśmy witać naszą sąsiadkę i tak miło minął mi ten weekend
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
O czytam ,że Gosia była znów w rozjazdach w gościnie u Iwonki . Fajne są takie spotkania
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Jestem
Ale na swoje usprawiedliwienie dodam, że w sobotę od rana do wieczora tyrałam na ugorze
No dobra... popołudniu na ugorze, a rano w czterech...
Porządki jesienne itd.
Dziś już muszę się udać po dalie i canny, bo przymrozek dwie noce z rzędu...
No a wczoraj byliśmy w takim jednym ładniusim ogródku w Nowym Lesie
Zaraz pozrzucam sobotnie zdjęcia i może uda się napisać coś więcej...
Ale na swoje usprawiedliwienie dodam, że w sobotę od rana do wieczora tyrałam na ugorze
No dobra... popołudniu na ugorze, a rano w czterech...
Porządki jesienne itd.
Dziś już muszę się udać po dalie i canny, bo przymrozek dwie noce z rzędu...
No a wczoraj byliśmy w takim jednym ładniusim ogródku w Nowym Lesie
Zaraz pozrzucam sobotnie zdjęcia i może uda się napisać coś więcej...
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Dopiero teraz miałam okazję sprawdzić, że zdjęcia w ostrym, jesiennym słońcu wyszły baaaardzo niepięknie
Wybrałam parę znośnych... wybaczcie... słońcu
Rozchodnik - Krysiu, zakwitł! Teraz już mogę podziękować
Niejaki Alexander...
Degenhardt
Tu sie ulokowały nowe hortensje
Vanille Fraise
Pinky Winky
Limelight
Kyushiu
Różyce jednak na jednej rabacie... przynajmniej na razie
Do dołków dostały dobrej ziemi, a ja zyskałam zapas do kopczykowania...
I takie tam... w tle majaczy nowy płot... jeszcze tę siatkę muszę uciachać...
Wybrałam parę znośnych... wybaczcie... słońcu
Rozchodnik - Krysiu, zakwitł! Teraz już mogę podziękować
Niejaki Alexander...
Degenhardt
Tu sie ulokowały nowe hortensje
Vanille Fraise
Pinky Winky
Limelight
Kyushiu
Różyce jednak na jednej rabacie... przynajmniej na razie
Do dołków dostały dobrej ziemi, a ja zyskałam zapas do kopczykowania...
I takie tam... w tle majaczy nowy płot... jeszcze tę siatkę muszę uciachać...
-
- 1000p
- Posty: 1024
- Od: 1 lut 2009, o 16:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Pięknie masz Gośko , aż muszę się wziąć do roboty ,bo na razie nie mam co pokazywać
Pozdrawiam Anula
pod naszym niebem
pod naszym niebem
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Gosiu, ten rozchodnik o pstrych listkach u mnie też ociąga się z kwitnieniem - wszystkie rozchodniki już w pełnym rozkwicie, a on dopiero zaczyna Tak jak u Ciebie :P Jakby była zimniejsza jesień, to mógłby nie zdążyć...
U mnie też dzisiaj było ostre słoneczko i fotki ...są takie jakie są. Ale ja to nazwałam "grą świateł i cieni", że niby tak miało być
U mnie też dzisiaj było ostre słoneczko i fotki ...są takie jakie są. Ale ja to nazwałam "grą świateł i cieni", że niby tak miało być
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Aniu... no... na nadmiar zdjęć u Ciebie jakoś nie można narzekać
Dalu... gra świateł i cieni... no tak... widziałam u Ciebie
Ewidentnie lepiej się prezentuje na trawniku niż na żwirku...
Andrzej... od razu kryguje... po prostu się usprawiedliwiam
Marta... a sio mi z foliakami... od przekopywania tej hałdy u Ciebie, już kompletnie Ci rozum odebrało
Iza... kąty nieoswajalne o tak niewdzięcznej już porze roku... człowiek się naharuje, a tu zaraz zmrok zapada i nie można przysiąść, popodziwiać...
Miłka... 100 zł za krem? Nie ma szans
Za roślinkę jedną też nie...
Jolu... ja zamówiłam tej jesieni 22 róże i wiem co z nimi zrobię...
A krem by się niechybnie przeterminował
Iwona... ale plamisty był, więc połowa sukcesu
Róża jest naprawdę cudna, pomimo tak banalnej nazwy szkoda, że nie pachnie tak, jak ta za nią
Jadziu... warto było
W misce moczą nóżki kolejne lalki z Kurowa...
Dwie Sympathie do towarzystwa dwóm Westerlandom... trzy razy The Fairy... to przez Dalę
Alchymist... która to się nie złamała, bo nie warto zamawiać samego Alchymista?
No to ja przecież samego nie zamówiłam
Aaa... Flammentanz jeszcze...
Więcej grzechów nie pamiętam
To może ja dzisiejsze zdjęcia pokażę...
Ekspansja...
Tu ubyło... przez zimę urodzi się pomysł iglakowej rabaty
Tu przybyło... i niech rośnie...
Na wiosnę jeszcze dojdzie parę krzewów o barwnych liściach...
Ławeczka będzie oszlifowana do gołego drewna i zabejcowana, a konstrukcję pomaluję na czarno farbą dającą efekt satynowej powłoki...
I poglądowo...
Różnica w poziomie płotów wynika z tego, że ten po lewej jest umocowany na juz istniejącej siatce, a ten po prawej bezpośrednio na ziemi...
Pomiędzy nimi siatka idzie pod kątem... i ten pień chciałabym zachować... puścić po nim bluszcz...
Trzeba będzie wcisnąć za pieniek panel na wymiar...
Jak widzicie... ugór... ale powiem jak 100krocia: z potencjałem
Dalu... gra świateł i cieni... no tak... widziałam u Ciebie
Ewidentnie lepiej się prezentuje na trawniku niż na żwirku...
Andrzej... od razu kryguje... po prostu się usprawiedliwiam
Marta... a sio mi z foliakami... od przekopywania tej hałdy u Ciebie, już kompletnie Ci rozum odebrało
Iza... kąty nieoswajalne o tak niewdzięcznej już porze roku... człowiek się naharuje, a tu zaraz zmrok zapada i nie można przysiąść, popodziwiać...
Miłka... 100 zł za krem? Nie ma szans
Za roślinkę jedną też nie...
Jolu... ja zamówiłam tej jesieni 22 róże i wiem co z nimi zrobię...
A krem by się niechybnie przeterminował
Iwona... ale plamisty był, więc połowa sukcesu
Róża jest naprawdę cudna, pomimo tak banalnej nazwy szkoda, że nie pachnie tak, jak ta za nią
Jadziu... warto było
W misce moczą nóżki kolejne lalki z Kurowa...
Dwie Sympathie do towarzystwa dwóm Westerlandom... trzy razy The Fairy... to przez Dalę
Alchymist... która to się nie złamała, bo nie warto zamawiać samego Alchymista?
No to ja przecież samego nie zamówiłam
Aaa... Flammentanz jeszcze...
Więcej grzechów nie pamiętam
To może ja dzisiejsze zdjęcia pokażę...
Ekspansja...
Tu ubyło... przez zimę urodzi się pomysł iglakowej rabaty
Tu przybyło... i niech rośnie...
Na wiosnę jeszcze dojdzie parę krzewów o barwnych liściach...
Ławeczka będzie oszlifowana do gołego drewna i zabejcowana, a konstrukcję pomaluję na czarno farbą dającą efekt satynowej powłoki...
I poglądowo...
Różnica w poziomie płotów wynika z tego, że ten po lewej jest umocowany na juz istniejącej siatce, a ten po prawej bezpośrednio na ziemi...
Pomiędzy nimi siatka idzie pod kątem... i ten pień chciałabym zachować... puścić po nim bluszcz...
Trzeba będzie wcisnąć za pieniek panel na wymiar...
Jak widzicie... ugór... ale powiem jak 100krocia: z potencjałem
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
No ,no trochę zarysów już powstało ,ale jak bedzie wszystko zagospodarowane no to klękajcie narody . Czy ścieżki będziesz również wysypywać zwirkiem . Róże zakotwiczone i oby nie było zbyt mrożnej i bezśnieżnej zimy
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
na pewno ten dodatkowy kąt w Twoich rękach będzie wyglądać magicznie jak cała reszta ogrodu
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Faktycznie - potencjał juz zaczyna byc widoczny