Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Dalu śliczne zdjęcia , ja też jem śniadanie na tarasie , ale nie ma kto zrobić mi zdjęcia .
Teraz większość czasu spędzam na tarasie ,w słońcu jest bardzo ciepło .
Genia
Teraz większość czasu spędzam na tarasie ,w słońcu jest bardzo ciepło .
Genia
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Geniu, jak to, nie ma kto Ci zrobić zdjęcia? A M. albo syn
Wandziu, my śniadanko jemy dosyć późno, ok. 10.00 Ale taką mamy pracę, że możemy sobie na to pozwolić :P
Igo, czakram czuwa Przymrozek był u mnie tylko raz, wczoraj i to tylko przy gruncie, tak że kwiaty nie ucierpiały
Agnieszko, masz rację - kawka w ogrodzie, wśród roślinek smakuje cudownie A jeszcze jak świeci słoneczko...
Gucio i Ptyś oczywiście obowiązkowo nam towarzyszą
Troszkę kolorków jesiennych:
Wandziu, my śniadanko jemy dosyć późno, ok. 10.00 Ale taką mamy pracę, że możemy sobie na to pozwolić :P
Igo, czakram czuwa Przymrozek był u mnie tylko raz, wczoraj i to tylko przy gruncie, tak że kwiaty nie ucierpiały
Agnieszko, masz rację - kawka w ogrodzie, wśród roślinek smakuje cudownie A jeszcze jak świeci słoneczko...
Gucio i Ptyś oczywiście obowiązkowo nam towarzyszą
Troszkę kolorków jesiennych:
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5076
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Dalu. Masz rację śniadanko na świeżym powietrzu i do tego kawka smakują nadzwyczajnie. Ile razy jadę na działkę nie jem śniadania w domu dopiero na działce. To samo inaczej smakuje w otoczeniu roślin.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Ojej... koło 10-tej to już jem czasem drugie śniadanko... w pracy
Chętnie bym je zamieniła na tak piękne okoliczności przyrody... wiem, wiem... kiedyś
U Ciebie nawet jesień ma promienne oblicze...
Chętnie bym je zamieniła na tak piękne okoliczności przyrody... wiem, wiem... kiedyś
U Ciebie nawet jesień ma promienne oblicze...
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Dalu to jesienne światło przepięknie wychodzi na zdjęciach, oby było z nami jak najdłużej. Sowa cudna, jedyne sowy jakie widziałam na żywo to te w ogrodzie zoologicznym , za to bażantów u nas dostatek, mają ostatnio jakąś wzmożoną aktywność, kilka razy dziennie przelatują z wielkim wrzaskiem nad rzeką i lądują w trawach, wygląda to jak forma zawodów kto zwróci na siebie większą uwagę, dosyć śmieszne to wygląda
-
- 1000p
- Posty: 2082
- Od: 17 mar 2010, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chojnów / dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Oglądam Twój ogród i tak sobie myślę, że coraz większa nachodzi mnie chęć na posiadanie domu, nie ze względu na dom lecz na ogród który by się przy nim znajdował
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Dalu u ciebie jeszcze tak pieknie. Nie było przymrozków? I kolory takie prawdziwie jesienne. U mnie śniadanie w ogrodzie brrrrrrrrrrr, już nie wchodzi w grę.
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Lucynko, do wczoraj była piękna pogoda i śniadanko w ogrodzie, w kąciku słonecznym - jak najbardziej
Przymrozków u mnie jeszcze nie było...
Krzysiu, ogród przy domu -to jest to! Masz chwileczkę czasu - wyskakujesz sobie do ogródka, robisz krótki spacerek, popatrzysz na swoje roślinki i od razu masz lepszy humor :P Rano pijesz kawkę pod gruszą, w południe bujasz się na hamaczku, a wieczorem podziwiasz gwiazdy na niebie No, oczywiście od czasu do czasu musisz wyrwać jakiegoś chwasta lub wsadzić jakąś roślinkę, ale to już sama przyjemność
Iwonko, u mnie też widać na pobliskich łąkach sporo bażantów...A sowy widuje się rzadko, bo to jednak ptaki, które prowadzą nocny tryb życia
Jesienne słoneczko bardzo ładnie oświetla roślinki, no i fotki są takie nieco mgliste i tajemnicze...
_oleander_, Twoja bokonia jest niesamowita - ja bardzo lubię takie wyraziste, architektoniczne rośliny. Kiedyś próbowałam hodować gunnerę, ale mi padała, mam rodgersję, parzydło leśne, rączniki, zaczynam przygodę z trawą pampasową...Może ta malutka też będzie kiedyś taka jak jej mamusia
Gosiu, do wczoraj było rzeczywiście pięknie Dzisiaj śniadanko było jedzone w domku, ale przed chwilą wróciłam ze spacerku z pieskami i też się zachwyciłam - nad górami wisi taka piękna mgłą, powietrze jest przesiąknięte wilgocią, a rośliny na łące spowijają pajęczyny...
Aduś, szkoda, że teraz przyjdzie nam czekać długie pół roku na biesiadowanie w ogrodach
Kochani, dzisiaj dzień zaczął mi się wspaniale - dostałam dwie paczuszki! Jedną od Bożenki-Babopielki z serduszką wspaniałą, drugą od Ani- Taruni z bodziszkami, różą i...(?).
Dziewczynki jesteście wspaniałe, dziękuję Wam bardzo za wielkie serducha , bo za roślinki -nie dziękuję
Dzisiaj za oknem smutno, szaro, mgliście i wilgotno, ale u mnie zaświeciło wielkie słoneczko za sprawą naszych forumek.
Im więc dedykuję ostatnie kwitnące w ogrodzie kwiatki:
Czy ktoś z Was z powodzeniem zimował lantanę? Moja rośnie jeszcze w gruncie, ale za chwilę będą musiała zabrać ją pod dach i...???
Przymrozków u mnie jeszcze nie było...
Krzysiu, ogród przy domu -to jest to! Masz chwileczkę czasu - wyskakujesz sobie do ogródka, robisz krótki spacerek, popatrzysz na swoje roślinki i od razu masz lepszy humor :P Rano pijesz kawkę pod gruszą, w południe bujasz się na hamaczku, a wieczorem podziwiasz gwiazdy na niebie No, oczywiście od czasu do czasu musisz wyrwać jakiegoś chwasta lub wsadzić jakąś roślinkę, ale to już sama przyjemność
Iwonko, u mnie też widać na pobliskich łąkach sporo bażantów...A sowy widuje się rzadko, bo to jednak ptaki, które prowadzą nocny tryb życia
Jesienne słoneczko bardzo ładnie oświetla roślinki, no i fotki są takie nieco mgliste i tajemnicze...
_oleander_, Twoja bokonia jest niesamowita - ja bardzo lubię takie wyraziste, architektoniczne rośliny. Kiedyś próbowałam hodować gunnerę, ale mi padała, mam rodgersję, parzydło leśne, rączniki, zaczynam przygodę z trawą pampasową...Może ta malutka też będzie kiedyś taka jak jej mamusia
Gosiu, do wczoraj było rzeczywiście pięknie Dzisiaj śniadanko było jedzone w domku, ale przed chwilą wróciłam ze spacerku z pieskami i też się zachwyciłam - nad górami wisi taka piękna mgłą, powietrze jest przesiąknięte wilgocią, a rośliny na łące spowijają pajęczyny...
Aduś, szkoda, że teraz przyjdzie nam czekać długie pół roku na biesiadowanie w ogrodach
Kochani, dzisiaj dzień zaczął mi się wspaniale - dostałam dwie paczuszki! Jedną od Bożenki-Babopielki z serduszką wspaniałą, drugą od Ani- Taruni z bodziszkami, różą i...(?).
Dziewczynki jesteście wspaniałe, dziękuję Wam bardzo za wielkie serducha , bo za roślinki -nie dziękuję
Dzisiaj za oknem smutno, szaro, mgliście i wilgotno, ale u mnie zaświeciło wielkie słoneczko za sprawą naszych forumek.
Im więc dedykuję ostatnie kwitnące w ogrodzie kwiatki:
Czy ktoś z Was z powodzeniem zimował lantanę? Moja rośnie jeszcze w gruncie, ale za chwilę będą musiała zabrać ją pod dach i...???
- Jagoda 68
- 50p
- Posty: 78
- Od: 26 lip 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Jesień w ogrodzie...... można się rozmażyc oglądając Twój jesienny ogród,masz ślicznego pieska taki do całowania
Pozdrawiam Jagódka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12832
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Dalu, nawet nie próbuj zimować lantany na dworze.Musi mieć takie warunki jak oleander ,a jak pamiętam to go masz.W Hiszpanii widziałam żywopłoty 2 metrowe z lantany, widok niesamowity, bo u nas to małe roślinki.
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Iguś, wiem, że muszę zimować lantanę w pomieszczeniu, tylko ciekawa jestem, czy w takich samych warunkach jak oleandry
Tzn. jasne i chłodne pomieszczenie?
U mnie większość tarasowców spędza zimę w nieogrzewanej części piwnicy, ale mam też roślinki z tropików, które potrzebują zimą wyższej temperatury i te trzymam w mieszkaniu (18, 19 stopni i częste zraszanie).
Jagódko, pieski mam dwa Oba białe i przytulaski, tylko trudno je razem sfotografować, bo to żywe srebra
Tzn. jasne i chłodne pomieszczenie?
U mnie większość tarasowców spędza zimę w nieogrzewanej części piwnicy, ale mam też roślinki z tropików, które potrzebują zimą wyższej temperatury i te trzymam w mieszkaniu (18, 19 stopni i częste zraszanie).
Jagódko, pieski mam dwa Oba białe i przytulaski, tylko trudno je razem sfotografować, bo to żywe srebra
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12832
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Dalu, pytałam przewodnika jaki tam są temperatury zimą, więc mówił ,ze nie spada poniżej 7 stopni, jeżeli lantany są takie duże, to znaczy ,że im to odpowiada , i chyba nie za dużo wody, bo teraz to tam susza totalna, a one rosły na ulicach , część była z podlewaniem.Sama jestem ciekawa jak sobie poradzi lantana u Ciebie , może się na przyszły rok też skuszę.W tym roku po raz pierwszy będę zimować Olka , zobaczymy.