Doniczki gliniane, z terakoty. Osady,wykwity itp.

[Aloes2010]

Zacznę od pytania o nazwę rośliny ?

Oblazły mi ją mszyce i opryskałem ją środkiem owadobójczym ok 3 miesiące temu. Jestem pewien, że to na pewno stąd ten biały osad bo na innej roslinie co też pryskałem, pojawiło się to na liściach. Możliwe, że za duzo pryskałem ale nie dało się jednym czy dwoma psyknięciami pokryć wszystkich liści. Na jednej fotce widać jak przeżera doniczkę. Proszę o poradę co robić ?




Proszę o poradę co robić ?

[Zmiksowany]

Na moje oko to jakiś grzyb.
Nie możesz najłatwiejszym sposobem, a mianowicie zmianą doniczki? :P

[Majorek]

Miałem podobny rok temu. Doniczkę w miarę możliwości umyj ścierką ciepłą wodą i postawa w pokoju w którym jest najcieplej. Może to być nawet przy grzejniku, chodzi tu tylko o to aby doniczka ładnie obeschła.
Dokładnie nie wiem czym jest ten osad, ale powstaje on w tedy kiedy doniczka zawilgotnieje w zimnym pokoju przy dostatecznie wysokiej wilgotności powietrza.

[Aloes2010]

Zmiksowany

jeśli wymiana doniczki wystarczy to będę szczęśliwy bo wtedy po problemie

Majorek

wyjaśniłeś wiele ale dlaczego w takim razie to samo białe zaatakowało liście tej rosliny ? [fotka niżej]. Miałem dwa takie kwiaty i ten pierwszy zabielony już wyrzuciłem.


Jeśli to pleśń to czy wymycie doniczki wystarczy ?





Pozdrawiam gorąco

[Zmiksowany]

Nie jestem w stanie powiedzieć co to jest.
Spróbuj może prysznicem jakoś to spłukać lub przetrzyj liście.
Nie gwarantuje że się uda, ale spróbować warto :P

[Majorek]

To jest pleśń, a jak każdy grzyb lubi się rozprzestrzeniać. Roślin nie wyrzucaj po prostu dokładnie wytrzyj liście (biały osad bez problemu powinien schodzić z liści) i doniczkę.
Na doniczce co prawda ślady pozostaną, takie ciemne smugi, ale tak już czasem jest jak się ma gliniane doniczki.

[Marysia II]

Gliniane doniczki od czasu do czasu trzeba myć przy przesadzaniu roślin. Od nadmiernego podlewania i od nawozów, którymi zasilane są rośliny w glinie osadzają się sole i inne chemikalia. Skuteczne jest po wysuszeniu doniczki oczyszczanie drucianą szczotką tych nalotów i gdzieś czytałam , że skuteczne są obierki ziemniaczane tylko nie pamiętam dokładnie czy moczenie w surowych czy gotowanych.

[Aloes2010]

W takim razie dziękuję wszystkim za rady.

Faktycznie kwiat leżał na podłodze i to długi czas i nie było tam najcieplej. Teraz jestem już pewien, że to pleśń. Najlepiej będzie jak wymienię doniczkę.

Temat uznaję za wyczerpany, jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam. Aloes2010

[Aloes2010]

Postanowiłem jednak umyć doniczkę, więc delikatnie wyciągnąłem z niej kwiata, wyszorowałem pastą używaną do garków w kuchni.

Niestety doniczka po dwóch tygodniach znowu zaczyna pleśnieć i to w tym samym miejscu i dziś wygląda tak (fota niżej):




Czyli wniosek jest taki, że doniczka idzie w kosz. Pozdrawiam

[Majorek]

Czyli wniosek, że w dalszym ciągu masz zbyt wilgotno w pomieszczeniu, w którym trzymana jest doniczka. Sytuacja będzie powtarzać się za każdym razem, w przypadku doniczek glinianych, jeżeli nie zrobisz nic z wilgocią.
Swoją drogą masz bardzo ładne drzewko Grubosza, jest tylko lekko przenawożony. Widać to po tym jak łodygi uginają się pod ciężarem liści.
I w takiej sytuacji musisz prostować gałęzie patykami/podpórkami. Przy przesadzaniu grubosza zmień też mu podłoże na bardziej przepuszczalne/żwirowe.
Bo jak na taką wysokość ma dosyć cienki pień, a to spowodowane jest zbyt ciasnym podłożem. Najlepsze i najbardziej optymalne to mieszanka
ziemia kaktusowej/żwirku z dodatkiem piasku, w proporcjach 1:2. Łodyg na razie nie przycinaj poczekaj aż uformują się "regularne gałęzie" wyrastające z głównego pnia.

[karpek]

W pełni zgadzam się z powyższym postem Tomka i zalecałbym (prawie) to samo.

Biały osad na glinianej doniczce powstał z nadmiernego stosowania nawozów (przenawożenia) i miękkiej wody lub co bardziej prawdopodobne używania bardzo twardej (bardzo zasolonej i wapiennej) wody - kranówy - do podlewania. Albo i to i to.
Aż się prosi o zastosowanie dla tego grubosza po prostu plastykowej (terakotowej) doniczki.
Nie musi ona być wcale taka wysoka. Może być szersza niż wyższa. Jeżeli chodzi o samą koronę, to tak jak pisze Tomek, nie przycinać nic ale te podpórki można usunąć. Gałęzie i pędy "się wypoziomują" ale to może być i będzie dla drzewka bardzo korzystne.

[Aloes2010]

Oj to bardzo dziękuję za dwie ostatnie wypowiedzi.

Kwiata mam od tego roku i nie mam pojęcia o poprzednich jego warunkach. Ja dawałem mu nawóz w "patyczkach" nie częściej niż wskazane w instrukcji. A wilgoć to fakt a co do wody nie wiem jaką kranówę mam? Ale wszystko się zgadza.
Poniżej dołączam fotki innych moich "adoptowanych dzieci". Wszystkie stały przez całe lato w miejscu nasłonecznionym przez większośc dnia i prosze zwrócić uwagę na ogromne liście. Łodygi i liście wyginały się do szyby, goniąc jakby za słońcem więc zastosowałem patyki.



Mam pytanie czy zmieniać mu/im ziemię teraz czy poczekać na wiosnę ? Kiedy będzie najlepiej ?










Pozdrawiam
Aloes 2010

[karpek]

Tym młodziakom nie musisz nic zmieniać. Są zdrowe i ładne.
Natomiast z tym dużym to bym nie czekał. I odżałowałbym tę glinianą doniczkę... (za dużo zachodu by ją wyczyścić i ponownie zastosować). Jeżeli przesadzisz - to zero nawozów do wiosny. Delikatnie należy oczyścić bryłę korzeniową ze starej (zagrzybionej) ziemi. Nie do gołych korzeni ale też nie za mało. No i pokaż go później.