Co z kwiatami po lecie...?

[ultraviolet]

Wybacz mamciax2, ale to nie ja się pomyliłam. Cytat pochodził z wypowiedzi Tulipan998 a jak się to stało ,że podpisany został Twoim loginem to ja nie mam zielonego pojęcia.

[mamciax2]

No właśnie czułam ,że to nie moje słowa.

[Mag71]

Zainteresował mnie temat pelargonii. Czy przed powieszeniem należy je przyciąć i czy można je przechowywać w ciemnej piwnicy ?

[Waleria]

Ja nie przycinałam. Wydaje mi się,że z przyciętych wycieknie jakiś sok, i przez to mogą całkiem zaschnąć. Piwnica ciemna, w dodatku zawinięte w papier.

[mamciax2]

Za radą Walerii, moje pelargutki wiszą za stópki w szarym papierze, w chłodnej i ciemnej piwnicy (na użyczonym haku siostry )
Nowe doświadczenie co z nich będzie w przyszłym sezonie

[Lorrie]

A moje Dalie dziś wylądowały na kompostowniku ... żal mi ich ... jutro druga tura idzie pod nóż bo mam ich strasznie dużo ... a ile bulw... mam już 3 pełne wielkie torby z Castoramy ... jeszcze ze dwie się szykują ...

[ciekawy24]

Ja pelargonie rozmnażam z liści uszczykuje je przy łodydze maczam w ukorzeniaczu i wsadzam do ziemi z piaskiem. Wszystkie rodzaje

[Mag71]

Moje też już wiszą w ciemnej chłodnej piwnicy, niestety nie wszystkie , część zdążyła już zmarznąć. Od tygodnia o 6 rano temperatura 5 stopni na minusie.

[Waleria]

ciekawy24 ! Kiedy to robisz, w jakim miesiącu?

[felix450]

Ja już jestem przygotowana do zimy. Karpy dalii włożyłam do kartonów i przesypałam trocinami. Z mieczykami było mi łatwiej, bo po wyszuszeniu cebul, włożyłam je do siatki, w której wcześniej kupiłam cebulki narcyzów. Nie zdążyłam jedynie przed przymrozkami z daturami. Poległy w tym roku na "polu hwały". Szkoda!

[Locutus]

A u mnie na balkonie nadal kwitną sobie goździki, petunie, mina, tujałka oraz lwia paszcza (ta ostatnia nieprzerwanie od maja). :-P

Pozdrawiam!
LOKI

[ciekawy24]

Walerio sadzonki przygotowywuje przed pierwszymi przymrozkami przeważnie koniec września

[100krotka]

"Metoda #5

Otrząsnąć korzenie pelargonii z ziemi i osuszyć, zawinąć w papier i powiesić do góry korzeniami w miejscu, gdzie temperatura nie spada poniżej zera, ale jest niska. Niektórzy mówią, że nie osuszenie roślin może spowodować jej pleśnienie i gnicie.

W lutym przez kilka godzin namoczyć korzenie w wodzie i dopiero wtedy posadzić w doniczce. "

Jesienią ub. roku postanowiłam wypróbować tę metodę i wygląda na to, że pelargonie się przechowały. Wczoraj sprawdziłam ich stan - ponieważ moja piwnica taka calkiem zimna nie jest ;-) - to okazało się, że te biedactwa próbowaly jeszcze wydać nowe pędy Namoczyłam je w wiaderku do wieczora i posadziłam do ziemi - niech już rosną, skoro tak im zależy