Stanley - tak intuicyjnie: nie zawijałabym w folię, z tego co doczytałam na Forum, to odpowiednie do dojrzewania są raczej piwniczki, czyli sucho, ciemno i niezbyt ciepło. Pomidory poukładałam na plastikowych tackach wysiewowych, wyłożonych płóciennymi ściereczkami i przykryłam je ściereczkami (bo nie mam ciemnej piwniczki), a papryczkę w kartoniku po pomidorach. Pomidory tak sobie powolutku dojrzewają, papryczki chyba wymagają więcej cierpliwości, ale trzymają się dzielnie, nie więdną, więc może doczekam się czerwonych owoców. Czytałam też o zawijaniu pomidorów w gazety. Czytałam - bo z braku jeszcze własnego doświadczenia pozostaje mi tylko skrzętnie korzystać z wiedzy tut. Forumowiczów. Mam nadzieję, że ktoś mądrzejszy ode mnie zweryfikuje te moje pomysły.
O! właśnie zobaczyłam odpowiedź Suzany
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)