Witam wszystkich

Dziś ostatnie sadzenie (mam taką nadzieję). Wykopane i schowane też już wszystko więc mogłem się zabrać za porządki. Rabaty zasypane liśćmi, do wycięcia mnóstwo badyli itd. Było zimno ale nie wysiedzę w domu i poczyściłem trochę. Oglądam u innych śliczne żurawki a u mnie aż wstyd - zasypane liśćmi

Zima wcale mnie nie zwalnia od czystości a za wzór biorę sobie ogródek Grzesia z Krotoszyna

Mój ogródek szybko nie stanie się taki lśniący ale żeby przynajmniej nie straszył
Geniu, żółty aster

Musi być ciekawy i rzadko spotykany pewnie dlatego, że wrażliwy. Oby Ci się udało go przezimować.
Anka, no to muszę jeszcze raz sprostować - drugi różowy aster nie jest intensywny. To pastelowy róż. Dziś znalazłem kwitnącego astra krzaczastego w intensywnym i nie malinowym różu. On słabo rośnie, bo zasłaniają go wysokie astry i w przyszłym roku go przesadzę.
Halinko, daj spokój - nie popsułabyś wątku

Ale sprawdzę u Ciebie, co zakwitło.
AniuDS, dziękuję ale i tak nie przebiję Cię z jakością zdjęć

Masz o niebo lepszy sprzęt.
Izo-Chatte, tak zrobię - obfocę je na nowo, jeśli jeszcze będą kwitły w niedzielę (zazwyczaj tylko wtedy mam czas robić zdjęcia).
Astry nowoangielskie (to te malinowe u mnie) wysokością nie różnią się od nowobelgijskich. Za to mają zwarty pokrój, większe liście, nie rozłażą się i nie tworzą takiej szerokiej wiechy. Długo nie mogłem ich rozróżnić ale teraz rosną obok siebie i łatwiej
Izo-Tamaryszku nie tylko sąsiedzi są hojni ale forumowicze też

To właśnie tu na forum dostałem tego zawilca.
Z liliowców bardzo się cieszę
