Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
- bodzia3012
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5400
- Od: 10 wrz 2009, o 08:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Daluś pięknie i bardzo radośnie wyglądasz wśród tych liści
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16197
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Bardzo pogodne złociście-poetyckie ujęcie.
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Daluś, już słyszałam raz o tej metodzie kompostawania liści w foliowych workach. Taki kompost mobilny, bo jak Ci worek przeszkadza to możesz
zawsze popchnąć go dalej w kąt. jedyny mankament że trzeba na kompost długo czekać...
A to zdjęcie host na hostowej rabacie pod drzewem jest przepiekne.
Milutkiego dnia
zawsze popchnąć go dalej w kąt. jedyny mankament że trzeba na kompost długo czekać...
A to zdjęcie host na hostowej rabacie pod drzewem jest przepiekne.
Milutkiego dnia
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Wiesiu, obawiam się, że samo pozostawienie liści w workach to za mało, żeby powstał kompost...
Wandziu, Bożenko, Elu, Iwonko,
Liście jednak muszę zbierać, bo one ładnie wygladają jak jest sucho i świeci słoneczko. Gdy tylko pogoda się zepsuje i zaczną sie słoty liście robią się szaro-bure i nieestetyczne A gdyby zbyt długo zalegały na trawniku to ...same wiecie, że nic dobrego by z tego nie wynikło...dla trawnika.
Ago, radość mówisz Chyba cieszę się, że to już końcówka liści
Dawidku, zaraz do Ciebie biegnę, bo juz stęskniłam się za Tobą, Twoim ogródkiem i Twoimi fotkami :P
Agnieszko, zdjęcia są sprzed paru dni; dzisiaj już też większość host jest "klapnięta" , coraz więcej liści zalega na trawniku, ale nadal jest bardzo kolorowo
Magry, Olu, ja już gdzieś na forum czytałam o tym sposobie kompostowania liści. Wydaje mi się jednak, że tam była mowa jeszcze o zwilżeniu liści i dodaniu czegoś (?), co jednak przyspieszyłoby ten proces. Same liście chyba przerabiałyby się baaardzo długo...Co nie zmienia faktu, ze taka ziemia z liści jest w ogrodzie bardzo cenna i zamiast wyrzucać lub palić liście, dobrze ją pozyskiwać w ten sposób
Dzisiaj następny piękny, słoneczny, jesienny dzień. Ja skorzystałam z pięknej pogody i pojechałam na cmentarz, który też jest bardzo urokliwy w taką pogodę. Wprawdzie jest mnóstwo liści do sprzątania, ale te wielkie drzewa mieniące się kolorami wyglądają niezwykle...
Wandziu, Bożenko, Elu, Iwonko,
Liście jednak muszę zbierać, bo one ładnie wygladają jak jest sucho i świeci słoneczko. Gdy tylko pogoda się zepsuje i zaczną sie słoty liście robią się szaro-bure i nieestetyczne A gdyby zbyt długo zalegały na trawniku to ...same wiecie, że nic dobrego by z tego nie wynikło...dla trawnika.
Ago, radość mówisz Chyba cieszę się, że to już końcówka liści
Dawidku, zaraz do Ciebie biegnę, bo juz stęskniłam się za Tobą, Twoim ogródkiem i Twoimi fotkami :P
Agnieszko, zdjęcia są sprzed paru dni; dzisiaj już też większość host jest "klapnięta" , coraz więcej liści zalega na trawniku, ale nadal jest bardzo kolorowo
Magry, Olu, ja już gdzieś na forum czytałam o tym sposobie kompostowania liści. Wydaje mi się jednak, że tam była mowa jeszcze o zwilżeniu liści i dodaniu czegoś (?), co jednak przyspieszyłoby ten proces. Same liście chyba przerabiałyby się baaardzo długo...Co nie zmienia faktu, ze taka ziemia z liści jest w ogrodzie bardzo cenna i zamiast wyrzucać lub palić liście, dobrze ją pozyskiwać w ten sposób
Dzisiaj następny piękny, słoneczny, jesienny dzień. Ja skorzystałam z pięknej pogody i pojechałam na cmentarz, który też jest bardzo urokliwy w taką pogodę. Wprawdzie jest mnóstwo liści do sprzątania, ale te wielkie drzewa mieniące się kolorami wyglądają niezwykle...
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Hej Dalu
aż takiego ciepełka to u mnie nie było, ale słońce świeciło i można było naładować wewnętrzne akumulatory
Ten motyl na fotce to "dzisiejszy" ?? U mnie ich już dawno nie widać.... zresztą mało ich było w tym roku.
aż takiego ciepełka to u mnie nie było, ale słońce świeciło i można było naładować wewnętrzne akumulatory
Ten motyl na fotce to "dzisiejszy" ?? U mnie ich już dawno nie widać.... zresztą mało ich było w tym roku.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Daluś u mnie też słoneczko piękne, ale niesamowicie zimno, chyba najchłodniejszy do tej pory dzień, szron nie schodził z roślin prawie do południa
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Dalu, faktycznie pogoda wspaniała dzisiaj, miejmy nadzieję że utrzyma się jeszcze przynajmniej kilka dni. Nadmiar liści to faktycznie problem. Suche liście świetnie się nadają do zimowego zabezpieczania roślin. Ja co się da jednak przeznaczam na kompost, tylko orzechowe spalam.
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Daluś urzekła mnie Twoja liliowcowo-hostowa rabata pod jabłonka... wygląda teraz tak pięknie, tak przyjemnie się na nią patrzy jak na słoneczko... I że jeszcze motylki Cię odwiedzają... u mnie poszły już dawno spać ...
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Alu, fotka sprzed paru dni - teraz juz chyba motylki śpią
Aniu, ja staram sie większość liści kompostować, ale nie mam tyle miejsca w kompostownikach, więc zainteresował mnie ten sposób kompostowania liści w plastikowych workach...Te liście, które leżą na rabatach zostawiam do wiosny, traktując jako naturalną kołderkę
Agnieszko, u mnie chyba w nocy też był przymrozek, ale przy samym gruncie, bo nie zniszczył jeszcze wrażliwych roślinek. A w dzień -cieplutko i kolorowo :P
Ago, nie, motylek sprzed paru dni...Teraz znajduję bidulki, ledwo żywe w piwnicy, mieszkaniu, domku ogrodnika I sama nie wiem - wypuścić na dwór czy zostawić w spokoju?
W ogrodzie niewiele się dzieje, więc dzisiaj pokażę moje psiaki: na pierwszej fotce arystokrata Ptyś, na drugiej kochany rozrabiaka Gutek:
Aniu, ja staram sie większość liści kompostować, ale nie mam tyle miejsca w kompostownikach, więc zainteresował mnie ten sposób kompostowania liści w plastikowych workach...Te liście, które leżą na rabatach zostawiam do wiosny, traktując jako naturalną kołderkę
Agnieszko, u mnie chyba w nocy też był przymrozek, ale przy samym gruncie, bo nie zniszczył jeszcze wrażliwych roślinek. A w dzień -cieplutko i kolorowo :P
Ago, nie, motylek sprzed paru dni...Teraz znajduję bidulki, ledwo żywe w piwnicy, mieszkaniu, domku ogrodnika I sama nie wiem - wypuścić na dwór czy zostawić w spokoju?
W ogrodzie niewiele się dzieje, więc dzisiaj pokażę moje psiaki: na pierwszej fotce arystokrata Ptyś, na drugiej kochany rozrabiaka Gutek:
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1801
- Od: 16 lut 2010, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kalwaria zebrzydowska
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Dala widzę że grabienie liści dla ciebie to po prostu przyjemność.taka zadowolona twarzyczka -i nie narzeka że ją plecy bolą
- maria5
- 1000p
- Posty: 2460
- Od: 18 wrz 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/okolice
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Tak jesień jest taka kolorowa ale też wolę wiosnę i jest większa chęć do pracy Pieski prześliczne i jaki kucyk
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12832
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Dalu, psie mordki słodkie, chodzę po znajomych i przytulam wszystkie 4 łapy.
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Śliczne psiaki
Rozważaliśmy kupno czworonoga, ale niestety jest ogromny problem z psem jak gdzieś wyjeżdżamy......