Wiesiu, obawiam się, że samo pozostawienie liści w workach to za mało, żeby powstał kompost...
Wandziu, Bożenko, Elu, Iwonko,
Liście jednak muszę zbierać, bo one ładnie wygladają jak jest sucho i świeci słoneczko. Gdy tylko pogoda się zepsuje i zaczną sie słoty liście robią się szaro-bure i nieestetyczne
![Evil or Very Mad :evil:](./images/smiles/icon_evil.gif)
A gdyby zbyt długo zalegały na trawniku to ...same wiecie, że nic dobrego by z tego nie wynikło...dla trawnika.
Ago, radość mówisz
![Question :?:](./images/smiles/icon_question.gif)
Chyba cieszę się, że to już końcówka liści
Dawidku, zaraz do Ciebie biegnę, bo juz stęskniłam się za Tobą, Twoim ogródkiem i Twoimi fotkami :P
Agnieszko, zdjęcia są sprzed paru dni; dzisiaj już też większość host jest "klapnięta" , coraz więcej liści zalega na trawniku, ale nadal jest bardzo kolorowo
Magry, Olu, ja już gdzieś na forum czytałam o tym sposobie kompostowania liści. Wydaje mi się jednak, że tam była mowa jeszcze o zwilżeniu liści i dodaniu czegoś (?), co jednak przyspieszyłoby ten proces. Same liście chyba przerabiałyby się baaardzo długo...Co nie zmienia faktu, ze taka ziemia z liści jest w ogrodzie bardzo cenna i zamiast wyrzucać lub palić liście, dobrze ją pozyskiwać w ten sposób
Dzisiaj następny piękny, słoneczny, jesienny dzień. Ja skorzystałam z pięknej pogody i pojechałam na cmentarz, który też jest bardzo urokliwy w taką pogodę. Wprawdzie jest mnóstwo liści do sprzątania, ale te wielkie drzewa mieniące się kolorami wyglądają niezwykle...
![Obrazek](http://images49.fotosik.pl/359/2506b17d6a0e9baemed.jpg)