Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Dalu strasznie mi się podoba to Twoje zdjęcie z tujami i cyprysami... wspaniale rozszerza perspektywę... bo ten żywopłot idzie prosto czy to jest narożna część działki? A ta śliwa? z różowymi listkami rośnie u Ciebie? czy na sąsiedniej działce... Ale pomysł jest majstersztykiem sztuki ogrodowej...
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Alu, ta rabata z iglakami w roli głównej jest usytuowana w narożniku ogrodu - na tle żywopłotu z ligustru posadzone są tuje, dalej cyprysiki, jałowce, sosenki karłowe; ale rośnie tam też w rogu śliwa ozdobna o ślicznych kolorowych listkach, której "zadaniem" jest złamać różne odcienie zieleni iglaków. Ale drzewa liściaste w tle - głównie klony- to już poza moją działką; jesienią mienią się wszystkimi odcieniami złota i stanowią jakby przedłużenie mojego ogrodu...
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Oj, kiedy taka tulipanowa wiosna przyjdzie...
Też by mi się przydało jakieś jeszcze tulipany dosadzić
Też by mi się przydało jakieś jeszcze tulipany dosadzić
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Dalu, no nie wiem co z tymi wiewiórkami, zawsze jest ich pełno w Łazienkach, bo sępią orzechy i upychają je gdzie się da, może już poszły spać Tulipany super, te strzępiaste zawsze mi się kojarzą ze strusimi piórkami, będzie na wiosnę różowa mgiełka
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Cudne zdjęcia! Wiesz, wczoraj wieczorkiem przeglądałam sobie stare numery "Ogrodów" i w numerze grudniowym z 2008 roku znalazłam zdjęcia z Twojego ogrodu. Mój M. był zachwycony, a jeszcze bardziej, gdy mu pokazałam Twój wątek "wizytówkowy"
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- fela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1565
- Od: 23 lut 2009, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Fr
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Oglądając Twoje zdjęcia kolorowej, pysznej jesieni przypomniałam sobie o pewnej stronce, która być może przypadnie Ci do gustu, a może nawet zainspiruje. Zdjęcia można otwierać na cały ekran, a więc da się podpatrzeć niejedno. Myślę też, że i styl wielu z tych ogrodów wyda Ci się dość bliski.
http://jardindesgrandesvignes-ballades.blogspot.com/
http://jardindesgrandesvignes-ballades.blogspot.com/
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1178
- Od: 24 lis 2009, o 14:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Dalu jak to dobrze że codziennie wpadam do Twojego cudnego ogrodu. Pozwoliłam sobie obejrzeć link przesłany przez Felę. Dziękuję Felu za możliwość pospacerowania po pięknych ogrodach.
pozdrawiam Elżbieta
pozdrawiam Elżbieta
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1178
- Od: 24 lis 2009, o 14:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Dalu oglądam ogrody i nigdzie nie zauważyłam betonowych płotów. Wszędzie naturalne zielone przesłony, które wtapiają się w otaczający krajobraz.
jeszcze raz dziękuję Elżbieta
jeszcze raz dziękuję Elżbieta
- babuchna
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7471
- Od: 7 maja 2009, o 09:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Plisss , powiedz , że to już , już!
Nie szło by tak zimy ominąć?
Podziwiam Twój ogród , i co zajrzę to znów coś innego mnie zachwyci , tym razem berberys mnie omamił , cudowny masz!
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Też przejrzałam fotki z linka podesłanego przez Felę - po prostu R E W E L A C J A
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Ago, ja też lubię ogladać piękne ogrody i czerpać z nich inspiracje
Dorotko, to PRAWIE już, ale -jak wiesz- prawie robi różnicę
Jeszcze chwileczkę, jeszcze momencik i będzie WIOSNA
Elu, betonowe płoty, brrr, obrzydliwe Bardzo podoba mi sie rozwiązanie m.in. holenderskie, gdzie ludzie w ogóle nie grodzą swoich ogrodów, nawet od strony ulicy - stosują tylko naturalne płoty, czyli ŻYWOPŁOTY - ale wiem, że w naszych warunkach to jeszcze niemożliwe
Ja równiez pospacerowałam sobie po pięknych ogrodach, w większości bardzo francuskich w stylu, ale nie ma się co dziwić - wszak to francuska stronka i francuskie ogrody :P
Felu, dziękuję za miłe słoaw i fajną stronkę - jak widzisz wielu moich gości tam zajrzało i się zachwyciło
100krotko, faktycznie w 2008 wzięłam udział w konkursie Ogrodów i coś tam nawet wygrałam
Pozdrów swojego M.
Iwonko, te tulipanki są takie różowiaste ...jak cukiereczki i takie wiosenne, że w listopadzie aż nierzeczywiste.
A z tymi wiewiórkami - może to ja taka niespostrzegawcza jestem, ale nie widziałam
Geniu, przebarwiające sie berberysy też mam, ale na tej fotce bordowe drzewko to śliwa ozdobna, skądinąd bardzo ładne drzewko
Aniu, wiosna już tuż, tuż, a jak wtedy cieszą te wszystkie cebulowe kwiatki. Tyle tego nasadziłam, że czekam na nie z wielką niecierpliwością
Kochani, dzisiaj był kolejny bardzo ciepły- jak na listopad- choć wietrzny dzień. Dla mnie kolejny etap ODLIŚCIANIA, tym razem przedogródka, było nie było najbardziej reprezentacyjnej części ogrodu. Troche liści (czyli wielki wór) wyciągnęłam z rabat...A potem jeszcze ...no, nie uwierzycie, ale sadziłam cebule. Dzisiaj przyszła wielka paka z kupionymi bardzo okazyjnie cebulkami tulipanów, krokusów, lilii i narcyzów. No to zaczęłam je sadzić...Już prawie zapomniałam jakie to fajne uczucie, gdy grzebie się w ziemi, nawet świeżo wymanikiurowanymi pazurkami
Chyba nie pokazywałam w tym sezonie mojego dziwaczka, który - raz posadzony- co roku sam mi się wysiewa i kwitnie do listopada:
Dorotko, to PRAWIE już, ale -jak wiesz- prawie robi różnicę
Jeszcze chwileczkę, jeszcze momencik i będzie WIOSNA
Elu, betonowe płoty, brrr, obrzydliwe Bardzo podoba mi sie rozwiązanie m.in. holenderskie, gdzie ludzie w ogóle nie grodzą swoich ogrodów, nawet od strony ulicy - stosują tylko naturalne płoty, czyli ŻYWOPŁOTY - ale wiem, że w naszych warunkach to jeszcze niemożliwe
Ja równiez pospacerowałam sobie po pięknych ogrodach, w większości bardzo francuskich w stylu, ale nie ma się co dziwić - wszak to francuska stronka i francuskie ogrody :P
Felu, dziękuję za miłe słoaw i fajną stronkę - jak widzisz wielu moich gości tam zajrzało i się zachwyciło
100krotko, faktycznie w 2008 wzięłam udział w konkursie Ogrodów i coś tam nawet wygrałam
Pozdrów swojego M.
Iwonko, te tulipanki są takie różowiaste ...jak cukiereczki i takie wiosenne, że w listopadzie aż nierzeczywiste.
A z tymi wiewiórkami - może to ja taka niespostrzegawcza jestem, ale nie widziałam
Geniu, przebarwiające sie berberysy też mam, ale na tej fotce bordowe drzewko to śliwa ozdobna, skądinąd bardzo ładne drzewko
Aniu, wiosna już tuż, tuż, a jak wtedy cieszą te wszystkie cebulowe kwiatki. Tyle tego nasadziłam, że czekam na nie z wielką niecierpliwością
Kochani, dzisiaj był kolejny bardzo ciepły- jak na listopad- choć wietrzny dzień. Dla mnie kolejny etap ODLIŚCIANIA, tym razem przedogródka, było nie było najbardziej reprezentacyjnej części ogrodu. Troche liści (czyli wielki wór) wyciągnęłam z rabat...A potem jeszcze ...no, nie uwierzycie, ale sadziłam cebule. Dzisiaj przyszła wielka paka z kupionymi bardzo okazyjnie cebulkami tulipanów, krokusów, lilii i narcyzów. No to zaczęłam je sadzić...Już prawie zapomniałam jakie to fajne uczucie, gdy grzebie się w ziemi, nawet świeżo wymanikiurowanymi pazurkami
Chyba nie pokazywałam w tym sezonie mojego dziwaczka, który - raz posadzony- co roku sam mi się wysiewa i kwitnie do listopada:
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Bardzo pozytywnie Ci tego zadroszczę Miłą jest świadomość, że są ludzie, którzy umieją się spełnić
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu