Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25183
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Dalu, szkoda, że nie wiedziałam, że będziesz w W-wie. Może w drodze powrotnej zahaczyłabyś o Płock
Może następnym razem?
Może następnym razem?
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Daluniu , a gdzie kupiłaś po okazyjnej cenie te cebule? zdradź proszę sekret...
Piękne zdjęcie Ci zrobiono ( to przy kopie liści)
Piękne zdjęcie Ci zrobiono ( to przy kopie liści)
Pozdrawiam,Małgorzata
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Gosiu, cebule kupowałam w ...Cebulach. Akurat jest wyprzedaż
Zdjęcie z liśćmi zrobił mi mój najwierniejszy wielbiciel, czyli mój M.
Gosiu, Płock wprawdzie nie leży na trasie do Wrocławia, ale tyle fajnych forumków tam mieszka, że kto wie, może kiedyś tam zajedziemy, tym bardziej że zupełnie nie znam tego miasta :P
Vitoldo, ogród to moja pasja, więc chociaż ciężko w nim pracuję, nigdy nie narzekam, a rezultaty, czyli widok kwitnących kwiatów i pięknych roślin - bezcenny
Dzisiaj zrobiło sie szaro i ponuro, ale nadal jest ciepło, więc ogród jeszcze nie jest całkiem uśpiony. Troszkę koloru:
Zdjęcie z liśćmi zrobił mi mój najwierniejszy wielbiciel, czyli mój M.
Gosiu, Płock wprawdzie nie leży na trasie do Wrocławia, ale tyle fajnych forumków tam mieszka, że kto wie, może kiedyś tam zajedziemy, tym bardziej że zupełnie nie znam tego miasta :P
Vitoldo, ogród to moja pasja, więc chociaż ciężko w nim pracuję, nigdy nie narzekam, a rezultaty, czyli widok kwitnących kwiatów i pięknych roślin - bezcenny
Dzisiaj zrobiło sie szaro i ponuro, ale nadal jest ciepło, więc ogród jeszcze nie jest całkiem uśpiony. Troszkę koloru:
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Daluś, Twój dziwaczek taki żółciutki akurat na deszczowe dnie, ja mam wielokolorowego od Feli, i dzielnie mi kwitł całe lato.
Poniewaz jest w doniczce więc dzielnie pozbierałam ogromne ziarnka i jeśli ostanie mi się trochę miejsca w przyszłym roku
będę go wysiewać to wdzięczna i bezproblemowa roslinka, choc taki mały pijaczek
Milutkiego dnia pomimo deszczu, u nas tez już pada
Poniewaz jest w doniczce więc dzielnie pozbierałam ogromne ziarnka i jeśli ostanie mi się trochę miejsca w przyszłym roku
będę go wysiewać to wdzięczna i bezproblemowa roslinka, choc taki mały pijaczek
Milutkiego dnia pomimo deszczu, u nas tez już pada
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16197
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Pada już chyba wszędzie, niestety. Dobrze, że zdążyłam przed deszczem pozgrabiać suche liście. A na deszcz to jakoś mi się nie chciało z cieplutkiego domku wychodzić z aparatem.
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Dalu masz namiary na Cebule , chciałabym też zamówić jak jest wyprzedaż .
Podaj na p.w
Genia
Podaj na p.w
Genia
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5859
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
A u nas jeszcez dzis sucho i bardzo ciepło. Tylko wiatr silny.
Też skusiłam się na cebule, co prawda nie przez internet ale u nas w sklepie tez wyprzedaż.
Też skusiłam się na cebule, co prawda nie przez internet ale u nas w sklepie tez wyprzedaż.
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9575
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Piękne i kolorowe widoczki ,a psiaczki urocze . :P
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9423
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Daluniu jesienne kolorki w ogrodzie - super !!!
U nas cały dzień był słoneczny, dopiero wieczorkiem zaczęło padać
U nas cały dzień był słoneczny, dopiero wieczorkiem zaczęło padać
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Daluś czytam, ze wciąż wzbogacasz swój piękny ogród o następne cudeńka, tym razem o cebule Wielka paka , to i sadzenia ogrom, a jaki efekt wiosną
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Witaj Dalu! Uwielbiam twój optymizm - do wiosny coraz bliżej A póki co wcale niezła jesień U mnie zakwitają kolejne wiechy astrów. Jeszcze nigdy nie było ich tak dużo. A dziwaczki wykopałem. Już raz udało mi się je przechować jak dalie, bo mają mięsiste korzenie
Też skusiłem się na wyprzedaże cebul. Lilie były u mnie po 1,8 zł.
Też skusiłem się na wyprzedaże cebul. Lilie były u mnie po 1,8 zł.
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Jacku, ja z dziwiaczkami nic nie robię, po prostu je zostawiam do wiosny i one się same -już trzeci rok- rozsiewają
Lilie po 1,8 zł? Świetna cena, ja kupowałam trochę drożej, ale te kupione przez Mariolkę u pana Maślickiego to było cenowe mistrzowstwo świata
Agnieszko, ponieważ ja nie wykopuję w ogóle cebul, to co roku dosadzam trochę nowych i bilans właściwie zostaje taki sam. Ciekawe jest to, że te tradycyjne, stare odmiany tulipanów są piękne i dorodne przez lata, natomiast te nowe, fikuśne, najczęściej holenderskie już po roku, dwóch się wyradzają. Miałam taki okres, że "kręciły" mnie wszysstkie nowości, zwłaszcza tulipanowe, ale w tym roku jakoś wróciłam do odmian bez frędzelków i ciapków, takich -wydaje mie się- bardziej szlachetnych w swojej prostocie
Halinko, u mnie dopiero dzisiaj zaczęło padać, ale ja nawet się cieszę, bo wczoraj posadziłam sporo cebulek, no i krzewy zimozielone bardzo potrzebują wody przed zimą
Joluś, chyba już epizod z listopadową złotą jesienią mamy już za sobą, bo dzisiaj bardzo się ochłodziło, od rana pada i nawet pieski nie bardzo mają ochotę na spacery...
Dorotko, no, niestety, dzisiaj już pada A cebule chyba lepiej kupować o tej porze, bo może wybór nie jest już taki wielki, ale ceny - bardzo przyjazne!
Geniu, PW
Wandziu, ja też właściwie zebrałam przed deszczem większość liści, ale jeszcze mam trochę pracy w ogrodzie - muszę powycinać bylinkowe badylki, no i wciąż jeszcze mam nie wykopane kanny i rączniki...
Wiesiu, u mnie też już leje A dziwaczki rozsiewają się same co roku
Kochani, dzisiaj deszczowa, zimna niedziela, więc powolutku zabieram się do porządkowania zdjęć z tego sezonu i może spróbuję nauczyć się robienia ramek i kolaży? Podobno nie święci garnki lepią , więc może taki ignorant komputerowy jak ja opanuje nowe umiejętności
Wrzucę jeszcze fotki robione wczoraj - hortensje ogrodowe w tym roku niesamowicie się przebarwiają:
...a dębolistne ciągle prawie zielone:
Lilie po 1,8 zł? Świetna cena, ja kupowałam trochę drożej, ale te kupione przez Mariolkę u pana Maślickiego to było cenowe mistrzowstwo świata
Agnieszko, ponieważ ja nie wykopuję w ogóle cebul, to co roku dosadzam trochę nowych i bilans właściwie zostaje taki sam. Ciekawe jest to, że te tradycyjne, stare odmiany tulipanów są piękne i dorodne przez lata, natomiast te nowe, fikuśne, najczęściej holenderskie już po roku, dwóch się wyradzają. Miałam taki okres, że "kręciły" mnie wszysstkie nowości, zwłaszcza tulipanowe, ale w tym roku jakoś wróciłam do odmian bez frędzelków i ciapków, takich -wydaje mie się- bardziej szlachetnych w swojej prostocie
Halinko, u mnie dopiero dzisiaj zaczęło padać, ale ja nawet się cieszę, bo wczoraj posadziłam sporo cebulek, no i krzewy zimozielone bardzo potrzebują wody przed zimą
Joluś, chyba już epizod z listopadową złotą jesienią mamy już za sobą, bo dzisiaj bardzo się ochłodziło, od rana pada i nawet pieski nie bardzo mają ochotę na spacery...
Dorotko, no, niestety, dzisiaj już pada A cebule chyba lepiej kupować o tej porze, bo może wybór nie jest już taki wielki, ale ceny - bardzo przyjazne!
Geniu, PW
Wandziu, ja też właściwie zebrałam przed deszczem większość liści, ale jeszcze mam trochę pracy w ogrodzie - muszę powycinać bylinkowe badylki, no i wciąż jeszcze mam nie wykopane kanny i rączniki...
Wiesiu, u mnie też już leje A dziwaczki rozsiewają się same co roku
Kochani, dzisiaj deszczowa, zimna niedziela, więc powolutku zabieram się do porządkowania zdjęć z tego sezonu i może spróbuję nauczyć się robienia ramek i kolaży? Podobno nie święci garnki lepią , więc może taki ignorant komputerowy jak ja opanuje nowe umiejętności
Wrzucę jeszcze fotki robione wczoraj - hortensje ogrodowe w tym roku niesamowicie się przebarwiają:
...a dębolistne ciągle prawie zielone:
- Cynthia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5294
- Od: 16 lut 2009, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ...gdzieś pośrodku...
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2
Dalu, ta borowa hortensja przebarwiła się genialnie
Te kolory są aż nierzeczywiste....
Z tymi fikuśnymi odmianami tulipanów faktycznie coś jest na rzeczy.
Ja swoje co roku wykopuję ( bo niby to jest dla nich dobre) ale one i tak z roku na rok mają mniejsze cebulki, kwiatki jakieś takie bez polotu
A te zwykłe czerwone , rosną bez wykopywania, nawożenia....i zawsze wiosną czarują wielkimi kielichami
Te kolory są aż nierzeczywiste....
Z tymi fikuśnymi odmianami tulipanów faktycznie coś jest na rzeczy.
Ja swoje co roku wykopuję ( bo niby to jest dla nich dobre) ale one i tak z roku na rok mają mniejsze cebulki, kwiatki jakieś takie bez polotu
A te zwykłe czerwone , rosną bez wykopywania, nawożenia....i zawsze wiosną czarują wielkimi kielichami
Pozdrawiam słonecznie - Baśka