Kocham Ogród - Gencjana cz. 2
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25183
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kocham Ogród - Gencjana cz. 2
Adrianno, nowy wątek
Oczywiście, że muszę sie wpisać. Przecież chce podziwiać Twój ogród.
Paweł ma rację. Zdjęcia pasują do gazety.
Oczywiście, że muszę sie wpisać. Przecież chce podziwiać Twój ogród.
Paweł ma rację. Zdjęcia pasują do gazety.
Re: Kocham Ogród - Gencjana cz. 2
Adrianno, otwarcie drugiej części opowieści o Twoim ogrodzie to doskonała okazja, by się tu pojawić, skoro już ominęła mnie pierwsza część historii tak wspaniałego ogrodu Chociaż sądzę, że jego historia jest chyba dłuższa niż istnienie forum Te pierwsze zdjęcia rzeczywiście rzucają na kolana...Ja tylko na zdjęciach widziałam tak wspaniale rozrośnięte i obficie kwitnące rododendrony i azalie...Lokalizacja-Wrocław wiele wyjaśnia...U nas na wschodzie tak wspaniałych osobników się nie widuje, zawsze jakieś takie ogołocone od doły, przerzedzone...
Twoje rabaty w ogóle takie dopracowane i spójne...Bardzo elegancki ogród, takie określenie od razu przychodzi do głowy...Pięknie!
Czym przede wszystkim kierujesz się, komponując rabaty? Współgraniem kolorów czy też zestawianiem różnorodnych form i kształtów? Bo to ostatnie też mi się w oczy rzuciło....
Twoje rabaty w ogóle takie dopracowane i spójne...Bardzo elegancki ogród, takie określenie od razu przychodzi do głowy...Pięknie!
Czym przede wszystkim kierujesz się, komponując rabaty? Współgraniem kolorów czy też zestawianiem różnorodnych form i kształtów? Bo to ostatnie też mi się w oczy rzuciło....
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kocham Ogród - Gencjana cz. 2
Asiu-Camellio,ogród jest dorosły, bo i ja taka jestem. Miło mi, że mnie odwiedziłaś.Postanowiłam się nie pętać po nocach,
zajrzę więc do Ciebie jutro. Na czwartym zdjęciu są pustynniki.Mam 2 świecznice, pokazywałam w 1 cz.wątku.
Aniu DS
Małgosiu , mam nadzieję.
Krysiu,miło mi będzie zawsze, jak mnie odwiedzisz. Jak się uporasz z pracami, zapraszam na "ogrodniczek rozmowy".
Pustynniki powinno się zabezpieczyć prze wilgocią w zimie. W pierwszym roku przykryłam folią. Potem przesadziłam (już nawet
bez drenażu) i w ogóle nie przykryłam. Były takie , jak widzisz.
Gosiu,nie zapomnę, jak mi dodawałaś otuchy na początku.
Marto,dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. Historia ogrodu była już w 1 cz. Permanentne przeróbki są nadal. Zlikwidowałam ostatnio
warzywnik, ale jeszcze nie ma ci pokazywać. Jeżeli znasz Wojsławice, to tam się narodziła miłość do RH.Chciałam mieć choć
namiastkę. Lublin za to, to zagłębie szkółkarskie. Tu trudno coś ciekawego zdobyć. Odpowiadając na ostatnie pytania.
Najbardziej chyba jestem wrażliwa na barwy. Trochę czasu przeznaczam na myślenie. Gubi mnie pazerność na rośliny.
Za dużo mi się podoba.
Kochani Goście i Bywalcy. Podejrzę u Was , co dalej. Wszyscy lubimy fotki, ale co tu teraz fotografować.
Dla kontrastu rabata RH teraz.
zajrzę więc do Ciebie jutro. Na czwartym zdjęciu są pustynniki.Mam 2 świecznice, pokazywałam w 1 cz.wątku.
Aniu DS
Małgosiu , mam nadzieję.
Krysiu,miło mi będzie zawsze, jak mnie odwiedzisz. Jak się uporasz z pracami, zapraszam na "ogrodniczek rozmowy".
Pustynniki powinno się zabezpieczyć prze wilgocią w zimie. W pierwszym roku przykryłam folią. Potem przesadziłam (już nawet
bez drenażu) i w ogóle nie przykryłam. Były takie , jak widzisz.
Gosiu,nie zapomnę, jak mi dodawałaś otuchy na początku.
Marto,dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. Historia ogrodu była już w 1 cz. Permanentne przeróbki są nadal. Zlikwidowałam ostatnio
warzywnik, ale jeszcze nie ma ci pokazywać. Jeżeli znasz Wojsławice, to tam się narodziła miłość do RH.Chciałam mieć choć
namiastkę. Lublin za to, to zagłębie szkółkarskie. Tu trudno coś ciekawego zdobyć. Odpowiadając na ostatnie pytania.
Najbardziej chyba jestem wrażliwa na barwy. Trochę czasu przeznaczam na myślenie. Gubi mnie pazerność na rośliny.
Za dużo mi się podoba.
Kochani Goście i Bywalcy. Podejrzę u Was , co dalej. Wszyscy lubimy fotki, ale co tu teraz fotografować.
Dla kontrastu rabata RH teraz.
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Kocham Ogród - Gencjana cz. 2
Adrianko, pozostały Ci stonowane kolorki na rabacie różanecznikowej a to też sie liczy jesienią. Zresztą roslinki i ogrodnicy muszą
kiedyś odpocząć nieprawdaż?
Buziaczki
kiedyś odpocząć nieprawdaż?
Buziaczki
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kocham Ogród - Gencjana cz. 2
Pięknie pomyślane i urządzone. Rabata atrakcyjna całym rokiem
Re: Kocham Ogród - Gencjana cz. 2
Adrianno, powiem Ci, że rabata różanecznikowa o tej porze wygląda też bardzo atrakcyjnie - te różne odcienie złamanej zieleni, złota, żółci, czerwieni i borda...chyba nie ma drugiej takiej grupy krzewów, które by tak pięknie wygladały przez cały rok i przez cały rok czymś nas czarowały Ja jeszcze dzisiaj sfotografowałam jedną z azalii, która ma tak niesłychanie intensywny czerwony kolorek, że wygląda zupełnie jak płonąca pochodnia
Jakie masz plany na długi listopadowy weekend? Ciepły kocyk, gorąca herbatka i dobra książeczka, czy jakiś wypad
Jakie masz plany na długi listopadowy weekend? Ciepły kocyk, gorąca herbatka i dobra książeczka, czy jakiś wypad
- Isia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2939
- Od: 27 maja 2007, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kocham Ogród - Gencjana cz. 2
Adrianko mnie tez podoba sie jesienna odsłona tej cudnej rabaty, jest bardzo nostalgiczna spokojna i tak dobrze, żywe kolorki latem kiedy dużo zapału, wigoru i szaleństwa ogrodowego. Teraz odrobina wyciszenia i stonowane kolorki. Później pod biała pierzynką schowane roślinki będą zbierały siły a ogrodniczka będzie szykowac sie do nowych nasadzeń U Ciebie o kazdej porze roku jest pięknie
- asia0809
- 1000p
- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kocham Ogród - Gencjana cz. 2
Adrianno, wszystko można powiedzieć ale nie to, że ta rabata wygląda na mało fotogeniczną. Ona aż kipi odcieniami jesieni. Nastrojowa, nostalgiczna, po prostu piękna. Ciekawe, że każda azalia przebarwia się na nieco inny odcień i przez to nie ma wrażenia monotonii. Ale i tak z utęsknieniem wypatruję wiosny
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25183
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kocham Ogród - Gencjana cz. 2
Adrianno, cieszę się, ze wtedy rozpoczęłaś przygodę z forum. Chyba teraz nie żałujesz tej deyzji?
Zawsze będe podziwiała Twoje rh. Marzy mi sie taki kąt, ale chyba miejsca nie mam tyle. Musze podzielić je między wiele chciejstw. Oj to forum
Zawsze będe podziwiała Twoje rh. Marzy mi sie taki kąt, ale chyba miejsca nie mam tyle. Musze podzielić je między wiele chciejstw. Oj to forum
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kocham Ogród - Gencjana cz. 2
Małgosiu- MaDo dzięki Tobie będzie ładniej. Jesteś wspaniała. Wielkie dzięki.
Wiesiu teoretycznie masz rację. Od ogrodu tak. Choć wolałabym- nie. Roboty niepotrzebnej też sobie lubię szukać.
Asiu-Camellio, zaraz idę do Ciebie. Wczoraj nie miałam kompa.
Dalu,oczywiście przyznaję Ci rację. Moje nieco większe upodobanie do azalii bierze się właśnie z tych rozmaitych jesiennych
przebarwień. Planów jeszcze nie ma, ale ostatnie dni zachwycające, jak na listopad, tak że grzechem byłoby nie wyruszyć
w plener.
Isiu, bardzo ładnie to ujęłaś. Te wszystkie pory roku. To dla mnie podstawowa zasada, że cały rok (czasem tak jest dosłownie)
ma coś kwitnąć.
] Asiu, właśnie napisałam do Dali, że lubię w azaliach to ich jesienne przebarwianie się. Ja jeszcze nie zaczęłam tęsknić
za wiosną, więc ten okres wyczekiwania skróci mi się. Asiu, jesteś drugą Asią w tym poście. Ale jakoś niezbyt ładnie
Ciebie numerować.Jak inaczej Twoje imię mam zdrabniać?
Gosiu, po pierwsze to nawet nie była decyzja. Tak sobie kliknęłam próbnie i od razu wątek. To było dość spontaniczne.
Dziś bym zaczęła rozważniej, a mniej romantycznie. A w ogóle jak można żałować? Tylu wspaniałych ludzi poznałam. Zobaczyłam
tyle zachwycających ogrodów. Tyle przepięknych fotek.. Nieznanych roślin.
Kilka ogrodów , co bardzo lubię, mogłam zobaczyć w realu. itd.
Rh najlepiej ,moim zdaniem, wyglądają w masie. Ale pamiętam, ile radości sprawiła mi pierwsza azalia. A że stała się symptomem
choroby, to już inna bajka. Gorzej, a może - przeciwnie - lepiej, że jestem podatna na inne choroby - jak Ty, Miła.
Wiesiu teoretycznie masz rację. Od ogrodu tak. Choć wolałabym- nie. Roboty niepotrzebnej też sobie lubię szukać.
Asiu-Camellio, zaraz idę do Ciebie. Wczoraj nie miałam kompa.
Dalu,oczywiście przyznaję Ci rację. Moje nieco większe upodobanie do azalii bierze się właśnie z tych rozmaitych jesiennych
przebarwień. Planów jeszcze nie ma, ale ostatnie dni zachwycające, jak na listopad, tak że grzechem byłoby nie wyruszyć
w plener.
Isiu, bardzo ładnie to ujęłaś. Te wszystkie pory roku. To dla mnie podstawowa zasada, że cały rok (czasem tak jest dosłownie)
ma coś kwitnąć.
] Asiu, właśnie napisałam do Dali, że lubię w azaliach to ich jesienne przebarwianie się. Ja jeszcze nie zaczęłam tęsknić
za wiosną, więc ten okres wyczekiwania skróci mi się. Asiu, jesteś drugą Asią w tym poście. Ale jakoś niezbyt ładnie
Ciebie numerować.Jak inaczej Twoje imię mam zdrabniać?
Gosiu, po pierwsze to nawet nie była decyzja. Tak sobie kliknęłam próbnie i od razu wątek. To było dość spontaniczne.
Dziś bym zaczęła rozważniej, a mniej romantycznie. A w ogóle jak można żałować? Tylu wspaniałych ludzi poznałam. Zobaczyłam
tyle zachwycających ogrodów. Tyle przepięknych fotek.. Nieznanych roślin.
Kilka ogrodów , co bardzo lubię, mogłam zobaczyć w realu. itd.
Rh najlepiej ,moim zdaniem, wyglądają w masie. Ale pamiętam, ile radości sprawiła mi pierwsza azalia. A że stała się symptomem
choroby, to już inna bajka. Gorzej, a może - przeciwnie - lepiej, że jestem podatna na inne choroby - jak Ty, Miła.
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9423
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Kocham Ogród - Gencjana cz. 2
Adrianno proszę powiedz, jak nazywa się ta roślinka
Czy to pustynnik (igła Kleopatry), czy pluskwica ( świecznica)
A, może znasz jej dokładna nazwę
W tym roku zachorowałam na te roślinki.
Udało mi się kupić dwa pustynniki himalaicus i Pinokio. Wreszcie zmądrzałam i zapisuję nazwy, żeby wiedzieć co mam
Czy to pustynnik (igła Kleopatry), czy pluskwica ( świecznica)
A, może znasz jej dokładna nazwę
W tym roku zachorowałam na te roślinki.
Udało mi się kupić dwa pustynniki himalaicus i Pinokio. Wreszcie zmądrzałam i zapisuję nazwy, żeby wiedzieć co mam
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Kocham Ogród - Gencjana cz. 2
Adrianko, pustynniki to moja miłość niestety bez wzajemności. Nawet nie próbuję kupić ośmiorniczki bo w mojej glinie
tylko zgniją. Zadawalam się trytomą choć dla delikatności i koloru kwiatu zostaje bardzo daleko w tyle.
tylko zgniją. Zadawalam się trytomą choć dla delikatności i koloru kwiatu zostaje bardzo daleko w tyle.
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"