Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Sądzisz, że da się ukoić ten jesienno-zimowy ból istnienia z dala od ogrodów parapetowymi zakupami?
Patrzę na moje parapety...Oj, bieda... żeby nie rzec tragedia! Może...Tylko ja mam takie krótkotrwałe zacięcie do doniczkowych ostatnio...Czego dowody właśnie obserwuję...
Patrzę na moje parapety...Oj, bieda... żeby nie rzec tragedia! Może...Tylko ja mam takie krótkotrwałe zacięcie do doniczkowych ostatnio...Czego dowody właśnie obserwuję...
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Oj Gosieńko jak ja dawno tutaj nie gościłam a zmian.. ..ścieżka nowiutka -prawie boso by pasowało dreptać ...no i w mieszkanku zmiany jakieś nowe okienka ...zaraz za tym pójdą nowiutkie firany Pozdrawiam cieplutko Aga.
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
A ja sobie sprawiłem cyklamenika miniaturę i przyznaje się ze wstydem, że go podsuszyłem - i kwiatki ma teraz brzydkie
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Iza... oj... żebyś wiedziała, jak się wkurzam... bo czekam i czekam... a pani tłumaczy się tym, że "Proszę pani, wszyscy chcieliby mieć okna przed zimą!"
Przyjdą jak spadnie śnieg, nabłocą, lodówę w mieszkaniu zrobią... brrr...
Jadziu... dziękuję za szczyptę optymizmu
Marta... moje zacięcie do doniczkowców też bardzo umiarkowane, niemniej "niezapiękne" okna wymusiły szczelne obstawienie parapetów
Widać zainwestowałam w odporne odmiany, bo żyją...
Słuchaj... a może kaktusy?
Aga... żadnych firan
Nie lubię i już...
Ale może powoli wymiana osłonek na kwiaty na bardziej stylowe?
Piotrek... konewka w dłoń i mocne postanowienie poprawy w sercu! Wykonać!
Szarówa, mży i ogólnie nieprzyjemnie... a prognozy na przyszły tydzień zapowiadają zimę... no tak... w końcu kiedyś musi przyjść
Weekend spędzę zatem na szykowaniu zimowych wdzianek dla ogrodowych wrażliwców...
Ale nic to...będzie dobrze
Przyjdą jak spadnie śnieg, nabłocą, lodówę w mieszkaniu zrobią... brrr...
Jadziu... dziękuję za szczyptę optymizmu
Marta... moje zacięcie do doniczkowców też bardzo umiarkowane, niemniej "niezapiękne" okna wymusiły szczelne obstawienie parapetów
Widać zainwestowałam w odporne odmiany, bo żyją...
Słuchaj... a może kaktusy?
Aga... żadnych firan
Nie lubię i już...
Ale może powoli wymiana osłonek na kwiaty na bardziej stylowe?
Piotrek... konewka w dłoń i mocne postanowienie poprawy w sercu! Wykonać!
Szarówa, mży i ogólnie nieprzyjemnie... a prognozy na przyszły tydzień zapowiadają zimę... no tak... w końcu kiedyś musi przyjść
Weekend spędzę zatem na szykowaniu zimowych wdzianek dla ogrodowych wrażliwców...
Ale nic to...będzie dobrze
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Gosia wiem że teraz modne firany to....brak firan ale u nas to nie zda egzaminu -wytykali by palcami
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13422
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Ja również nie przepadam za firanami, nazywam je kurzołapami ale jak się na sąsiadów na wprost to są po prostu
koniecznością.
Na okna nie narzekaj - całkiem ładnie wygląda to z cyklamenkami :P
Tylko wymiana w zimie ?
Dziwne....
koniecznością.
Na okna nie narzekaj - całkiem ładnie wygląda to z cyklamenkami :P
Tylko wymiana w zimie ?
Dziwne....
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Agnieszko... co kraj to obyczaj
A jeśli wszedłeś między wrony... dość już tych ludowych mądrości
Mariola... ja mam taki fajny układ, że w zasadzie nikt mi z naprzeciwka, z żadnej strony nie zagląda...
Jedyny minus, to fakt, że na pierwszym piętrze jest się trochę wystawionym na widok z chodnika po drugiej stronie - i tu parawan doniczkowców załatwia problem
W zimie? Nooo... jeszcze jesień mamy
Miały być tylko te dwa, ktore są już zrobione (to z cyklamenkami jest już przecież nowe ), ale znalazły się wolne środki na kolejne trzy...
No i zamówione były tak, że miały być jeszcze w październiku
Jako że mam 9 okien, kolejne będę wymieniać już po bożemu, na wiosnę
Pani potwierdziła już sobotni termin... będzie bydełko w domu
A jeśli wszedłeś między wrony... dość już tych ludowych mądrości
Mariola... ja mam taki fajny układ, że w zasadzie nikt mi z naprzeciwka, z żadnej strony nie zagląda...
Jedyny minus, to fakt, że na pierwszym piętrze jest się trochę wystawionym na widok z chodnika po drugiej stronie - i tu parawan doniczkowców załatwia problem
W zimie? Nooo... jeszcze jesień mamy
Miały być tylko te dwa, ktore są już zrobione (to z cyklamenkami jest już przecież nowe ), ale znalazły się wolne środki na kolejne trzy...
No i zamówione były tak, że miały być jeszcze w październiku
Jako że mam 9 okien, kolejne będę wymieniać już po bożemu, na wiosnę
Pani potwierdziła już sobotni termin... będzie bydełko w domu
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
No, patrzcie, co forumka to inne upodobania firankowe
Dla mnie okno bez firanki to jak ...żołnierz bez karabinu Po prostu pokój wygląda mi pusto i łyso i kojarzy mi się z porządkami, bo głównie wtedy je zdejmuję do prania. A jaka radość w doborze firan do stylu pokoju, mebli - jest teraz tego tyle... Ostatnio weszłam do specjalistycznego sklepu i poprosiłam panią o coś z elemetami fiołka lub lawendy (mam liliową sypialnię), a pani na to: no to co pani właściwie chce, bo mamy i fiołki, i lawendę....I pokazała mi coś tak pięknego i zwiewnego z rzucikiem delikatnych bukiecików fiołków, że ...jak tu nie kupić TAKICH firanek
Jednak miłość do firanek skutkuje słabym wyglądem kwiatków na parapetach, więc u mnie one stoją wszędzie indziej - na stolikach, półkach, na podłodze....
A przy okazji - dzisiaj widziałam w Biedronie ładne azalie pontyjskie za całe 6PLN
Dla mnie okno bez firanki to jak ...żołnierz bez karabinu Po prostu pokój wygląda mi pusto i łyso i kojarzy mi się z porządkami, bo głównie wtedy je zdejmuję do prania. A jaka radość w doborze firan do stylu pokoju, mebli - jest teraz tego tyle... Ostatnio weszłam do specjalistycznego sklepu i poprosiłam panią o coś z elemetami fiołka lub lawendy (mam liliową sypialnię), a pani na to: no to co pani właściwie chce, bo mamy i fiołki, i lawendę....I pokazała mi coś tak pięknego i zwiewnego z rzucikiem delikatnych bukiecików fiołków, że ...jak tu nie kupić TAKICH firanek
Jednak miłość do firanek skutkuje słabym wyglądem kwiatków na parapetach, więc u mnie one stoją wszędzie indziej - na stolikach, półkach, na podłodze....
A przy okazji - dzisiaj widziałam w Biedronie ładne azalie pontyjskie za całe 6PLN
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
A kto by wpadł na to, że tak szybko wyschniegorzata76 pisze: Piotrek... konewka w dłoń i mocne postanowienie poprawy w sercu! Wykonać!
Ale już zreanimowany, a że pączków ma dużo - to może odżyje
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3833
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Na sobotnich fachowców melisę polecam -
Głos w firankowej dyskusji : jeśli już, to muszą być gładkie
Głos w firankowej dyskusji : jeśli już, to muszą być gładkie
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Ale takie lekko gniecione z natury, coby prasować nie trzeba było
No dobra... to już temat do Gorzatkowa
Piotrek... jak rokuje pomyślnie... wybaczam
Melisa... no nie wiem... ostatnio po prostu byłam w pracy
Gdzie można wyjść w sobotę o ósmej rano?
No dobra... to już temat do Gorzatkowa
Piotrek... jak rokuje pomyślnie... wybaczam
Melisa... no nie wiem... ostatnio po prostu byłam w pracy
Gdzie można wyjść w sobotę o ósmej rano?
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Ja jestem bezfirankowa...A wolne środki na trzy okna proponuję przeznaczyć na zakup zielonych kulek W końcu okna są, a kulek nie ma...No to czego bardziej brakuje?
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
No jak kulek nie ma? Dwóch panów w domu, nie obrażaj ich!
A w razie czego przecież ja jestem baba z jajami
Marta... jakbyś stanęła przed opcją usuwania starej farby i malowania... też byś wymiękła
A w razie czego przecież ja jestem baba z jajami
Marta... jakbyś stanęła przed opcją usuwania starej farby i malowania... też byś wymiękła